Yaya Toure przyznaje się do jazdy pod wpływem alkoholu, ale mówi, że jest abstynentem
Gwiazda Manchesteru City, która nie dotyka alkoholu z powodów religijnych, mówi, że przypadkowo wypił brandy i colę na imprezie

Alex Livesey / Stringer
Dziwne przygody Yaya Toure'a w angielskim futbolu trwają dalej po tym, jak został skazany za jazdę pod wpływem alkoholu, mimo że upierał się, że jest abstynentem.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, który rzadko pojawiał się w Man City w tym sezonie po tym, jak jego agent pokłócił się ze swoim menedżerem Pepem Guardiolą, przyznał się do oskarżenia na rozprawie sądowej w poniedziałek po tym, jak został aresztowany w Dagenham we wschodnim Londynie 28 listopada.
„Został ukarany grzywną w wysokości 54 000 funtów – grzywną przyznaną na podstawie oceny dochodów – i został zakazany przez sędziów Barkingside prowadzenia pojazdów przez 18 miesięcy” – mówi BBC .
Toure powiedział jednak w sądzie, że „nie spożywał celowo alkoholu”, ponieważ jest muzułmaninem.
W oświadczeniu zamieszczonym w dniu Facebook 33-latek powiedział: „Zawsze odmawiałem alkoholu. Każdy, kto mnie zna lub śledzi piłkę nożną, widział, jak odmawiam szampana na występy „Man of the Match” z powodu mojego przywiązania do mojej religii.
„Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to poważne przestępstwo i chociaż nie piłem celowo alkoholu, akceptuję zakaz i grzywnę i chciałbym przeprosić za tę sytuację”.
Toure nieumyślnie wypił napój na przyjęciu domowym, gdzie nalał sobie coś, co uważał za dietetyczną colę z dzbanka, ale później odkrył, że była zmieszana z brandy, donosi Codzienny Telegraf . Był „wyznaczonym kierowcą” w noc imprezy i myślał, że jest po prostu zmęczony, mimo że przekroczył dwukrotnie limit jazdy po pijanemu.
„Tour powiedział sędziom Barkingside, że gdyby zakazano mu prowadzenia pojazdów, musiałby ponieść znaczne dodatkowe wydatki, ponieważ mieszka w Londynie i pracuje w Manchesterze, co oznacza, że będzie musiał teraz zatrudnić kierowcę” – dodaje gazeta.
„W grudniu 2015 roku Toure uniknął zakazu prowadzenia pojazdów, gdy został przyłapany na przekraczaniu w swoim porsche prędkości do 101 mil na godzinę, po tym, jak twierdził, że zdezorientował go prędkościomierz samochodu, który był oceniany w kilometrach na godzinę. Zamiast tego otrzymał sześć punktów karnych.
Toure został odwołany do drużyny City w zeszłym miesiącu po tym, jak przeprosił za komentarze swojego agenta, który oskarżył menedżera Guardiolę o „upokorzenie” Toure'a za to, że opuścił go z drużyny City w Lidze Mistrzów.
Jednak 33-latek jest teraz graczem marginesowym w Etihad i wydaje się, że jego przeznaczeniem jest odejście pod koniec sezonu, trzy lata po tym, jak zagroził, że odejdzie z klubu z powodu rozmiaru jego urodzinowego tortu.