Powrót teatru na żywo: Everybody’s Talking About Jamie, Four Quartets i Amélie
Teatr na żywo „wychodzi z długiej, pandemicznej hibernacji” – a oto, co zalecają krytycy

Audrey Brisson w Amélie: „wspaniała bajka galijska”
Pamela Raith Fotografia
Teatr na żywo powraca z długiej pandemicznej hibernacji, powiedział Dominic Cavendish w The Daily Telegraph – a jednym z pierwszych dużych koncertów, które zostaną ponownie otwarte, jest Wszyscy mówią o Jamie (w Teatrze Apollo). W 2017 roku dałem mu nieco niezbyt hojne cztery gwiazdki, ale teraz podniosłbym go do ekstatycznej piątki. Trzeba by być zrzędą, żeby nie rozgrzać ducha carpe diem tego hitowego musicalu o nękanym nastolatku, który obejmuje swoją wewnętrzną drag queen.
Podróż Jamiego jest okrzykiem motywacyjnym, abyśmy wszyscy wyszli z naszych psychologicznych bunkrów. Shane Richie jest szalony jako Loco Chanelle, wyblakły aktor drag, który zostaje zastępczym ojcem Jamiego. A ostatni, oklaskiwany numer, Out of the Darkness, doskonale podsumowuje naszą potrzebę wyzwolenia się, poczucie przynależności – i stan samego Teatru Dame.
Dla bardziej ponurego wydarzenia teatralnego jest jednoosobowa inscenizacja T.S. Eliota Cztery kwartety , powiedziała Clare Brennan w Obserwator . Sama recytacja zestawu byłaby wystarczająco imponująca: czteroczęściowa medytacja Eliota na temat natury czasu, wiary i poszukiwania duchowego oświecenia ma prawie 1000 linijek. Ale Fiennes zapewnia to jako wydajność, a wynik jest zdumiewający.
Aktor zamieszkuje wiersze, gdy je przekazuje, powiedział Robert Gore-Langton w Poczta w niedzielę – przywołując wiele postaci i przenosząc nas z Hampstead przez Missisipi na subkontynent indyjski. Wyszedłem z teatru rozbrzmiewając cudowną kaskadą słów, wstrzykniętych jak lecznicze serum przez Fiennesa na latający kształt. (W Theatre Royal, Bath do 5 czerwca, a następnie w Northampton, Southampton i innych do 31 lipca.)
Jeśli nerwowo wybierasz się z powrotem na West End i chcesz przypomnieć sobie głęboką wyobraźnię teatru, to Amelia: Musical to twój program, powiedział Clive Davis w Czasy . Produkcja Michaela Fentimana ma więcej uroku i mniej cukrowej otoczki niż francuski film z 2001 roku, na którym jest oparty.
Nowo przeniesiona i ponownie otwarta w Kryterium na Piccadilly Circus, ta wspaniała galijska bajka zajmuje swój nowy dom jak klejnot w sprawie Tiffany'ego. To lizanie warg z pokazu, zgodził się Sam Marlowe in Papier i . Projektantka Madeleine Girling stworzyła Paryż z pocztówkową wersją, z perfekcyjnym dotykiem sennego surrealizmu. Jako Amélie, gamine, płynnooka Audrey Brisson śpiewa z niewzruszoną szczerością. A całość tak pięknie równoważy radość i ból, że nie sposób nie dać się uwieść.