Spot-kick slapstick: Man Utd upokorzony przez Sunderland
Sezon United wkracza na nowe poziomy, przegrywając półfinał Pucharu Ligi w rzutach karnych

2014 Getty Images
Manchester United 2 Sunderland 1 [3-3 w dwumeczu, Sunderland wygrywa 2-1 w rzutach karnych] . Sezon Manchesteru United przeszedł ze złego w katastrofalny w środę wieczorem, gdy w farsowy sposób wypadli z półfinału Pucharu Ligi po jednej z najbardziej nieudolnych rzutów karnych, jakie kiedykolwiek widziano. Menedżer David Moyes przyznał, że jego drużyna była „straszna” w meczu rewanżowym na Old Trafford, gdy Sunderland zarezerwował sobie miejsce na Wembley przeciwko Manchesterowi City 2 marca.
Sky Blues raczej nie będą się trząść po obejrzeniu kulminacji tego dziwnego spotkania. Po tym, jak Jonny Evans poprawił United w 37. minucie (i wyrównał wyniki w dwumeczu), mecz przeszedł do dogrywki i tam rozpoczął się dramat.
United po prostu musiało się utrzymać, aby wygrać 1-0 i zdobyć gole na wyjeździe. Ale na dwie minuty przed końcem Phil Bardsley oddał spekulacyjny strzał z odległości pięciu jardów poza polem gry, co było pierwszym strzałem Sunderlanda na bramkę przez cały wieczór. Powinna to być regulacja, z wyjątkiem Davida De Gea, ale Hiszpan pozwolił, by prześlizgnął się przez jego palce i trafił do siatki.
9000 kibiców Black Cats oszalał, przekonany, że po raz pierwszy od 22 lat wybierają się na Wembley. Ale wrócił United z zaledwie sekundami dogrywki, Adnan Januzaj przepuszczał piłkę dla Javiera Hernandeza, który strzelił obok Vito Manonne'a, aby wziąć udział w karach.
Ale rzuty zamieniły się w slapstick, gdy gracze jeden po drugim umieszczali piłkę gdziekolwiek poza siatką. Tylko trzy z dziesięciu rzutów karnych były udane z Dannym Welbeckiem, Januzajem, Philem Jonesem i Rafaelem, których brakowało w United. Darren Fletcher zdołał strzelić gola, ale to samo zrobili Marcos Alonso i Ki Sung-Yueng dla Sunderlandu.
David Moyes był oszołomiony spektaklem, mówiąc dziennikarzom: „Nie graliśmy na tyle dobrze, by zasługiwać na przejście. Sunderland przyjechał tutaj i zasłużenie dostał się do finału.
Przyznając, że rzuty karne były katastrofą, menedżer United powiedział, że gra nigdy nie powinna była osiągnąć tego etapu. „Większym rozczarowaniem było to, jak graliśmy. Oczywiście spodziewalibyście się lepszego standardu, bo nie zapominajcie, że było tam wielu obcokrajowców”. Jeśli chodzi o gafę De Gea, Moyes powiedział, że była „kosztowna… ale tak się dzieje w piłce nożnej”.
Szef Sunderlandu, Gus Poyet, zadedykował zwycięstwo fanom klubu, cierpliwej grupie, która ostatnimi czasy niewiele miała do kibicowania. „To był trudny sezon, nie ma się czym cieszyć” – powiedział Poyet. „Zasługują na to, więc zobaczmy, czy możemy pójść o jeden lepszy i wygrać również finał”.
Ale czy Poyet naprawdę wierzy, że Czarne Koty mogą pokonać Sky Blues 2 marca? – Oczywiście, że możemy, czemu nie? To będzie niesamowite zadanie, [i musimy] mieć nadzieję, że mają zły dzień, a my zaryzykujemy”.