Koronawirus: GCHQ rozpoczyna wojnę z rosyjską propagandą antyszczepionkową
Sponsorowane przez państwo kampanie dezinformacyjne są blokowane, a agenci zablokowani na swoich kontach

Obrazy Getty
Brytyjscy agenci wywiadu podobno używają technik opracowanych w celu wyeliminowania propagandy terrorystycznej, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się rosyjskiej dezinformacji antyszczepionkowej.
Jest to najnowsze posunięcie cyberagentów w celu przeciwdziałania aktywności związanej z Moskwą, której celem jest wykorzystanie pandemii w celu podważenia Zachodu i wzmocnienia rosyjskich interesów. Czasy raporty.
W zeszłym miesiącu pojawiły się doniesienia, że konta w mediach społecznościowych prowadzone z Rosji rozpowszechniały fałszywe wiadomości i obrazy, które sugerowały, że opracowana przez Uniwersytet Oksfordzki szczepionka Covid-19 może zamienić ludzi w małpy. Jeden państwowy kanał telewizyjny wyświetlał nawet zdjęcia premiera w garniturze Borisa Johnsona z włochatymi rysami szympansa, HuffPost raporty.
Kruchą podstawą tego naciąganego twierdzenia było to, że Oxford szczepionka wykorzystuje nieszkodliwy wirus występujący u szympansów do przenoszenia aktywnego składnika do układu odpornościowego człowieka.
Głównym motywem kampanii dezinformacyjnej są kwestie finansowe: Moskwa próbuje przekonać rządy do zakupu dwóch rosyjskich szczepionek, z których żadna nie zakończyła szeroko zakrojonych i rygorystycznych trójfazowych badań wymaganych w Europie i Stanach Zjednoczonych, podają wiadomości z Waszyngtonu. strona NPR .
The Times donosi, że GCHQ naciska, usuwając wrogie treści powiązane ze stanem i zakłócając operacje odpowiedzialnych za nie cyberaktorów, w tym szyfrując ich dane, aby nie mogli uzyskać do nich dostępu i blokując wzajemną komunikację.
Downing Street uważa, że zwalczanie fałszywych informacji na temat szczepień ma wysoki priorytet, dodaje Reuters .
Ale środki zaradcze GCHQ są skierowane wyłącznie na dezinformację sponsorowaną przez państwo. Nie dostaniesz pozwolenia na ściganie maniaków, powiedział źródło rządowe The Times.
Ludzie mają prawo do mówienia bzdur w Internecie.