Izrael i Iran po raz pierwszy ścierają się w Syrii
Nagła eskalacja działań wojennych może mieć poważne konsekwencje dla regionu

Ali Dia/AFP/Getty Images
Izraelskie i irańskie siły wojskowe po raz pierwszy zaangażowały Syrię, w co Czasy niedzielne wzywa nagłą eskalację wrogości po miesiącach napięcia.
Izrael rozpoczął zakrojony na szeroką skalę atak na 12 celów, w tym jedną trzecią z Iranu, po tym jak jeden z jego odrzutowców został zestrzelony przez pociski przeciwlotnicze.
Zarówno Izrael, jak i Syria zasygnalizowały, że nie dążą do szerszego konfliktu i wczoraj wieczorem, Reuters poinformował, że granica jest spokojna. Jednak premier Izraela Benjamin Netanjahu użył wyzywającego tonu i obiecał, że siły izraelskie będą kontynuować operacje w Syrii, pomimo utraty zaawansowanego samolotu bojowego w wyniku ostrzału wroga po raz pierwszy od 36 lat.
Pomimo retoryki, LA Times mówi, że łańcuch wydarzeń groził eskalacją do aktywnej walki między syryjskimi siłami rządowymi a Izraelem, który pozostał outsiderem w trwającej od 7 lat wojnie domowej w Syrii.
Zarówno Stany Zjednoczone, najbliższy sojusznik Izraela, jak i Rosja, która wspiera Assada w syryjskiej wojnie domowej, wyraziły zaniepokojenie ostatnimi starciami.
Nagła eskalacja zagroziła również nasileniem szerszego kryzysu w Syrii i pokazała, w jakim stopniu kraj ten stał się polem bitwy między Izraelem a Iranem, zaciekłymi wrogami w regionie, donosi New York Times .
Iran otwarcie poparł reżim syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada i zapewnił mu fundusze, sprzęt wojskowy i personel podczas siedmioletniej wojny domowej. Teraz Izrael obawia się, że Teheran zakłada bazy w Syrii, z których mógłby uderzyć w serce Izraela.