52 pomysły, które zmieniły świat - 12. Konwencje Genewskie
Jak społeczność międzynarodowa doprowadziła ludzkość do wojny?

Pojmani niemieccy medycy noszący godło Czerwonego Krzyża do identyfikacji niosą rannego towarzysza w 1945 r.
Keystone/Getty Images)
W tej serii The Week przygląda się pomysłom i innowacjom, które na stałe zmieniły sposób, w jaki postrzegamy świat. W tym tygodniu skupimy się na konwencjach genewskich.
Konwencje Genewskie w 60 sekund
Konwencje Genewskie to szereg traktatów międzynarodowych – a dokładnie cztery – uzgodnione przez przedstawicieli rządów krajowych w latach 1864-1949. Ponadto kolejne protokoły zostały dodane w latach 1977 i 2005.
Ogólnym celem konwencji jest zapewnienie humanitarnego traktowania schwytanych lub rannych kombatantów i ludności cywilnej w czasie wojny, chronienie ich przed przemocą i innymi nadużyciami oraz zagwarantowanie bezpieczeństwa lekarzom, medykom i pielęgniarkom zajmującym się rannymi.
Jako całość, konwencje pomagają wytyczyć granicę - na ile to możliwe w kontekście wojen i konfliktów zbrojnych - między humanitarnym traktowaniem sił zbrojnych, personelu medycznego i ludności cywilnej a niepohamowaną brutalnością wobec nich - mówi. History.com .
Dziś 196 państw jest sygnatariuszami konwencji genewskich. Przestępcy mogą być ścigani za naruszenia w dowolnym państwie-sygnatariuszu, zgodnie z doktryną jurysdykcji uniwersalnej. Oznacza to, że niektóre zbrodnie, takie jak ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości, tortury i zbrodnie wojenne, są tak wyjątkowo poważne, że wpływają na podstawowe interesy społeczności międzynarodowej, mówi nowojorski Cornell Law School .
Jak to się rozwinęło?
Genewa stała się synonimem humanitaryzmu przez przypadek. Henry Dunant, biznesmen z miasta, był w północnych Włoszech w 1859 roku, kiedy był świadkiem następstw bitwy pod Solferino. Tysiące rannych żołnierzy ucierpiało na polu bitwy z powodu braku zorganizowanej opieki.
Po powrocie do Genewy Dunant spisał pamiętnik swoich doświadczeń, próbując zorganizować prowizoryczne szpitale i opiekę cywilną dla rannych po obu stronach. W książce wezwał do utworzenia neutralnej agencji niesienia pomocy humanitarnej w czasie wojny oraz do zawarcia międzynarodowego porozumienia w sprawie poszanowania chronionego statusu takiej agencji.
Jego pierwsze żądanie doprowadziło do założenia Czerwonego Krzyża w 1863 roku. W następnym roku 12 europejskich mocarstw zgodziło się na związanie nowym traktatem, Pierwszą Konwencją Genewską o polepszeniu losu rannych w armiach w polu.
Państwa sygnatariusze zgodziły się nie atakować szpitali ani personelu medycznego udzielającego pomocy rannym pod symbolem Czerwonego Krzyża oraz respektować zasadę leczenia wszystkich walczących.
W 1906 r. większa grupa narodów - tym razem 35 - ratyfikowała drugą Konwencję Genewską, która rozszerzyła ochronę dla rannych lub schwytanych w bitwie, a także agencji ochotniczych i personelu medycznego, których zadaniem było leczenie, transport i usuwanie rannych i zabitych. History.com.
Jednak wydarzenia I wojny światowej, podczas których miliony schwytanych żołnierzy były przetrzymywane w obozach jenieckich, jasno pokazały, że jeńcom wojennym potrzebna jest większa ochrona. To stało się przedmiotem trzeciego zjazdu, uchwalonego w 1929 roku.
