Panika w Mekce: przegląd bezpieczeństwa zamówiony po 717 die
Ci, którzy przeżyli, „płakali niepocieszeni” w upale po śmiertelnym popłochu podczas dorocznej pielgrzymki hadżdż

Mohammed Al-Shaikh/AFP/Getty Images
Śmierć 717 osób w panice w pobliżu świętego miasta Mekka w Arabii Saudyjskiej skłoniła do przeglądu bezpieczeństwa corocznej pielgrzymki hadżdż.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych królestwa panika, w której kolejne 863 osoby zostały ranne, mogła być spowodowana przez dwie fale pielgrzymów spotykających się na skrzyżowaniu w Mina. Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pilnie próbuje dowiedzieć się, czy w sprawę zaangażowani byli obywatele brytyjscy.
Pielgrzymi brali udział w „ukamienowaniu diabła”, gdzie rzucają kamieniami w trzy filary reprezentujące miejsce, w którym podobno pojawił się diabeł.
Arabskie wiadomości opisał „przerażające sceny” ze zwłokami „leżącymi w stosach, ze skórą zdartą z ciał przez ścisk”. Inni, którzy zmarli z powodu uduszenia, nie wykazali widocznych obrażeń.
„Ocaleni siedzieli płacząc niepocieszeni w 45-stopniowym upale, szukając jakiegokolwiek cienia, jaki mogli znaleźć na betonowo-gruzowej pustyni, całkowicie przerażeni tym, co zobaczyli. Pewien staruszek trzymał się martwego ciała krewnego” – podała gazeta.
W artykule wstępnym zauważono, że królestwo wydaje miliardy riali na zarządzanie pielgrzymką, ale wczorajszy incydent „podkreślił potrzebę wzmożenia wysiłków na rzecz wzmocnienia środków bezpieczeństwa”.
To najgorszy incydent od 1990 roku, kiedy panika w tunelu dla pieszych prowadzącym z Mekki w stronę Miny doprowadziła do śmierci 1426 osób. Setki innych zmarło od tego czasu po tym, jak zostali zadeptani na śmierć.
Dziś rano król Salman Arabii Saudyjskiej ogłosił ocenę bezpieczeństwa pięciodniowej pielgrzymki do najświętszego miejsca islamu, które co roku przyciąga około dwóch milionów ludzi ze 164 krajów.
„Poleciliśmy zainteresowanym władzom przejrzenie planu operacyjnego i podniesienie poziomu organizacji i zarządzania, aby zapewnić gościom Boga komfort i łatwość wykonywania swoich rytuałów” – powiedział.
Ostatnie śmiertelne uderzenie ma miejsce niecałe dwa tygodnie po tym, jak 107 osób zginęło, a 200 zostało rannych w Wielkim Meczecie w Mekce, gdy dźwig upadł podczas burzy 11 września. Władze saudyjskie ogłosiły, że coroczna pielgrzymka odbędzie się pomimo wypadku.