Nożowanie kota z Brighton: co wiemy
Co najmniej trzy zwierzęta zostały zabite, a cztery inne ranne w mieście Sussex od września

PATRICK PLEUL / AFP / Getty Images
Policja w Sussex bada możliwe powiązania między co najmniej siedmioma podejrzanymi atakami na koty na niewielkim obszarze Brighton w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Wszystkie incydenty miały miejsce w dzielnicy Ditchling Rise od połowy września, a dwa zostały potwierdzone jako wysoce prawdopodobne, że miały miejsce zadźganie nożem. Trzy koty zmarły z powodu obrażeń, raporty Niezależny .
Właściciel zwierzaka Seanin Mouland powiedział Czasy że jej kot, Samson, wymagał dwóch nagłych operacji po przecięciu brzucha.
Powiedziała, że ktoś z nożem zrobił wszystko, aby spróbować zabić naszego bezbronnego kota.
Policjant Andy Chapman z Sussex Police powiedział, że śledczy bardzo poważnie traktują te incydenty.
Kontynuował: Rozumiemy wpływ i emocjonalne cierpienie właścicieli ukochanych zwierząt i jesteśmy zdeterminowani, aby położyć kres tym atakom.
Potrzebujemy jednak pomocy publicznej. Zachęcam każdego, kto ma informacje lub wierzy, że ich zwierzak padł ofiarą celowego, złośliwego ataku, aby zgłosił się online lub zadzwonił pod numer 101, powołując się na „Operację Diverge”.
We wrześniu Metropolitan Police ogłosiła, że zamyka trzyletnie śledztwo w sprawie 400 raportów o śmierci kotów, które są przypisywane tak zwanemu zabójcy kotów z Croydon.
Śledczy doszli do wniosku, że zgony były prawdopodobnie spowodowane przez lisy i kolizje pojazdów. Ale wiele osób nadal uważa, że winę za to ponosi człowiek.
Tony Jenkins z organizacji charytatywnej South Norwood Animal Rescue Liberty, powiedział: Opiekun : Bez cienia wątpliwości istnieje wzorzec zachowania wokół zabójstw. Policja ma problemy z zasobami związanymi z cięciami funduszy i nie mogła sobie pozwolić na dalsze dochodzenie, więc wybrała łatwą drogę, by obwiniać lisy. Istnieją wyraźne dowody sugerujące interakcje międzyludzkie i kontynuujemy badanie.
Jenkins nie wierzy jednak, że ataki w Brighton są powiązane z innymi zabójstwami, wyjaśniając: Uważamy, że jest to oddzielny sprawca, ponieważ są rany kłute, a obrażenia są inne – nie ma dekapitacji, jak widać w innych przypadkach.