Mark Selby pokonuje Johna Higginsa i dołącza do najlepszych snookera w Tyglu
Mistrz świata broni tytułu w porywający sposób pomimo późnych kontrowersji i koszmaru zaczynającego się finał

Mark Selby z córką Sofią i żoną Vikki po wygraniu Mistrzostw Świata w Snookera
Warren Mały/Getty
Mark Selby po raz trzeci został mistrzem świata w snookera, stając się dopiero czwartą osobą, która obroniła tytuł w Crucible Theatre w Sheffield, dzięki niezwykłemu powrotowi do Johna Higginsa.
33-letni numer jeden na świecie wydawał się przegrywać pierwszego dnia finału mistrzostw świata w snookera, aw niedzielny wieczór wyprzedził Higginsa o dziesięć klatek do czterech. Jednak 33-latek zebrał się w spektakularny sposób w poniedziałek, by zdobyć pasjonujący finał 18-15, pokonując nawet kontrowersje w 31. frejmie, kiedy uznano, że nie trafił w czarne, gdy próbował zagrać w snookera.
Selby wierzył, że dotknął czarnego, ale z powtórek telewizyjnych niejednoznacznych, został ukarany przez sędziego Jana Verhaasa, co pozwoliło Higginsowi wrócić do stołu i wygrać frejmę, aby doprowadzić do 16-15.
Ale Selby odzyskał panowanie nad sobą, aby wygrać kolejne dwie klatki i pójść w ślady znakomitych Steve'a Davisa, Stephena Hendry'ego i Ronniego O'Sullivana, zdobywając kolejne tytuły w Sheffield.
„Na różnych etapach tego finału obaj gracze wyglądali na upokorzenia w twarz i każdy zasługuje na uznanie za to, że wpatrywał się w to, aby odegrać swoją rolę w dostarczaniu klasyka”, mówi Barry Glendenning z Opiekun . Daleko w tyle i wyglądając na wyczerpanego pod koniec pierwszego dnia, Selby wykorzystał swoje legendarne rezerwy umysłowe, aby wciągnąć się z powrotem w rywalizację z nocnym wysiłkiem, który położył podwaliny pod jego trzeci tytuł. Dzień później to Higgins znalazł się w wyżymaczu: przed wbiciem pierwszego czerwonego z ostatniej poniedziałkowej sesji przegrał dziewięć klatek z poprzednich dziesięciu, nie strzelił gola w niecałą godzinę gry i został skazany na krzesło, podczas gdy Selby zdobył 256 punktów bez odpowiedzi, wygrywając cztery z rzędu.
To był kolejny świetny sezon dla Selby'ego, mówi Hector Nunns z Czasy . „Rok temu Selby zdobył drugi tytuł mistrza świata w tym samym dniu, w którym jego ukochane Leicester City zostało mistrzami Premier League, ale w tym roku światło reflektorów i chwała w East Midlands należy do niego”, pisze Nunns.
„A zarobiwszy w tym sezonie 933 000 funtów, pobił poprzedni rekord nagród pieniężnych w jednej kampanii — 740 000 funtów ustanowiony przez Hendry'ego w latach 1994-95. Selby ma teraz 740 000 funtów przed Higginsem na szczycie rankingów opartych na pieniądzach”.
Był to również jego piąty tytuł w tym sezonie, wyrównany z rekordem wspólnie posiadanym przez Ding Junhui i Stephena Hendry'ego.