Wojna domowa w Etiopii: od „afrykańskiej historii sukcesu” po brutalny konflikt
Konflikt w Tigray spowodował śmierć tysięcy osób, a około dwóch milionów zostało przesiedlonych, a uchodźcy napływali do sąsiedniego Sudanu
- Czy wojna domowa w Etiopii jest „punktem zwrotnym”, gdy rebelianci Tigray odbiją kluczowe miasta?
- Czy przemoc w Tigray może przerodzić się w ludobójstwo?
- Co się dzieje w Tigray? Wyjaśnienie brutalnej wojny domowej w Etiopii
- Wojna domowa w Etiopii: od „afrykańskiej historii sukcesu” po brutalny konflikt
- Tydzień bez opakowania: Czy etiopski premier jest bohaterem czy złoczyńcą?
- Dlaczego Etiopia może zmierzać w kierunku wojny domowej

Mężczyźni napełniają zbiorniki na wodę na rzece w Hamdayit we wschodnim Sudanie, przez którą przechodzą uchodźcy uciekając przed konfliktem w Tigray
YASUYOSHI CHIBA/AFP przez Getty Images
Jeszcze kilka lat temu Etiopia była uważana za afrykańską historię sukcesu, powiedział Andrea Böhm in Czas (Hamburg). Po uwolnieniu się z morderczej dyktatury socjalistycznej i błędnego koła susz i głodu w latach 80., kraj był na dobrej drodze: gospodarka kwitła; zakończyła się jej 20-letnia wojna z sąsiednią Erytreą. Jak różne rzeczy wyglądają dzisiaj.
Od siedmiu miesięcy na północy kraju toczy się zaciekła wojna domowa między siłami rządowymi a regionalnymi przywódcami z Tigray. Konflikt spowodował śmierć tysięcy ludzi, a około dwóch milionów zostało przesiedlonych. Uchodźcy napłynęli do sąsiedniego Sudanu. Co jeszcze bardziej niepokojące, szacuje się, że około czterech milionów ludzi jest obecnie zagrożonych głodem. Uprawy zostały zdziesiątkowane przez suszę, ogień i szarańczę; a wojska rządowe podobno zablokowały pomoc przed dotarciem do cywilów, co sugeruje, że są gotowi użyć głodu jako broni. To przerażająca sytuacja, która jest aż nazbyt znajoma dla tych, którzy przeszli przez nieszczęścia Etiopii w przeszłości.
Organizacje praw człowieka od miesięcy biją na alarm w związku z tym przerażającym konfliktem, powiedziały Republika (Rzym). Wskazują na dowody systematycznych gwałtów na tysiącach kobiet i dziewcząt w Tigray – gdzie mieszka siedem milionów ze 115 milionów mieszkańców Etiopii – i ostrzegają, że przemoc seksualna jest wykorzystywana jako broń wojenna przez etiopskich żołnierzy rządowych i Erytrei. wojska walczące u ich boku. Jednak społeczność międzynarodowa zignorowała ich ostrzeżenia.

Uchodźcy z regionu Tigray w Etiopii przewożą autobusy do obozu humanitarnego w Sudanie
Byron Smith/Getty Images
Teraz zaczyna się to zmieniać, powiedział Medihane Ekubamichael w Standard Addis (Addis Abeba). Pod koniec maja prezydent USA Joe Biden nałożył ograniczenia wizowe na urzędników etiopskich i erytrejskich oraz ogłosił ograniczenie amerykańskiej pomocy gospodarczej i bezpieczeństwa dla tego kraju, kluczowego sojusznika USA w Afryce. Ostrzegając przed ryzykiem powszechnego głodu, wezwał siły etiopskie i erytrejskie do umożliwienia natychmiastowego, niezakłóconego dostępu pomocy humanitarnej do regionu i zażądał położenia kresu masowym naruszeniom praw człowieka, które mają tam miejsce.
Zdobywca Pokojowej Nagrody Nobla Etiopii, Abiy Ahmed, lubi przedstawiać ten konflikt jako operację organów ścigania, powiedział Alex de Waal na Al jazeera (Doha). Oskarżał się przeciwko zagranicznej ingerencji, starając się odrzucić winę Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigray (TPLF), który rządzi regionem i prowadził walkę z siłami rządowymi. Jednak okrucieństwa popełnione przez jego żołnierzy wydają się pobudzać jego przeciwników, powiedział: africanews.com (Lyon). Rośnie poparcie dla TPLF, którą rząd nazwał organizacją terrorystyczną; a walki rozprzestrzeniły się na surowe wyżyny regionu. Ponieważ żadna ze stron nie wykazuje żadnych oznak poddania się, szanse na zakończenie tego brutalnego konfliktu wkrótce wydają się tragicznie małe.