GMA T.50: Gordon Murray „duchowy następca” McLarena F1
Legenda brytyjskiego designu powraca do świata supersamochodów z kontrowersyjnym fanem wyrwanym z kart historii Formuły 1

GMA
Brytyjski projektant motoryzacyjny Gordon Murray opracowuje nowy supersamochód V12, okrzyknięty duchowym następcą McLarena F1.
Murray, który był głównym projektantem F1, będzie budować samochód ze swoją firmą inżynieryjną Gordon Murray Automotive. Firma znana jest z budżetowej ciężarówki Ox w stylu Ikei i nowego TVR Griffith.
Ale projektant wróci do swoich korzeni nowym samochodem o nazwie T.50. Jest to nie tylko wyraźny ukłon w stronę McLarena F1, ale także wykorzystuje technologię, której Murray używał podczas swojej kariery w Formule 1 w latach 70-tych.
Murray powiedział Trener że większość projektów supersamochodu jest już gotowa i że prace nad pierwszym samochodem testowym już trwają. Oczekuje się jednak, że T.50 pojawi się przynajmniej w 2022 roku, więc fani motoryzacji wciąż mają przed sobą dużo czasu.
Tymczasem oto wszystko, co Murray do tej pory ujawnił na temat nowego T.50:
Cena £
GMA twierdzi, że T.50 będzie kosztować 2 mln funtów przed opodatkowaniem, co stawia go w bezpośredniej konkurencji z Mercedes-AMG One z silnikiem F1 (2,1 mln funtów) i hipersamochodem V12 Valkyrie Astona Martina (2–3 mln funtów).
Tylko 100 egzemplarzy ma trafić do produkcji.
Uwolnienie
Według Najwyższy bieg , oczekuje się, że dostawy do klientów rozpoczną się w 2022 r. Sugeruje to, że samochód zostanie zaprezentowany potencjalnym nabywcom w formie zbliżonej do produkcji pod koniec 2020 r. lub na początku 2021 r.
Projekt
GMA nie ujawniło jeszcze ostatecznej formy samochodu. Udostępnił jednak przekrój poprzeczny T.50, który daje nam dobre wyobrażenie o tym, jak będzie wyglądał supersamochód.
Rzuć okiem na oficjalny obraz podglądu (na zdjęciu u góry) i jasne jest, dlaczego T.50 jest okrzyknięty duchowym następcą McLarena F1. Sylwetka pojazdu jest niemal identyczna z hipersamochodem z lat 90., wliczając w to niski przód i małe ruchome skrzydło z tyłu samochodu.
Wlot powietrza nad komorą silnika również przypomina F1, podobnie jak wieloelementowe szyby boczne i trzymiejscowy kokpit.
Jeden z innowacyjnych projektów Murraya można zobaczyć z tyłu samochodu. T.50 ma duży wentylator tuż nad tylnym dyfuzorem, który pomaga przyspieszyć powietrze pod samochodem, aby zwiększyć poziom docisku i prawie całkowicie uwolnić nadwozie od skrzydeł i rozdzielaczy, mówi Auto ekspresowe .
Technologia po raz pierwszy pojawiła się w wyścigach samochodów sportowych w latach 60., ale Murray jako pierwszy wprowadził ją do F1. W 1978 roku Brabham wypuścił zaprojektowany przez Murraya BT46B podczas Grand Prix Szwecji, w którym dominował z nieżyjącym już Niki Lauda za kierownicą. Okazało się to tak szybko, że właściciel zespołu Bernie Ecclestone wycofał maszynę na resztę sezonu, ponieważ ściganie się dominującym samochodem wydawało się niesportowe.
Silnik i osiągi
Murray wezwał brytyjskiego konstruktora silników Coswortha do pomocy GMA w skonstruowaniu 3,9-litrowego wolnossącego silnika V12 dla T.50.
Silnik będzie wytwarzał 641 KM i obroty do zawrotnych 12 400 obr./min, co czyni go nieco mocniejszym niż oryginalny McLaren F1, mówi Autocar. Silnik jest sparowany z sześciobiegową manualną skrzynią biegów, która najwyraźniej spełnia prośby tajnej listy potencjalnych klientów T.50.