Roger Federer przygotowuje się do starcia z Danem Evansem na korcie centralnym
Szwajcarska legenda zmierzy się z kolejnym wychowankiem Wimbledonu, ale czy Andy Murray wkrótce będzie ostatnim w historii Brytyjczykiem?

Jordan Mansfield/Getty Images
W środę Roger Federer zmierzy się z innym Brytyjczykiem w trzeciej rundzie Wimbledonu.
Jednak podczas gdy szwajcarska gwiazda tenisa ma triumfować nad 26-letnim Danem Evansem, jego urodzonym w Birmingham rywalem, który znajduje się w pierwszej setce światowej, prawdopodobnie będzie bardziej walczył.
Jednak nie tak dawno miał taką samą pozycję jak Willis – 772 na świecie.
„Evans cieszył się niezwykłym biegiem w ciągu ostatniego roku, wspinając się o ponad 650 miejsc w światowych rankingach od… maja 2015 r.”, mówi BBC .
Andy Murray po raz kolejny rzucił się na rywala, który grał u boku szkockiej gwiazdy tenisa w Pucharze Davisa.
„Myślałem, że Marcus Willis bardzo dobrze poradził sobie z Rogerem, kiedy już zadomowił się w meczu i będzie ciekawie zobaczyć, jak Dan sobie radzi” – pisze Murray w swoim BBC kolumna. „On i Marcus są dobrymi przyjaciółmi i myślę, że obaj wiedzą, jak się dobrze bawić. Dan jest rodzajem bezczelnego chappie, zawsze fajnie jest być w pobliżu.
„Dan prawdopodobnie przyznałby, że popełnił kilka poważnych błędów po drodze, ale kiedy reprezentuje swój kraj, myślę, że powinien być bardzo dumny ze swoich występów” – dodaje.
Evans zarezerwował swoją randkę na korcie centralnym, wygrywając z trzydziestym rozstawionym Aleksandrem Dołgopołowem z Ukrainy i będzie miał nadzieję na kolejną niespodziankę z „największym wszech czasów”.
Jednak Murray prawdopodobnie będzie jedynym Brytyjczykiem, który pozostał w losowaniu singli pod koniec dnia, chyba że 23-letnia Tara Moore może sprawić niespodziankę, gdy zmierzy się z Svetlaną Kuznetsovą, byłą mistrzynią Francji i US Open i 13. nasionko.
Moore wygrała swój pierwszy mecz wielkoszlemowy we wtorek, pokonując Alison Van Uytvanck z Belgii. ten Strona internetowa Wimbledonu mówi, że dzisiejszy mecz będzie „ekscytującym krokiem naprzód dla brytyjskiej dzikiej karty, która mieszka w Londynie ze swoim „psem kochającym piłki tenisowe”.
Pomoże to również w utrzymaniu równowagi bankowej Moore'a. „W rzeczywistości zarobiła dwa razy więcej na awansie do drugiej rundy niż przez resztę sezonu, ale Kuzniecow, artystka na całym dworze, którą nadal przyjemnie jest oglądać, przygląda się tutaj swoim najlepszym wynikom od czasu dotarcia do kwarty w 2007 roku, ' dodaje witrynę.
Federer kończy bajkę Wimbledonu Marcusa Willisa
30 czerwca
Leicester wygrał Premier League, a Islandia wyeliminowała Anglię z Euro 2016, ale na Wimbledonie nie było bajkowego zakończenia, ponieważ Roger Federer zakończył wczorajszy sen Brytyjczyka Marcusa Willisa.
Gdyby światowy numer 772 triumfował na Korcie Centralnym, byłby to niepokój tysiąclecia i tak naprawdę nikt tak naprawdę nie spodziewał się, że tak się stanie. Jednak to nie powstrzymało 25-letniego Brytyjczyka od cieszenia się chwilą na słońcu.
Nad wejściem na kort centralny znajduje się linia z książki „If” Rudyarda Kiplinga, ostrzegająca graczy, by traktowali triumf i katastrofę bliźniakom w taki sam sposób.
„Postępując zgodnie z instrukcjami niemal co do litery, nowy, nieprawdopodobny bohater sportu w kraju, Marcus Willis, mógł przegrać w najbardziej pamiętnym doświadczeniu tenisowym swojego życia, ale zrobił to z uśmiechem na twarzy” – mówi Barry Flatman o Czasy .
„Zarówno gracze, jak i widzowie uwielbiali każdą sekundę prawdopodobnie najbardziej surrealistycznego meczu drugiej rundy rozgrywanego od wielu lat. Niewielu zawodników w historii najbardziej uświęconej areny w sporcie otrzymało owację na stojąco trwającą kilka minut po tak wyczerpującej przegranej 6-0, 6-3, 6-4”.
