John Lewis rapował o „nieuczciwej” promocji Apple Watch
Zapasy zostały wycofane „wcześniej niż mogło być” w okresie wyprzedaży w Czarny piątek, mówi sprzedawca
- John Lewis rapował o „nieuczciwej” promocji Apple Watch
- John Lewis rapował o „nieuczciwej” promocji Apple Watch

Justin Sullivan/Getty Images Wiadomości
John Lewis obcina premię dla personelu w przypadku ugryzienia funta
13 stycznia
Zarówno John Lewis, jak i Waitrose cieszyli się wspaniałymi wyprzedażami świątecznymi w tym, co okazało się mocnym świątecznym sezonem dla ulicy handlowej, ale to nie powstrzyma pracowników w tym roku.
Szefowie firmy John Lewis Partnership, która jest właścicielem obu marek, ostrzegali wczoraj, że lukratywna roczna premia dla pracowników, uważanych za „partnerów” w firmie, spadnie „znacząco”, gdy zostanie potwierdzona w marcu.
„To będzie czwarty rok z rzędu, w którym grupa, która jest wspólną własnością jej pracowników, obniżyła wypłatę”, mówi Opiekun .
Ale gazeta dodaje, że „wysoce niezwykłe” jest, że firma obniża płatności w latach, w których zyski wzrosły, czego dokładnie oczekuje się w tym roku.
W zeszłym roku pracownicy otrzymywali około 10 procent swoich pensji, czyli średnio 1500 funtów.
Sprzedaż w John Lewis, w tym online, wzrosła o 2,7 procent w ciągu sześciu tygodni do 31 grudnia, a transakcje internetowe wzrosły o 12 procent. W międzyczasie Waitrose odnotował wzrost sprzedaży podobnej o 2,8 procent.
Prezes Charlie Mayfield powiedział: „Chociaż spodziewamy się, że w zeszłym roku odnotowaliśmy wzrost zysków, zysk handlowy jest pod presją. Odzwierciedla to większe zmiany zachodzące w sektorze detalicznym”.
Gwałtowny spadek funta od czasu głosowania w sprawie Brexitu, zwiększający koszty importu, sprawił, że sektor detaliczny jest bardzo konkurencyjny.
Mayfield powiedział, że najgorsze skutki nadal ma blisko 20-procentowy spadek funta szterlinga, który zmusi sprzedawców detalicznych do podjęcia decyzji, czy przełknąć wyższe koszty, czy przenieść je na konsumentów.
Do tej pory większość firm była chroniona, ponieważ zazwyczaj zabezpieczała walutę z sześcio- do dwunastomiesięcznym wyprzedzeniem.
Mayfield dodał: „Myślę, że Sterling to pies, który tak naprawdę nie szczekał. Moim zdaniem sporo [kosztów] zostanie pochłoniętych przez detalistów, ponieważ jesteśmy na coraz bardziej konkurencyjnym rynku z nadmiarem powierzchni handlowej.
„Nawet jeśli zostanie przeniesiony na klientów, niekoniecznie jest to dobra rzecz, ponieważ zmniejszy popyt”.
The Guardian twierdzi, że sprzedaż internetowa wywiera również presję na sprzedawców detalicznych „z powodu kosztów dostaw do domu i zwrotów”.
Szef John Lewis ustępuje, aby zostać burmistrzem Toriesa
30 września
Szef Johna Lewisa, Andy Street, opuszcza dom towarowy po tym, jak został wybrany jako kandydat na pierwszego burmistrza West Midlands.
„Dumny Brummie”, 31-letni weteran sieci, został formalnie wybrany przez lokalnych członków Partii Konserwatywnej na oficjalnego kandydata w wyborach, które odbędą się w maju przyszłego roku, mówi BBC . Szefowie powiedzieli, że w odpowiednim czasie ogłoszą jego następcę.
Pod dziewięcioletnimi rządami Streeta jako dyrektor zarządzający, John Lewis odnotował wzrost sprzedaży o prawie 70 procent, osiągając w zeszłym roku 3,7 miliarda funtów.
Biznesmen wykorzysta przemówienie na konferencji Partii Konserwatywnej w tę niedzielę, aby „określić swoje plany uczynienia West Midlands jeszcze bardziej zamożną i odnoszącą sukcesy częścią kraju”.
Staje przeciwko kandydatowi Partii Pracy Sionowi Simonowi, eurodeputowanemu i Liberalno-Demokratce Beverley Nielsenowi, który ma również doświadczenie biznesowe jako szef regionalny Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego.
W przyszłym roku w Greater Manchester, Liverpool i Tees Valley odbędą się również wybory na tak zwanych „merów burmistrzów” połączonych okręgów władzy.
„Konserwatyści postrzegają konkurs West Midlands jako ten, w którym mają największe szanse na wygraną”, mówi Poczta w Birmingham .
Podczas gdy wielu wyborców w miastach Birmingham, Wolverhampton i Coventry zazwyczaj głosuje na labourzystów w wyborach powszechnych, bardziej tradycyjne obszary torysów, takie jak Solihull, również podlegają połączonej władzy.
