Książę Harry: Szkoda, że nie otworzyłem się po śmierci księżnej Diany
Royal opowiada Rio Ferdinandowi o emocjonalnym wpływie utraty matki w wieku 12 lat

Chris Jackson/Getty
Książę Harry przyznał, że zaczął mówić o śmierci matki dopiero w ciągu ostatnich trzech lat.
Przemawiając na imprezie w Pałacu Kensington dla organizacji charytatywnej Heads Together na rzecz zdrowia psychicznego, książę powiedział, że tłumił swoje emocje po tym, jak księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu w 1997 roku, kiedy miał 12 lat.
Teraz 31-letni Harry powiedział, że nie był w stanie rozmawiać o stracie przez większość swojego życia.
„Wiesz, naprawdę żałuję, że nigdy o tym nie rozmawiałem” powiedział w odpowiedzi na pytanie piłkarza Rio Ferdinanda, którego żona zmarła na raka w zeszłym roku.
Następnie opowiedział, jak odwiedził dzieci przyjaciela wkrótce po tym, jak ich matka popełniła samobójstwo, aby udowodnić, że można być „normalnym” po dorastaniu bez matki.
Książę prowadził grilla w imieniu Heads Together, organizacji charytatywnej, którą założył wraz ze swoim bratem i szwagierką, księciem i księżną Cambridge. Projekt ma na celu pomóc ludziom przyznać, że zmagają się z problemami ze zdrowiem psychicznym i pokazać, jak mogą wpłynąć na każdego w dowolnym momencie.
Harry powiedział, że chce „zorientować ludzi, czy jesteś kierowcą białej furgonetki, czy olimpijczykiem, to właściwie nie ma znaczenia… Właściwie jesteście niewiarygodnie do siebie podobni w sposobie, w jaki musicie sobie z tym poradzić”.
Olimpijki Dame Kelly Holmes i Victoria Pendleton oraz były mistrz Europy w sprincie Iwan Thomas również opowiedzieli o swoim związku ze zdrowiem psychicznym podczas imprezy.
„Nikt nie wiedział, przez co przechodzę” – powiedziała Holmes, która walczyła z depresją przez całą swoją karierę lekkoatletyczną. „Byłem leczony i myśleli, że płaczę, bo leczenie było tak trudne. Tak naprawdę przez ostatnie trzy lub cztery lata byłem bardziej otwarty.
Harry powiedział później… Śniadanie BBC : „Cierpienie jest w porządku, ale tak długo, jak o tym mówisz. To nie jest słabość. Słabość to posiadanie problemu, nierozpoznawanie go i nierozwiązywanie tego problemu”.