Pomimo pierwszego wybuchu seta, bez wątpienia spowodowanego przez nerwy, Willis spisał się znakomicie, mówi Simon Briggs w Codzienny Telegraf . „Kiedy panika ustąpiła, popisał się pełnym zestawem sztuczek, a także swoją osobowością nieprzeciętną. Tak, on gra głupca, ale gdzieś w jego chwiejnym sztyfcie tkwi rdzeń prawdziwych umiejętności tenisowych: bez tego nie mógłby wygrać swoich ostatnich siedmiu meczów.
„Wczoraj zdobył 65 punktów, a tylko 14 z nich pochodziło z błędów Federera” – kontynuuje. „O wiele większa liczba wynikała z czegoś spektakularnego: drop-woleja, uderzenia z bekhendu lub magicznego lobu. Przyjemność dla tłumu to zbyt łagodne słowo: to było poruszające.
Willis może nie pokonał szwajcarskiej legendy, ale wygrał z kortem centralnym w sposób, w jaki niewielu innych zrobiło, gdy Federer jest w mieście.
„Jedynym momentem w ostatnich latach, który pamiętał coś porównywalnego, był finał igrzysk olimpijskich w 2012 roku, kiedy to kibice gospodarzy zaryzykowali Andy'ego Murraya, by zdobyć złoty medal”, mówi Mike Dickson z Codzienna poczta .
„Najbardziej cennym wspomnieniem [Willisa] będzie spektakularny lob, który zagrał w trzeciej grze, który pomógł w osiągnięciu punktu krytycznego. To pozostawiło Federera na mieliźnie i postawiło tłum na korcie centralnym.
Następnie Willis ogłosił, że jest gotowy na piwo – ale także jasno dał do zrozumienia, że jego doświadczenie z Wimbledonu odnowiło jego miłość do gry.
„To jest miejsce, w którym chcę grać i chcę być w pierwszej setce tenisa. Myślę, że jestem wystarczająco dobry, ale teraz muszę ciężko pracować, tak jak do tej pory” – powiedział.
A co z Federerem? Zawsze jako dżentelmen, chwalił Willisa i wspominał o jego czytaniu gry, a także jego uderzeniach w plasterki i żetony. Powiedział, że to był mecz, który na pewno zapamięta.
Marcus Willis vs Roger Federer: Buty zdjęte dla Cartmana vs the Greatest
29 czerwca
Brytyjczyk Marcus Willis może nie mieć wielkich szans w starciu z Rogerem Federerem na Wimbledonie dzisiejszego popołudnia, ale 25-letni kwalifikant i jego fani w pełni wykorzystali swój moment w świetle reflektorów przed niecierpliwie oczekiwanym starciem na korcie centralnym – zapowiadane jako Cartman kontra największy wszech czasów.
Willis, który zajął 772 miejsce na świecie i był ostatnim zawodnikiem, który zakwalifikował się do tegorocznego turnieju, zadziwił w pierwszej rundzie 53. numer światowy Ricardisa Berankisa, wygrywając w równych setach, aby zorganizować dzisiejsze spotkanie.
Jego fani, „Will Bombs”, którzy dopingowali zawodnika z Berkshire przez cały poniedziałkowy mecz, założyli własne konto na Twitterze, na którym zachęcają innych fanów, bez wyraźnego powodu, do zdjęcia butów, aby okazać wsparcie.
Nie potrwa długo, aż te się wyłączą #bomby na wolę #bez butów #fullmonty pic.twitter.com/uPRpX7AC8s
— Idąc na odległość (@Going_The_Dis) 29 czerwca 2016
Willis ma nawet sławnego kibica w postaci Andy'ego Murraya, który grał z nim na turniejach, gdy obaj byli juniorami.
„To po prostu świetna historia, która przydarzyła się naprawdę dobremu, zabawnemu facetowi i fajnie, że wydaje się, że opinia publiczna go polubiła” – pisze Murray w swoim BBC kolumna. „Gdyby był absolutnym palantem, jestem pewien, że niektórzy po prostu pomyśleliby: „To idiota, nie jestem zainteresowany”, ale zdecydowanie jest typem osoby, która zasługuje na ten moment.
- Niewiele widywałem Marcusa przez ostatnie cztery czy pięć lat, ale ilekroć spędzam z nim jakiś czas, po prostu sprawia, że się uśmiechasz i śmiejesz. Nie znam nikogo, kto by go nie lubił.
