Pierwsze przeszczepy macicy zatwierdzone w Wielkiej Brytanii
Pionierska operacja pozwoli dziesięciu brytyjskim kobietom bez macicy na noszenie własnych dzieci

Ian Waldie/Getty Images
Chirurdzy po raz pierwszy uzyskali zgodę na przeprowadzenie przełomowych przeszczepów macicy w Wielkiej Brytanii.
Dziesięć kobiet bez łon otrzyma szansę na noszenie własnych dzieci po zatwierdzeniu badania przez organy etyczne NHS.
Jeśli się powiedzie, pierwsze brytyjskie dziecko urodzone w wyniku przeszczepu może urodzić się już w 2017 lub na początku 2018 roku, Opiekun raporty.
Około jedna na 5000 kobiet rodzi się bez macicy. O wiele więcej traci łono z powodu raka szyjki macicy, co oznacza, że jedyną opcją na założenie rodziny jest macierzyństwo zastępcze lub adopcja.
'Dla wielu par bezdzietność jest katastrofą' - powiedział dr Richard Smith. „Materiał zastępczy jest opcją, ale nie odpowiada na głębokie pragnienie, by kobiety nosiły własne dziecko”.
Jak będzie działać operacja?
Kobiety, które zostaną wybrane, muszą spełniać określone kryteria, w tym mieć ukończone 38 lat, zdrową wagę i wieloletniego partnera.
Kobiety przejdą sześciogodzinną operację, aby otrzymać macicę od dawcy, który został sklasyfikowany jako martwy mózg, ale był utrzymywany przy życiu. Następnie będą trzymane na lekach immunosupresyjnych przez 12 miesięcy, zanim zostaną im wszczepione zarodek utworzony z ich komórek jajowych i nasienia partnera.
Jeśli się powiedzie, dziecko zostanie urodzone przez cesarskie cięcie, aby chronić macicę przed urazem porodowym. Sześć miesięcy później kobiecie dano możliwość spróbowania kolejnego dziecka lub usunięcia macicy.
Decyzja jest następstwem udanego procesu w Szwecji, w którym kobieta jako pierwsza na świecie urodziła dziecko po przeszczepie macicy. „Gdy tylko poczułam na piersi tego idealnego chłopca, miałam łzy szczęścia i ogromną ulgę” – powiedziała matka.
Allan Pacey, były przewodniczący Brytyjskiego Towarzystwa Płodności, powiedział Czasy że operacja „może zmienić zasady gry” dla kobiet. Przyznał, że niektórzy mogą być zdenerwowani tą techniką, ale „za mniej niż dziesięć lat będziemy się zastanawiać, o co tyle zamieszania”.