Makijaż Byredo: Ben Gorham i Isamaya Ffrench rozmawiają o kolorach i kształtach
Szwedzka marka luksusowa wprowadza na rynek debiutancką kolekcję kosmetyków

Kilka lat temu natknąłem się na jej prace, które mnie powaliły, mówi założyciel Byredo Ben Gorham o brytyjskiej wizażystce i dyrektorze ds. urody Isamayi Ffrench. Szybko do przodu i para połączyła siły, aby wprowadzić na rynek luksusową markę lifestylową debiutancka linia urody , który trafi na rynek w tym miesiącu.
Naprawdę czułem, że miała perspektywę z zewnątrz i podzielała to uczucie bycia w branży i uprawiania rzemiosła, ale z zupełnie innego środowiska, mówi Gorham. To naprawdę do mnie przemówiło.
Rodowity Szwed, który kiedyś marzył o profesjonalnej grze w koszykówkę, Gorham wprowadziła na rynek Byredo w 2006 roku z samymi zapachami i poszerzyła swój dobrze zaprojektowany repertuar o artykuły gospodarstwa domowego, galanterię skórzaną i akcesoria. A po spotkaniu z Isamayą stało się jasne, że może być idealną osobą do zdefiniowania i oprawienia świata kolorów dla Byredo, wyjaśnia.
Gorham nie jest jej jedynym fanem. Sposób, w jaki Isamaya może spojrzeć na naszą kolekcję i stworzyć styl, który pięknie śpiewa razem z ubraniami, a jednocześnie prowokuje do rozmowy na temat makijażu i piękna, jest naprawdę zdumiewający, mówi mieszkający w Londynie amerykański projektant Michael Halpern. Pracujemy z nią odkąd zaczęliśmy robić pokazy na wybiegach i było to niesamowite doświadczenie.
Zainspirowało nas zdjęcie inkrustowanego szmaragdem oka zaprojektowanego przez artystę Giorgio di Sant'Angelo i sfotografowanego przez Gianniego Penatiego dla Moda w 1968, mówi Ffrench z brokatowych powiek, które marzyła na pokaz Halpern na jesień/zimę 2020, które są jasne na Instagramie i gotowe do RGB. Oba są znakiem rozpoznawczym stylu makijażu Ffrencha. Absolwentka Chelsea College of Arts i Central Saint Martins, współpracowała ze znanymi fotografami, w tym Timem Walkerem, Stevenem Kleinem i Mertem & Marcusem, a także przy pokazach dla Louisa Vuittona, Oliviera Theyskensa i Junyi Watanabe.
Gorham zwrócił się do Ffrencha dwa lata temu o przełożenie Byredo na sferę piękna. W mojej głowie zaczęło być jasne, że chcę zająć się kosmetyką i makijażem, ponieważ czułem, że może to stać się silną wizualną, fizyczną manifestacją piękna w Byredo – mówi.
Misją marki zawsze była bycie znaczącym i trafnym, ponadczasowym i inspirującym. Zacząłem stosować ten sam proces i te same teorie, których używałem wcześniej w Byredo przy opracowywaniu produktów z innych kategorii, kontynuuje Gorham. Chciałem, żeby te przedmioty wyglądały jak kuratorka przedmiotów. Jest w nich obca cecha. Jest też idea kompletnie ponadczasowa, nawiązują do reliktów sprzed tysięcy lat.
Obejmująca tradycyjne kategorie szminek i balsamów do ust, tusze do rzęs, eyelinery i cienie do powiek, a także nowy uniwersalny kolor w sztyfcie (lub Bâton de Couleur), opakowanie linii jest pięknie dziwne. Wypaczone i wygięte pudełko na szminkę daje bardzo satysfakcjonujące kliknięcie po zamknięciu; paleta cieni do powiek wygląda jak meteor. Kolorowe sztyfty są umieszczone w smukłych, przypominających kule, srebrnych pudełkach. Jest część mnie, która lubi być inżynierem, więc lubię rozwijać te idee magnesów i tekstur.
Szczególnie spodobają się miłośniczki makijażu, które kochają dobre imię (Divorce, Commuter, Solid Ground i Red Armchair) lub produkt, który nie jest przesadnie pachnący. Na przykład pomadki mają przyjemny, ale subtelny zapach wanilii.
A cała kolekcja została zaprojektowana dość sprytnie, z demokratycznym podejściem. Ffrench wyjaśnia: Zgodziliśmy się, że nie chcemy mieć zdjęcia dziewczyny w szmince, makijażu oczu czy czymkolwiek, ponieważ wybór modelki w pewien sposób określa, kim jest nasza kobieta lub mężczyzna z Byredo, a my tak naprawdę tego nie zrobiliśmy. chcesz zdefiniować tę osobę. Chcieliśmy, aby była to marka, która ma produkty, które są naprawdę inspirujące i pozwalają poczuć, że są Twoje.
Zamiast tego nacisk kładzie się na łatwość i wydajność. Myślę, że tego naprawdę brakuje: bardzo łatwego i przystępnego produktu, z którego ludzie mogą korzystać na co dzień, zastanawia się. Użyj tego kolorowego sztyftu, magicznej różdżki do makijażu, która jest dostępna w 16 odcieniach, takich jak Kumato, wspaniała metaliczna brudna zieleń i Kinda Blue, połyskujący turkus, który możesz rozmazać i rozmazać na swoim twarz, od policzków, przez usta, po powieki.
Ludzie stają się coraz bardziej eksperymentalni z makijażem, a to sprowadza się do mediów społecznościowych i związku, jaki mają z pięknem, płynnością płci i tego rodzaju wyrażaniem siebie, mówi Ffrench. Dla mnie jako wizażystki i kogoś, kto po prostu nosi makijaż, stało się oczywiste, że stosunek ludzi do koloru i twarzy naprawdę się zmienia.
Zależało mi na stworzeniu serii produktów, które byłyby uniwersalne i nie definiowały miejsca ani sposobu ich noszenia.
BYREDO Zdjęcia do makijażu autorstwa Bohmana SJÖSTRAND
Obrazy kampanii BYREDO Jesse Kanda