Dzisiejsze starcie z Federerem będzie zderzeniem dwóch bardzo różnych żyć i karier, zauważa BBC .
34-letni Szwajcar zdobył rekordową liczbę 17 tytułów Grand Slam i jest jednym z zaledwie ośmiu mężczyzn, którzy ukończyli karierę Grand Slam.
Od czasu przejścia na zawodowstwo Willis osiągnął najwyższy ranking 322 latem 2014 roku.
Federer zarobił w swojej karierze 74 miliony funtów z nagród. „Willis, który nadal mieszka w domu z rodzicami w Berkshire, prowadził skromniejsze życie” – mówi Beeb. „Zarobki Brytyjczyka są ponad tysiąc razy mniejsze niż Federera. Przed Wimbledonem w 2016 roku zarobił tylko 220 funtów. W tym samym okresie Federer zebrał ponad 633 000 funtów.
Jego reżim treningowy również wydaje się nieco inny, a nagranie na YouTube z 2014 roku pokazuje, jak podczas meczu delektuje się batonikiem czekoladowym i puszką coli.
[[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'96713','attributes':{'class':'media-image'}}]]
Brytyjczyk Marcus Willis wprowadza romans w pierwszy dzień Wimbledonu
28 czerwca
Brytyjczyk trafił na pierwsze strony gazet pierwszego dnia Wimbledonu – i to nie Andy Murray ani James Ward przegrali z broniącym tytułu Novakiem Djokoviciem.
Zamiast tego toastem SW19 był Marcus Willis, 25-letni kwalifikant, który zajmuje zaledwie 772 miejsce na świecie.
Podczas gdy Ward został pokonany 6-0, 7-6, 6-4 w ciągu dwóch godzin przez światowego numer jeden, Willis opanował rynek romansu, pokonując Litwina Ricardasa Berankisa w prostych setach, by wygrać drugą rundę z Rogerem Federerem.
To było niezwykłe osiągnięcie dla nieznanego wcześniej zawodnika, który był na skraju porzucenia sportu, zanim na początku tego roku został namówiony przez swoją dziewczynę do kolejnego strzału.
„Bajkowe wygrane brytyjskich graczy zdarzają się tutaj na ogół tylko w filmach” – mówi Opiekun . Willis „stworzył fabułę prosto z Hollywood”.
Zawodnik myślał o przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych w lutym, aby zostać trenerem, kiedy na koncercie Ellie Goulding spotkał chirurga dentystę Jennifer Bate, wspomina gazeta.
„Bate powiedział mu, że był idiotą, że się poddał, a po wygraniu wstępnych kwalifikacji jako ostatni w losowaniu, szybko wygrał trzy mecze, aby dotrzeć do głównego turnieju kwalifikacyjnego, a następnie kolejne trzy, aby zakwalifikować się do głównego losowania Wielki Szlem po raz pierwszy.
Pierwszego dnia turnieju Willis – kiedyś znany jako Cartman, z South Park ze względu na swoją wagę – pokonał numer 54 Berankisa na oczach swojej dziewczyny, mamy i grupy przyjaciół z Loughborough University.
Bate „nie spodziewała się, że dotrze na mecz, ale zajęła miejsce w samą porę po tym, jak jej spotkania w pracy zostały odwołane w ostatniej chwili”, donosi Codzienny Telegraf .
„Wrzeszczany przez wokalną grupę kibiców – znaną jako Berkshire Bulldogs – Willis, który urodził się w Slough, odstrzelił Berankis 6-3 6-3 6-4. Brytyjczyk uśmiechał się i śmiał, uderzając pięścią i śpiewając wraz ze swoimi kibicami, obronił 19 z 20 breakpointów i pięciokrotnie złamał serwis Berankis.
Po wygranej Willis wspiął się na trybuny, by świętować ze swoimi kibicami. Wśród tych, którzy chętnie mu gratulowali, był numer jeden w Wielkiej Brytanii Murray, który grał z Willisem w ligach juniorów.
Marcus Willis, jakie to dobre!
- Andy Murray (@andy_murray) 27 czerwca 2016
„Do poniedziałku jego zarobki w karierze wynosiły 95 129 USD, a zarobki w 2016 r. wyniosły 356 USD (269 GBP i szybko spadały). Teraz zmierzy się z Federerem, na pewno na korcie centralnym”, zauważa Guardian.
Za swoje kłopoty zarobi także 50 000 funtów i kto wie, co może osiągnąć.
– Wyjdę tam i spróbuję wygrać mecz – powiedział Willis. „Prawdopodobnie tego nie zrobię – ale dam z siebie wszystko, bo mam ostatnie siedem meczów”.