Theresa May przetrwała ostre głosowanie w sprawie unii celnej
Groźby i łapówki wygrywają dzień, ale rząd przegrywa nieoczekiwane głosowanie w sprawie przepisów UE dotyczących leków

Dan Kitwood/Getty Images
Theresa May przeżyła wczorajsze głosowanie Izby Gmin w sprawie unii celnej, ale dopiero po tym, jak rebelianci torysów zostali ostrzeżeni, że ich poprawka wywoła wotum zaufania, które może obalić rząd.
Posłowie głosowali 307 do 301, aby obalić poprawkę złożoną przez Tory Remainers Nicky Morgan i Stephena Hammonda, która zmusiłaby Wielką Brytanię do przystąpienia do unii celnej z UE, gdyby do 21 stycznia 2019 r. nie osiągnięto porozumienia w sprawie wolnego handlu.
W niezwykłych scenach minister handlu George Hollingbery zaangażował się w otwarte negocjacje z buntownikami unii celnej ze skrzynki wysyłkowej, oferując im poprawkę Lorda dotyczącą zabezpieczenia celnego, jeśli się wycofają.
Pojawiły się również doniesienia o bardziej niesmacznych taktykach zastosowanych przez bicze torysów w okresie poprzedzającym głosowanie.
Redaktor polityczny Newnsight, Nick Watt, napisał na Twitterze, że szef rządu, Julian Smith, ostrzegł zbuntowanych torysowskich parlamentarzystów, że dziś ogłosi wotum zaufania dla rządu, którzy będą proeuropejscy, aby wygrać głosowanie w unii celnej.
Ekstremalne słowne zastraszanie przez torysów biczami ich posłów teraz w pełnym strumieniu, grożąc wszelkiego rodzaju nonsensami, jeśli posłowie torysów nie skapitulują przed ERG jak premier. Zauważalne, że bicze torysów traktują proeuropejskich wrażliwych torysów bardzo inaczej niż Brextremiści ERG #Rachunek handlowy
— ChukaUmunna (@ChukaUmunna) 17 lipca 2018 r.
NC18 Trade Bill buntownicy stoją w obliczu okropnych zagrożeń ze strony batów, mówi jeden z posłów torysów. Łaskoczą Reesa Moggsa w brzuch, dokręcają nam śruby kciuka...
— Faisal Islam (@faisalislam) 17 lipca 2018 r.
Wygląda na to, że podwójna drużyna kija i marchewki w ostatniej chwili z batami torysów wystarczyła, by wywrzeć nacisk na niektórych rebeliantów, by poparli rząd, chociaż ta wspinaczka, jedna z kilku dokonanych przez Tory Remainers w ciągu ostatniego roku, spotkała się z krytyką z kilku stron.
Ten wynik da amunicję tym, którzy twierdzą, że za mało byłych rebeliantów, którzy byli zbuntowani, tak naprawdę nie mają ochoty na to, gdy nadejdzie nacisk – że głosowanie w unii celnej było dla nich kluczowe i zbyt mało z nich było gotowych głosować przeciwko rząd w końcu
- Laura Kuenssberg (@bbclaurak) 17 lipca 2018 r.
Głosowanie pokazało również ogromne znaczenie czterech lub pięciu brexiterów z Partii Pracy, którzy wielokrotnie sprzeciwiali się własnemu batowi partyjnemu i głosowali razem z rządem.
Ich znaczenie zostało podkreślone w niespodziewanej porażce rządu tylko w drugim akcie prawnym dotyczącym Brexitu, a posłowie głosowali 305 do 301 nad poprawką do rebeliantów, która doprowadziłaby do tego, że Wielka Brytania nadal podlegałaby unijnym przepisom dotyczącym leków.
Zwycięstwo rządu w sprawie ochronnej unii celnej NC18 w porównaniu z porażką w NC17 wynikało z głosowania 5 posłów na urlop labourzystowski z rządem, żaden nie zrobił w sprawie NC17… według Whips:Field, Hoey, Hopkins, Mann i Stringer
— Faisal Islam (@faisalislam) 17 lipca 2018 r.
Opiekun mówi, że głosowanie na unii celnej oznacza, że premier uniknął totalnej wojny domowej torysów i gniewu eurosceptycznego skrzydła partii w mniej niż 24 godziny po tym, jak skapitulowała przed ustępstwami, które ich zdaniem zniszczyły jej plan Checkers.
To zwycięstwo – możliwe tylko z pomocą posłów Partii Pracy Brexiteer – jest absolutnie ogromne dla Theresy May. Oznacza to, że może teraz negocjować z UE-27, wiedząc, że może (prawie) rozkazywać wolę Izby Gmin. https://t.co/IEPFI3VRMS
— Tom Newton Dunn (@tnewtondunn) 17 lipca 2018 r.
Jednakże, „Daily Telegraph” był nieco mniej optymistyczny, mówiąc, że wpływ głosowania stanie się jasny w nadchodzących dniach, ale złe nastroje wśród konserwatywnych posłów raczej nie ustąpią po tym.