Stonewall: mistrz czy łobuz?
Największa brytyjska organizacja charytatywna LGBT jest w poważnych tarapatach z powodu swojego stanowiska w sprawie tożsamości płciowej

Drugi londyński protest Trans Pride, który odbył się we wrześniu 2020 r.
Wiktor Szymanowicz/Barcroft Media przez Getty Images
Stonewall, największa brytyjska organizacja charytatywna LGBT, jest w poważnych tarapatach, powiedziała Josephine Bartosch w: The Daily Telegraph . Od wielu lat prowadzi program Diversity Champions: ponad 850 organizacji, od Amazona przez NHS po MI6, uiszcza roczne opłaty, aby zapewnić, że ich polityki uwzględniają osoby LGBT. Ale teraz wielu jej klientów, w tym Komisja ds. Równości i Praw Człowieka oraz Channel 4, odchodzi.
Czemu? Ze względu na swoje skrajne stanowisko w sprawie tożsamości płciowej. Stonewall popiera pogląd, że ludzie powinni mieć możliwość samoidentyfikacji jako wybranej przez siebie płci. A te, które się z tym nie zgadzają – w tym feministki, które sprzeciwiają się, powiedzmy, biologicznym mężczyznom rywalizującym jako kobiety w zawodach sportowych lub wchodzącym do schronień dla kobiet – uważa za transfobiczne. Niedawny, obciążający raport wykazał, że Stonewall udzielił wprowadzającej w błąd porady prawnej w tej sprawie na Uniwersytecie w Essex, który bezprawnie zabronił feministkom krytycznym dla płci feministek wypowiadać się na uniwersytecie.
Znowu zaczynamy, powiedział Stephen Paton w Narodowy . Brytyjska prasa jest nieustannie wrogo nastawiona do osób transpłciowych, a teraz działacze anty-trans, politycy i dziennikarze próbują obalać Stonewall za ich wspieranie. Kwestia rzekomo wprowadzającej w błąd porady prawnej jest w rzeczywistości semantycznym zarzutem, który został wyolbrzymiony. Najbardziej prawicowy rząd brytyjski w najnowszej historii używa go jako przykrywki do ataku na Stonewall: minister ds. równości Liz Truss poradziła wszystkim departamentom rządowym wycofanie się z programu Diversity Champions.
Prawda jest taka, że Stonewall stał się trochę łobuzem, powiedziała Sonia Sodha w Obserwator . Niezgoda co do tego, co to znaczy być kobietą – czy opiera się wyłącznie na uczuciu, czy też ma związek z biologiczną płcią – to jedno. Ale próba uciszenia i zastraszenia tych, którzy się z tobą nie zgadzają, to coś innego. W zeszłym tygodniu dyrektor naczelna Stonewall, Nancy Kelley, porównała feministki krytyczne pod względem płci do antysemitek. Kobiety twierdzące, że należy zachować przestrzenie dla osób tej samej płci, nie są mową nienawiści: nadużywający mężczyźni naprawdę robią wszystko, aby dotrzeć do ofiar płci żeńskiej. Przez swój dogmatyzm w tej kwestii Stonewall szybko traci poparcie. Mam nadzieję, że jest do tego droga powrotna.