Konkursy burmistrzów, wprowadzone w ramach umowy decentralizacji zawartej przez byłego kanclerza George'a Osborne'a, mogą wywołać niespodzianki, ponieważ lojalność wobec partii ma mniejsze znaczenie, a popularne osobistości mogą wygrać dzień, co udowodnił Tory Boris Johnson, wygrywając zdominowany przez Partię Pracy Londyn przez dwie kadencje z rzędu.
Street powiedział: „Te wybory muszą wyjść poza tradycyjną polityczną lojalność i nie mogę się doczekać, aby szukać poparcia wyborców dla nadchodzącej pracy”.
Zyski Johna Lewisa spadają, ponieważ koszty personelu drastycznie spadają
16 września
John Lewis poinformował o gwałtownym spadku zysków w pierwszych sześciu miesiącach roku. Spadek przypisywany jest częściowo wyższym kosztom personelu, które pomogły zniweczyć stały wzrost sprzedaży i udziału w rynku.
Przewodniczący partnerstwa, sir Charlie Mayfield, powiedział, że detalista został dotknięty „daleko idącymi zmianami w społeczeństwie, w handlu detalicznym iw miejscu pracy”.
Zyski grupy przed opodatkowaniem spadły o prawie 15 procent, do nieco mniej niż 82 mln funtów. Czasy finansowe Dodaje, że po uwzględnieniu pewnych jednorazowych wydatków – takich jak odpis aktualizujący wartość nieruchomości w wysokości 25 milionów funtów związany z siedmioma nowymi supermarketami Waitrose, których nie planuje już otwierać – zyski spadają o prawie 75 procent.
Ogólna sprzedaż wzrosła o 3,1 procent do 5,3 miliarda funtów, napędzana wzrostem o ponad trzy procent obrotów porównywalnych w domach towarowych firmy John Lewis.
Sprzedaż w sieci supermarketów Waitrose odnotowała niewielki spadek – o jeden procent na zasadzie „like-for-like”. Firma znacznie ograniczyła swoje plany ekspansji.
Zyski operacyjne w John Lewis i Waitrose spadły odpowiednio o 31 i 10,5 procent.
Spadek zysków jest ściśle powiązany ze zwiększonymi kosztami personelu w wyniku wprowadzenia krajowej płacy zapewniającej utrzymanie, która ustala minimalną płacę dla osób powyżej 25 roku życia na 7,20 funtów od kwietnia.
Stawka ta będzie stale rosnąć w nadchodzących latach i ma wynieść 9 funtów za godzinę lub więcej do 2020 roku. John Lewis płaci swoim pracownikom powyżej minimum i spodziewa się wydać nawet 30 milionów funtów na utrzymanie swoich premiowych wynagrodzeń, które są powiększone o hojna premia roczna.
W zamian za te korzyści sklep oczekuje wzrostu wydajności pracowników. Ponieważ w ciągu najbliższych kilku lat nastąpią zmiany strukturalne, detalista spodziewa się również zmniejszenia liczby pracowników.
„Nasza struktura własnościowa sprawia, że szczególnie ważne jest, abyśmy starannie i rozważnie zarządzali partnerstwem w perspektywie długoterminowej, a nasze plany przewidują wpływ tych większych zmian” – powiedział Mayfield. BBC .
Pozytywną wiadomością na horyzoncie jest to, że John Lewis zazwyczaj znosi bardziej zmienne i niższe zyski w pierwszej połowie roku, z większą sprzedażą w drugiej połowie, która obejmuje krytyczny okres świąteczny i stanowi około dwóch trzecich rocznej sumy sklepu .
Wskazując na duże wzrosty w zakupach online i udziale w rynku, dyrektor zarządzający Johna Lewisa, Andy Street, mówi, że grupa jest „niezwykle dobrze przygotowana” na „wspaniałe” wyniki w drugiej połowie.
Zmniejszenie premii personelu Johna Lewisa wraz ze spadkiem zysków – ale nikogo to nie obchodzi
11 marca
Firma John Lewis Partnership obniżyła premię dla pracowników trzeci rok z rzędu i osiągnęła najniższy poziom od 13 lat, ponieważ w zeszłym roku zyski spadły o blisko 11 procent.
Pracownicy towarzystwa, którzy jako współwłaściciele firmy mają prawo do udziału w zyskach, otrzymali łączną wypłatę nieco ponad 145 milionów funtów, czyli około dziesięciu procent ich pensji. Tego BBC zauważa, spadła z 11 proc. w zeszłym roku, 15 proc. w 2014 r. i 17 proc. w 2013 r.
Spadek odzwierciedla „trudne warunki handlowe”, z jakimi borykają się marki firmy, a zwłaszcza grupa supermarketów Waitrose, w okresie deflacji. W 2015 r. prawie trzy procent zostało zlikwidowanych w całym sektorze.
