Dwa samobójstwa, dwie kobiety, które poczuły się zawiedzione sprawiedliwością
Tracy Shelvey i Anne-Marie Ellement obie twierdziły, że zostały zgwałcone, i widziały, jak mężczyźni wychodzą na wolność

Wiadomości INS + 44 (0) 1189440600
PRZYPADEK kobiety z Rochdale, która wczoraj skoczyła na śmierć po tym, jak sąd uniewinnił mężczyznę oskarżonego o zgwałcenie jej, została skierowana do Niezależnej Komisji ds. Skarg Policyjnych.
Policja z Manchesteru została wezwana do centrum handlowego Wheatsheaf w Rochdale po tym, jak Tracy Shelvey, lat 41, weszła na dach około godziny 9:30. Próbowali ją namówić, zanim skoczyła. Zmarła w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.
Policja odwiedziła ją w piątek w domu, aby poinformować ją, że 24-letni mężczyzna, którego ona i dwie inne kobiety oskarżone o gwałt, został uniewinniony po zakończeniu trzytygodniowego procesu.
Według Wieczór w Manchesterze , wiadomość sprawiła, że była zmartwiona. Funkcjonariusze twierdzą, że ją pocieszyli i odeszli dopiero po złożeniu obietnicy uzyskania wsparcia od agencji zewnętrznych.
Jedna z jej sąsiadek powiedziała: Była uroczą kobietą. To niesamowicie tragiczne. Nasze myśli są z jej rodziną.
Zastępca komendanta policji Dawn Copley potwierdziła, że Tracy Shelvey była jedną z trzech skarżących w procesie o gwałt i „w trakcie tego procesu specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze policji Greater Manchester zapewniali jej regularne wsparcie i porady”.
Dodała: „To strasznie smutne zakończenie tej długiej i trudnej sprawy”. Policja dobrowolnie przekazała sprawę IPCC.
Tracy Shelvey zmarła tego samego dnia, w którym w Salisbury w Wiltshire wszczęto śledztwo w sprawie śmierci kobiety-żołnierza, która została powieszona w jej koszarach po tym, jak armia odmówiła oskarżenia dwóch żołnierzy płci męskiej, którzy, jak powiedziała, zgwałcili ją podczas pijackiej nocy.
Domniemany incydent miał miejsce w 2009 roku, kiedy kapral Anne-Marie Ellement (na zdjęciu powyżej) przebywała w Niemczech. Mówi się, że popadła w depresję po tym, jak jeden z mężczyzn, których oskarżyła o gwałt, został wysłany w 2010 roku do tych samych baraków Wiltshire, do których została przeniesiona z powodu współczucia wcześniej w tym roku.
Matka Corp Ellement, Alexandra Barritt, powiedziała koronerowi: „Bała się… rozejdą się wieści o tym, co wydarzyło się w Niemczech”.
Powiedziała, że jej córka stała się „zmartwiona” latem 2011 roku. „Chodziło o zarzut gwałtu. Powiedziała, że nie będzie żadnych zarzutów, a te dwie osoby groziły jej, mówiąc, że zamierzają ją pozwać, a ona była z tego powodu bardzo zaniepokojona.
Corp Ellement, który służył w Królewskiej Żandarmerii Wojskowej, został znaleziony martwy w październiku 2011 roku, trzy dni po jej 30 urodzinach.
Jako Codzienny Telegraf donosi, pani Barritt twierdziła, że jej córka nie czuła się „w ogóle wspierana” przez armię po tym, jak przedstawiła zarzut gwałtu.
Koroner Nicholas Rhineburg powiedział, że oprócz zbadania, czy celowo odebrała sobie życie, w dochodzeniu będzie również zbadać, „jak skuteczne” było dobro i wsparcie udzielone jej w następstwie jej skargi na gwałt.