Faworyci Pucharu Świata: dlaczego Niemcy nie wygrają w Brazylii
Minęły 24 lata od ostatniego zwycięstwa Niemiec w tym turnieju. Czy stają się „specjalistami od porażki”?

Martin Rose/Bongarts/Getty Images
Jak dobrze wiedzą puby w górę iw dół, żadna europejska drużyna nigdy nie wygrała Pucharu Świata w Ameryce Południowej. Tym razem Niemcy są przechylane, aby przeciwstawić się temu trendowi i podnieść trofeum po raz pierwszy od 24 lat – ich najdłuższy jałowy bieg od początku zawodów.
Niemcy może nie zasmakowały sukcesu od zdobycia trofeum we Włoszech w 1990 roku, ale jak wszyscy wiedzą, są one skuteczne. Zakwalifikowali się do każdego turnieju od 1954 roku i nigdy nie zawiedli w ostatniej ósemce.
Po szoku związanym z przegraną w ćwierćfinale w 1994 i 1998 roku Niemcy dotarli do finału w 2002 roku, by przegrać z Brazylią. Przegrywali półfinalistów na dwóch ostatnich mistrzostwach świata i tym razem będą chcieli poprawić ten występ.
Ich marka atrakcyjnego kontrataku była jedną z głównych atrakcji turnieju w 2010 roku, a po zniszczeniu Anglii i Argentyny ich porażka z Hiszpanią była czymś w rodzaju niespodzianki. Cztery lata później, z wieloma tymi samymi graczami, będącymi teraz w kwiecie wieku, zespół Lowa może znów być na drodze do chwały.
Gracze do obejrzenia: W całym składzie jest wypróbowana i przetestowana jakość, a Low jest prawie pokonany przez ofensywnych pomocników. Gustuje Mesut Ozil oraz Tomasz Müller pokazali w 2010 roku, że potrafią rozerwać drużynę na strzępy. Tym razem będą walczyć z takimi jak Julian Draxler , Andre Schurrle oraz Mario Götze o miejsce z boku. lapoński chedira oraz Bastian Schweinsteiger zapewnić solidną bazę pomocnikowi, podczas gdy obrońca Bayernu Monachium Philipp Lahm został przekształcony w pomocnika trzymającego przez Pepa Guardiolę. Za Mertesacker oraz Jerome boateng będzie w obronie przed bramkarzem Manuel Neuer .
Dlaczego mogli to wygrać: Rzut oka na listę oddziałów dostarcza wielu przekonujących argumentów. Rzut oka na ich kampanię kwalifikacyjną zapewnia o wiele więcej. Niemcy wygrały dziewięć ze swoich dziesięciu meczów kwalifikacyjnych i strzeliły 36 bramek w tym procesie. Na papierze mają niezbędną siłę ognia.
Drużyna ta została okrzyknięta najlepszą od czasów Franza Beckenauera i Gerda Mullera, a oni sprzedają rodzaj szybkiej, energicznej piłki nożnej, która przekształciła Bundesligę w najbardziej rozrywkową ligę krajową Europy. Dodaj do tego reputację Niemiec z bezwzględną skutecznością, a Die Mannschaft wygląda na prawdziwych faworytów, nawet bardziej niż broniąca tytułu Hiszpania.
Dlaczego nie będą: Problemy, z jakimi borykają się europejskie zespoły w Ameryce Południowej, są dobrze udokumentowane, ale to tylko jeden z czynników, które liczą się z Niemcami.
Joachim Low wciąż nie zna swojego najlepszego zespołu ani nawet formacji. „W ciągu ostatnich kilku lat nieustannie eksperymentował z fałszywą dziewiątką, a Mario Gotze prawdopodobnie znajdzie się w tej roli na szczycie 4-2-3-1 – ale sprawy nie do końca się połączyły”, mówi Opiekun .
Niemcy strzelali swobodnie w kwalifikacjach, ale tylko trzy procent ich bramek pochodziło ze stałych fragmentów i nie udało im się strzelić gola ani jednym strzałem głową. Co się stanie, jeśli ich zwykłe drogi do celu zostaną zablokowane? Niski ma kilka opcji na środku napastnika. Mario Gomez nie dostał się do składu, Miroslav Klose ma 35 lat, a jego niesprawdzony dublet Kevin Volland ma zaledwie 21. Rywale też nabiorą otuchy po jednym potknięciu Niemców w kwalifikacjach, kiedy jakoś stracili czterobramkową przewagę ze Szwecją. W meczach towarzyskich byli równie hojni i potrafią wysyłać bramki z alarmującą regularnością.
Niemcy też mają twardą grupę. Oprócz Portugalii muszą zmierzyć się z Ghaną i USA. Cała trójka dotarła do etapów pucharowych w RPA.
„Historia sugeruje, że ten niemiecki zespół może słabnąć na późniejszych etapach przeciwko większym zespołom”, ostrzega Raport trybuna , a Codzienny Telegraf idzie dalej. „Po półfinałowej porażce 2:1 z Włochami na Euro 2012, reputację bezwzględnie skutecznych zwycięzców zastąpiła karykatura utalentowanych, ale nieobliczalnych prawie mężczyzn”, pisze Jeremy Wilson.
W drużynie Niemiec jest wielu graczy Arsenalu; czy drużyna Lowa może stać się nowymi „specjalistami od porażki”?
Jak daleko mogą się posunąć? Zakładając, że wyjdą ze swojej grupy jako zwycięzcy, mogą spodziewać się, że zmierzą się z Rosją, a następnie Francją, zanim zmierzą się z Brazylią w ostatnich czterech, gdzie klątwa półfinału może ponownie uderzyć.
Co myślą bukmacherzy: Kolejny występ w półfinale jest na kartach, z Niemcami 6/5, które zajmą ostatnie cztery miejsca. Ale mają 11/2 zwycięstwa w turnieju.