Całkowity zysk przed opodatkowaniem i pozycjami wyjątkowymi wyniósł 434,8 mln funtów, o 24 proc. więcej niż w 2015 r. Został on jednak zwiększony o 129 mln funtów ze sprzedaży dużej nieruchomości, a zysk przed opodatkowaniem spadł o 10,9 proc. do 305,5 mln funtów. Przychody wzrosły o 0,5 procent do 9,75 miliarda funtów.
W Waitrose sprzedaż wyniosła 232,6 mln funtów, co oznacza spadek o 2%. Po skorygowaniu o fakt, że ostatni rok obrotowy składał się z 53 tygodni handlowych, a nie 52, wartość podobna do podobnej wykazała wzrost o 3,9 procent. Rzeczywista sprzedaż na podobnych warunkach w sklepach otwartych od ponad roku spadła o 1,3 procent, ale biorąc pod uwagę deflację, oznaczało to wzrost udziału w rynku.
Tymczasem w domu towarowym John Lewis zyski biznesowe w większości utrzymywały się na stałym poziomie i wynosiły 250,2 mln funtów, co oznacza spadek o 0,1 proc., ale o 0,2 proc. więcej w porównaniu z 52-tygodniowymi.
Spadek ogólnego wyniku spowodował duży wzrost kosztów operacyjnych programu emerytalnego firmy o 54,2 mln funtów, który wzrósł o 28,4 procent. Większość z tych dodatkowych wydatków, Codzienny Telegraf podkreśla, było to spowodowane „środowiskiem niskich stóp procentowych”.
Podsumowując, przewodniczący sir Charlie Mayfield powiedział, że John Lewis osiągnął „zdrowe wyniki handlowe” na „trudnym rynku”. Zauważył, że w sektorze spożywczym utrzymywała się deflacja i że „ogólnie handel produktami nieżywnościowymi jest dość ograniczony” – „nie oczekuje, że [warunki rynkowe] staną się łatwiejsze”.
To może nie wróżyć dobrze dla większej premii w przyszłym roku, chociaż personel nie wydaje się zbytnio zaniepokojony. W rzeczywistości Telegraf mówi, że ich reakcja na tegoroczną niższą wypłatę, która odpowiada około pięciotygodniowej pensji, była radosna.
„Spodziewaliśmy się od ośmiu do dziesięciu procent, więc dziesięć procent to niesamowite” – powiedział Charlie McCarter, absolwent University of Southampton, który chce zostać kierownikiem liniowym. „To był ciężki rok, zwłaszcza w handlu, z tego, co wiem”.
John Lewis przeciwstawia się przygnębieniu z powodu świątecznych danych detalicznych
06 stycznia
John Lewis opublikował pozytywne dane dotyczące sprzedaży w ważnym okresie świątecznym, przeciwstawiając się ponurym prognozom w całym sektorze detalicznym.
Całkowita sprzedaż w ciągu sześciu tygodni do 2 stycznia wzrosła o ponad 4 procent w porównaniu z tym samym sezonem zeszłego roku do 1,81 miliarda funtów, Opiekun notatki. Motorem napędowym była marka domów towarowych John Lewis, której ogólna sprzedaż wzrosła o 6,9 proc. do 951,3 mln funtów, a sprzedaż produktów podobnych w sklepach otwartych od ponad roku wzrosła o 5,1 proc.
Z kolei marka supermarketów Waitrose spadła w ujęciu like-for-like o 1,4 proc. Ale nawet tutaj pojawiły się jasne punkty: ogólna sprzedaż wzrosła o 1,2 procent do 859,8 mln funtów, podczas gdy późny szczyt zakupów konsumenckich spowodował, że sklepy odnotowały najwyższy w historii wolumen sprzedaży zarówno w dniach 23, jak i 24 grudnia. Odwiedzalność wzrosła o 7 procent, a wpływy ucierpiały przez trwającą w branży deflację.
Pod nagłówkami danych widoczna była szersza dynamika, która wstrząsnęła ulicami handlowymi, z mniejszą liczbą konsumentów kupujących w sklepach i większą liczbą migrujących online. Ale w przeciwieństwie do Next, która opublikowała wczoraj „rozczarowujące” dane dotyczące sezonu świątecznego, John Lewis skorzystał na ogromnym 21-procentowym wzroście przychodów z usług internetowych, który z nawiązką zrekompensował 1,2-procentowy spadek w sklepach.
Przewodniczący John Lewis Partnership Sir Charlie Mayfield powiedział: BBC że pracownicza firma była „zadowolona” z wyników. Zauważył, że sklep spożywczy był „wyzwaniem” z powodu deflacyjnego środowiska – „Jeśli brokuły są za pół ceny, musimy jeść dwa razy więcej, aby zarobić te same pieniądze” – powiedział – i że sprzedaż w sklepach była silna na poświąteczną wyprzedaż w domach towarowych.
Co ważne, John Lewis powiedział obok domu i technologii, że jego dział mody odnotował silny wzrost sprzedaży, przełamując schemat spadków wśród marek odzieżowych spowodowany wyjątkowo ciepłą zimową pogodą.