Rozmowy kryzysowe w Pałacu podczas wyścigu „whodunnit” o miano „rasistowskiego królewskiego”
Oświadczenie królowej weta mające na celu rozładowanie napięcia z Sussexes

Stephen Pond/Getty Images
Według doniesień, urzędnicy Pałacu Buckingham wzywają rodzinę królewską do rozpoczęcia defensywnej kontroli szkód w obliczu narastających oskarżeń księcia Harry'ego i Meghan Markle o rasizm.
Czasy mówi, że królowa zeszłej nocy odmówiła podpisania oświadczenia, które, jak mieli nadzieję urzędnicy, złagodzi napięcia po telewizyjnym wywiadzie Sussexes z Oprah Winfrey, skupiając się na miłości i trosce rodziny o parę.
Uważa się, że królowa potrzebuje więcej czasu na rozważenie swojej odpowiedzi, dodaje gazeta. Ale podczas gdy Pałac rozważa swoje opcje, epicki wyścig kryminalistów zaczął identyfikować rasistowskiego króla, który rzekomo robił uwagi na temat koloru skóry syna Sussexes, Archiego przed jego narodzinami, mówi Polityczny londyński Poradnik.
Królowa i książę Filip zostali wczoraj wykluczeni jako podejrzani, po tym, jak powiedział weteran amerykańskich czatów Winfrey CBS dziś rano że Harry powiedział jej, że komentarze nie zostały wygłoszone przez żadnego z jego dziadków.
Para bezceremonialnie odmówiła podania nazwisk podczas ich nowo transmitowanego wywiadu, a księżna powiedziała, że może to być bardzo szkodliwe dla tajemniczej rodziny królewskiej. Harry dodał, że nigdy nie podzieli się szczegółami tej rozmowy, podczas której nienazwany arystokrata wyraził obawy, jak ciemna może być skóra Archiego.
Jednak Politico's Playbook donosi, że dwóch wysokich rangą ministrów rządu wyraziło wczoraj wieczorem obawy, że oskarżenia o rasizm zostaną ostatecznie skierowane na bardzo wysokiego rangą członka rodziny królewskiej i prawdopodobnie jednego z nich. ci na początku linii sukcesji .
Jak zauważa Playbook, takie ujawnienie może spowodować ogromne szkody dla monarchii w nadchodzących latach.
Jeden z ministrów powiedział serwisowi informacyjnemu, że jeśli nigdy nie poda nazwiska osoby, którą oskarża, pojawi się chmura podejrzeń co do przyszłych królów wśród mniejszości tutaj i ludzi w całej Wspólnocie. Ale jeśli je wymienią i są bardzo starsi, będzie to katastrofa, dodał informator rządu.
Boris Johnson wczoraj odmówił wciągnięcia w awanturę, mówiąc reporterom, że spędził dużo czasu nie komentując spraw rodziny królewskiej i nie zamierzam od tego dzisiaj odchodzić.
Chociaż premier może nie chcieć się w to angażować, królewscy stają w obliczu rosnącej presji, by porzucić swoje zwykłe podejście „nigdy nie wyjaśniaj, nigdy nie narzekaj” i podjęły pilne działania.
Charles Anson, były sekretarz prasowy królowej, powiedział: Sky News że w dzisiejszym 24-godzinnym cyklu informacyjnym jest kilka pytań, na które należy odpowiedzieć.
Myślę, że Pałac będzie starał się zastanowić nad tym wywiadem i posunąć do przodu niektóre problemy, które nie pogarszają sytuacji i prowadzą do pewnego pojednania, dodał Anson.