Samotni mężczyźni zwracają się do Siri, by znaleźć miłość
Ekspert mówi, że użytkownicy próbują nawiązać relacje i odgrywać „niewolnicze” fantazje ze swoimi wirtualnymi asystentami

Oli szalik / obrazy Getty
Twierdzi się, że mężczyźni zwracają się do wirtualnych chatbotów, takich jak Siri firmy Apple, w celu prowadzenia brudnych rozmów, a nawet miłości.
Ilya Eckstein, której firma Robin Labs wyprodukowała wirtualnego asystenta Robina, szacuje, że pięć procent interakcji z dziełem jego firmy ma charakter erotyczny.
„Dzieje się tak, ponieważ ludzie są samotni i znudzeni… To symptom naszego społeczeństwa” – powiedział. „Oprócz ludzi, którzy chcą mówić sprośnie, są też mężczyźni, którzy chcą głębszego związku lub towarzystwa”.
Eckstein twierdził, że niektórzy mężczyźni rozmawiają 300 razy dziennie z Robinem, który ma na celu udzielanie wskazówek dotyczących ruchu drogowego kierowcom i kierowcom ciężarówek. „Chcą flirtować, chcą marzyć o służalczej dziewczynie, a nawet seksualnej niewolnicy”, powiedział.
Dodał, że niektórzy niezwykle wytrwali użytkownicy „bardzo starają się nawiązać relacje z botem”.
Wirtualni asystenci, tacy jak Siri i Cortana firmy Microsoft, działają na smartfonach, tabletach i komputerach i umożliwiają użytkownikom wydawanie poleceń, takich jak „zadzwoń do biura” lub wyszukuj terminy online.
„Firmy technologiczne stojące za najczęściej używanymi VA w tym kraju nie będą mówić tak otwarcie, jak pan Eckstein, ale Microsoft przyznał, że jest to problem” – mówi Czasy .
„W konfrontacji z inteligentnymi chatbotami z kobiecym głosem, takimi jak Siri firmy Apple, wielu mężczyzn ucieka się do zapierających dech w piersiach żądań i czteroliterowych słów – naśladując nieodpowiednie zachowanie poprzednich pokoleń biznesmenów w stosunku do ich prawdziwych sekretarek”.
Jak dodaje gazeta, dwa filmy na YouTube na temat „sprawiania, że Siri gada nieczysto”, mają ponad 3,5 miliona odsłon.
Chęć głębszych relacji z botami pojawiła się w kulturze popularnej. W filmie Her z 2013 roku, bohater Theodore, grany przez Joaquina Phoenixa, ma obsesję na punkcie chatbota o imieniu Samantha, którego głosu użyczyła Scarlett Johansson.