Nowa książka Jacoba Reesa-Mogga: najbardziej brutalne recenzje
Krytycy i historycy oceniają nową pracę torysowskiego posła na temat wiktorianów jako „oszałamiająco głupią” i „sentymentalną szowinistością”

Obrazy Getty
Nowa książka Jacoba Reesa-Mogga została rozdarta na strzępy przez krytyków, którzy twierdzą, że torysowie powinni trzymać się polityki.
Biografia, zatytułowana Wiktorianie: Dwunastu Tytanów, którzy sfałszowali Wielką Brytanię, zostanie wydany w tym tygodniu z okazji 200. rocznicy urodzin królowej Wiktorii.
Wielu kojarzy epokę wiktoriańską z surowymi postawami społecznymi i brudnymi fabrykami. Ale w tej śmiałej i prowokacyjnej książce Jacob Rees-Mogg – czołowy poseł torysów i wybitny orędownik Brexitu – podejmuje historię dwunastu przełomowych postaci, aby namalować zupełnie inny obraz epoki: pełen jasnych ambicji, odważnej wiary w siebie i zdeterminowania. pracowitość, mówi wydawca WH Allen, członek grupy Penguin Random House.
Wśród profilowanych postaci są legendarni byli premierzy Robert Peel, William Gladstone i Benjamin Disraeli, ale krytycy twierdzą, że lepiej zapomnieć o literackich wysiłkach Rees-Mogg.
Historyk A.N. Wilson, którego książka Wiktorianie został opublikowany w 2002 roku i opisuje nowe wydanie jako oszałamiająco głupie i przekleństw dla każdego, kto ma odrobinę historycznego lub po prostu zdrowego rozsądku.
Pisanie w Czasy Wilson mówi, że niezdarnie napisane, pompatyczne kompozycje dla uczniów są przedstawiane jako dzieło historii, ale w rzeczywistości są kolejną formą autopromocji przez wysoce zmotywowanego współczesnego polityka.
Kolega historyk, Dominic Sandbrook, również nie powstrzymuje się, opisując pracę Rees-Mogg jako beznadziejną i niszczącą duszę.
W recenzji w Czasy niedzielne Sandbrook mówi: Bez wątpienia każdy świętoszkowaty naukowiec w kraju już zdecydował, że książka Rees-Mogg musi być okropna, więc fajnie byłoby ich rozczarować.
Ale nie można temu zaprzeczyć: książka jest okropna, tak zła, tak nudna, tak niesamowicie banalna, że gdyby została napisana przez kogoś innego, nigdy nie zostałaby opublikowana.
Pogląd ten podziela autorka i naukowiec Kathryn Hughes, która podsumowuje biografię jako mit pochodzenia dla szczególnej prawicowej wizji Wielkiej Brytanii Rees-Mogg.
W Parlamencie Rees-Mogg jest często określany jako „szanowany członek XVIII wieku”, co jest ukłonem w stronę tych śmiesznych ubrań, które nosi, a także udawania, że nie zna nazwy żadnej współczesnej popowej piosenki, pisze Hughes w Parlamencie. Opiekun .
Szkoda więc, że nie wchłonął żadnej intelektualnej i twórczej elegancji, która rozkwitła w tamtym okresie.
Kim Wagner, starszy wykładowca brytyjskiej historii imperialnej na Queen Mary University of London, ma podobnie zjadliwy ton zarówno na Twitterze, jak i w swojej recenzji w Obserwator .
Przeczytałem nową książkę Jacoba Rees-Mogga „Wiktorianie”, żebyście nie musieli. Jest o wiele gorszy, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałeś - to oczywiście nie jest książka do historii, ale ładunek mito-nostalgicznych bzdetów dostarczonych z poważną miną i dodatkową grubą warstwą szowinizmu...
- Kim A. Wagner (imKimAtiWagner) 15 maja 2019 r.
Ta historia wigów na temat sterydów należy do sekcji autobiografii celebrytów w księgarni, mówi Wagner, który podsumowuje: W najlepszym razie można to postrzegać jako ciekawy artefakt tego rodzaju sentymentalnego szowinizmu i nostalgii za imperium, które obecnie dotykają nasz kraj.
Krytycy zauważyli również brak kobiet w książce, nie wspominając o znanych postaciach, takich jak powieściopisarz George Eliot, znany również jako Mary Ann Evans, czy pierwsza brytyjska lekarka Elizabeth Garrett Anderson.
W mitologii sześciu z 12 tytanów, dzieci Urana i Gai, było płci żeńskiej; nie tutaj, mówi Hughes w The Guardian. Jedyną kobietą, która pojawia się w książce, jest sama królowa Wiktoria, która, jak zapewnia Rees-Mogg, „stała się nie mniej kobietą, kiedy nauczyła się polegać na Albertzie jako partnerze i mu ufać”.
Czasy niedzielne donosi, że nawet osobiste podziękowania Rees-Mogg wywołały hańbę – za bycie seksistowskim. Ojciec szóstki napisał: Mój oddział nie opóźniał mojej pracy... ponieważ Peterem, Mary, Thomasem, Anselmem, Alfredem i Sykstusem życzliwie opiekowała się moja żona Helena i oczywiście niania.
Była jednak jedna pozytywna recenzja, która była cytowana na Strona internetowa pingwina . Andrew Roberts – który napisał uznaną historię Winstona Churchilla – pochwala pracę Rees-Mogg jako dobrze zbadaną i niezwykle dobrze napisaną ekspozycję wiktoriańską i ich wartości.