Czwarta konwencja, uchwalona w 1949 r., była niezwykła, ponieważ zawierała niewiele, co nie zostało ustanowione w prawie międzynarodowym przed II wojną światową, mówi Encyklopedia Britannica . Niemniej jednak lekceważenie zasad humanitarnych w czasie wojny sprawiło, że ponowne sformułowanie jej zasad było szczególnie ważne i aktualne, dodaje portal informacyjny.
Z okrucieństwami nazistowskimi świeżo w pamięci społeczności międzynarodowej, ten odnowiony traktat koncentrował się na ochronie osób nie biorących udziału w walce w strefach walk.
Dwa dodatkowe protokoły dodane w 1977 r. próbowały odzwierciedlić pojawiający się trend brutalnych konfliktów cywilnych i niepaństwowych, w szczególności zakazując kar zbiorowych, tortur, brania zakładników, aktów terroryzmu, niewolnictwa i „obrażania godności osobistej, w szczególności poniżania”. oraz poniżające traktowanie, gwałt, przymusowa prostytucja i wszelkie formy nieprzyzwoitej napaści”.
Protokół końcowy z 2005 r. wprowadził neutralny religijnie symbol Czerwonego Kryształu, który wraz z Czerwonym Krzyżem i Czerwonym Półksiężycem jest obecnie uniwersalnym symbolem identyfikacji i ochrony w konfliktach zbrojnych.
Jak zmienił świat?
Wpływ konwencji genewskich znajduje odzwierciedlenie w ustanowieniu trybunałów do spraw zbrodni wojennych w Jugosławii (1993) i Rwandzie (1994) oraz w statucie rzymskim (1998), który utworzył Międzynarodowy Trybunał Karny, mówi Encyclopaedia Britannica.
Jednak w epoce nowożytnej, kiedy wiele konfliktów dotyczy grup niepaństwowych, niektórzy krytycy twierdzą, że reguły wojny są coraz bardziej nieistotne.
Dzisiejsze wojny są liczniejsze, bardziej złożone, przedłużające się i gwałtowne niż wcześniej, mówi think-tank z Sydney Instytut Łowy . Zabijają więcej cywilów i są trudniejsze do rozwiązania. Obejmują one więcej uzbrojonych grup, a te grupy są często zradykalizowane i luźno zorganizowane, co sprawia, że trudno się z nimi uporać.
W 2014 roku, na tle okrutnej wojny domowej w Syrii, David Cameron ostrzegł, że normy i prawa humanitarnego postępowania skodyfikowane w konwencjach genewskich są tracone.
Ale dr Helen Durham, dyrektor ds. prawa międzynarodowego i polityki w Międzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyża (MKCK), twierdzi, że główna idea konwencji, że nawet wojny mają granice, nadal znajduje odzwierciedlenie, nawet w najbardziej brutalnych strefach walk.
Każdego dnia widzimy prawo w akcji: kiedy wojsko dba o to, by nie strzelać do budynków cywilnych, kiedy ranna osoba jest przepuszczana przez punkt kontrolny, kiedy dziecko na linii frontu otrzymuje żywność i inną pomoc humanitarną, poprawiają się warunki życia zatrzymanych – pisze w artykule na temat Witryna MKCK .
W rzeczywistości dowody wskazują, że w rzeczywistości jest tylko kilka miejsc na świecie, w których nie przestrzega się konwencji genewskich, donosi niemiecka gazeta niemiecka fala .
W maju przewodniczący MKCK Peter Maurer powiedział słuchaczom w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, że nie ma wzorca globalnego braku szacunku, i zamiast tego podkreślił setki i tysiące sytuacji, w których przestrzega się prawa.
Chociaż podmioty niepaństwowe były przedmiotem wielu ostatnich konfliktów, napięcia międzypaństwowe sprawiły, że świat znalazł się niebezpiecznie blisko krawędzi innego poważnego międzynarodowego konfliktu zbrojnego, dodaje Instytut Lowy.
I to jest właśnie ten rodzaj konfliktu, dla którego konwencje zostały opracowane.