Twardy czy miękki Brexit: jak teraz będzie wyglądać umowa?
To określenia na ustach wszystkich, ale co one oznaczają i jak mogą wpłynąć na Wielką Brytanię?

Daniel Leal-Olivas / Getty
„Brexit oznacza Brexit”, lubiła mawiać Theresa May. Jak sugeruje to zdanie, Wielka Brytania jest na dobrej drodze do opuszczenia Unii Europejskiej, ale jak to się stanie, jest nadal wysoce niepewne – tym bardziej po wyborach powszechnych w zeszłym tygodniu.
May zabrał kraj do sondaży, szukając mandatu dla tego, co komentatorzy zwykle nazywają „twardym” Brexitem. Jej niepowodzenie w uzyskaniu większości wywołało spekulacje, że zamiast tego skończymy na „miękkim” Brexicie.
Dokładna twardość lub miękkość może mieć ogromny wpływ na Wielką Brytanię w nadchodzących latach.
Czym jest twardy Brexit?
Zasadniczo wszystko sprowadza się do handlu. Jeśli Wielka Brytania nie zgodzi się na umowę kontynuującą „wolny od ceł” handel na jednolitym rynku UE, będzie to postrzegane jako zdecydowane na twardy Brexit.
W skrajnym przypadku Wielka Brytania mogłaby odejść bez żadnego porozumienia, albo dlatego, że rząd uznał, że „żadna umowa nie jest lepsza niż zła”, jak stwierdzono w manifeście konserwatystów, albo dlatego, że posłowie odrzucili ją w głosowaniu w parlamencie . Alternatywnie, pozostali członkowie UE mogą odmówić zawarcia umowy.
W takim przypadku Wielka Brytania prowadziłaby interesy z UE zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu, tak jak robią to teraz Rosja i Brazylia. To prawdopodobnie oznaczałoby dziesięcioprocentową taryfę na wszystkie towary, mówi the Międzynarodowe czasy biznesowe .
Korzyści z twardego Brexitu to nie wpłacanie do unijnego budżetu, niepodleganie jego regulacjom i ustalanie polityki imigracyjnej.
Ten ostatni punkt jest krytyczny. Rząd twierdzi, że opinia publiczna głosowała za Brexitem głównie po to, aby uzyskać kontrolę nad granicami Wielkiej Brytanii. Jednak przywódcy UE konsekwentnie twierdzą, że ograniczenia w swobodnym przepływie i członkostwo w jednolitym rynku wzajemnie się wykluczają.
Wadą, według Pełny fakt jest to, że opuszczenie bloku bez utrzymania wolnego handlu grozi około 240 miliardami funtów eksportu rocznie, 44 procent całości Wielkiej Brytanii, i nawet czterema milionami miejsc pracy, które wspiera.
Czym jest miękki Brexit?
Miękki Brexit oznaczałby utrzymanie przez Wielką Brytanię większości porozumień o wolnym handlu z UE.
Można to osiągnąć na różne sposoby.
Jednym z nich byłoby przystąpienie do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) jako pełnoprawny członek jednolitego rynku – tak zwany „model norweski”, który został również przyjęty przez innych członków spoza UE – Islandię i Liechtenstein.
Albo istnieje „model szwajcarski”, który obejmuje członkostwo w Europejskiej Strefie Wolnego Handlu (Efta), ale nie w UE czy EOG. Osiąga się to poprzez szereg umów dwustronnych z UE, które naśladują członkostwo w większości dziedzin prawa związanych z handlem.
W obu tych przypadkach Wielka Brytania musiałaby zaakceptować swobodny przepływ osób, wpłacać do budżetu UE i przestrzegać przepisów UE bez wpływu na sposób ich tworzenia.
W oczach większości ekonomistów są to ceny, które warto zapłacić, aby chronić te miliony miejsc pracy, a także globalne centrum usług finansowych w Londynie, które częściowo zależy od „paszportów”, systemu, który pozwala firmom z Wielkiej Brytanii na swobodny handel przez Europę.
Członkostwo w EOG lub Efta niekoniecznie oznaczałoby członkostwo w unii celnej UE, mówi Czasy finansowe , co oznacza, że towary sprzedawane do bloku podlegałyby kontrolom celnym i kosztownym przepisom dotyczącym kraju pochodzenia.
Zwolennicy tego podejścia twierdzą, że przyniosłoby to korzyści gospodarcze, jednocześnie pozwalając Wielkiej Brytanii uwolnić się od wspólnych przepisów dotyczących rybołówstwa i rolnictwa, a także, na przykład, zharmonizowanej polityki bezpieczeństwa i podatków.
Czy istnieje trzecia droga?
Rząd może „mieć ciastko i jeść”, powiedział Oliver Letwin, który zeszłego lata krótko kierował jednostką ds. Brexitu. BBC . David Davis, który został ponownie mianowany sekretarzem ds. Brexitu po przetasowaniach po wyborach, również mówi, że nie chce „gotowej” umowy.
Taki układ może mieć na celu zabezpieczenie handlu bezcłowego, przynajmniej w niektórych kluczowych sektorach, jednocześnie dając rządowi większą kontrolę nad imigracją, zmniejszając wpływ przepisów UE i europejskich sądów oraz uwalniając Wielką Brytanię od większości składek budżetowych.
Nie wiadomo, czy członkowie UE to przyznają.
Taki pakt może wyglądać jak ten zawarty przez Kanadę, która obniża większość ceł – w tym przypadku szacunkowo o 98 proc. – jednocześnie znosząc większość zobowiązań związanych z członkostwem w UE. Jednak porozumienie zajęło siedem lat i spotkało się z opozycją na całym kontynencie.
Innym modelem jest porozumienie z Turcją, które opiera się na członkostwie w unii celnej w celu obejścia ceł na określone towary przemysłowe.
Jednak każda taka umowa może zająć więcej niż 21 miesięcy dostępnych na negocjowanie i wymagałaby poparcia kwalifikowanej większości 20 krajów UE, jeśli zostałaby zawarta w ramach Brexitu. Jeśli przyszedł później, nadal nie jest jasne, czy może potrzebować jednomyślnego poparcia. Uniemożliwiłoby to również Wielkiej Brytanii zawieranie własnych umów handlowych na przykład z Australią, USA lub Kanadą.
Niezależnie od wybranego rozwiązania, grupy biznesowe wzywają do zawarcia umowy przejściowej, aby przedłużyć obowiązujące przepisy UE na okres, jeśli umowa handlowa nie zostanie zawarta do czasu, gdy Wielka Brytania formalnie opuści UE w marcu 2019 r.