Kurier Jinn twierdzi, że płacono mu zaledwie 1,74 funta za godzinę
Pasażerowie twierdzą, że po obniżeniu stawki godzinowej przez firmę kurierską zarabiają mniej niż płaca minimalna

Obrazy Getty
Oskarżenia, że tak zwana ekonomia koncertów oszukuje pracowników, ponownie trafiły na pierwsze strony gazet, a kierowca dostawczy mówi Opiekun płacono mu zaledwie 1,74 funta za godzinę.
Nienazwany kurier z Leeds, który pracuje na własny rachunek za pośrednictwem firmy Jinn, która dostarcza posiłki i artykuły spożywcze, pokazał papierowe dowody, że otrzymał zaledwie 125 funtów za 72 godziny pracy.
Inne rachunki wykazały, że otrzymywał równowartość 2,80 funta za godzinę i 3,05 funta za godzinę w innych okresach, przed odliczeniem kosztów motocykla w wysokości około 30 funtów tygodniowo.
„Podobnie jak wielu pracowników w szybko rozwijającej się gospodarce koncertowej w Wielkiej Brytanii, kurierzy są klasyfikowani jako samozatrudnieni, co oznacza, że nie obowiązuje ich obowiązkowa płaca minimalna” – mówi Guardian.
Jinn „zrzucił minimalną stawkę godzinową 8 funtów za godzinę w styczniu”, a pasażerowie pracują teraz na „akord”, dodaje gazeta, co oznacza, że kurierzy otrzymują ustalone stawki za dostawę, a nie gwarantowaną stawkę godzinową.
Riz Ali, kolarz Jinna, powiedział, że popadł w długi po tym, jak jego zarobki spadły z oczekiwanych 759,60 funtów za dwa tygodnie pracy do 264 funtów.
„To jest absolutnie straszne” – powiedział. „Dostałbyś więcej na zasiłkach rządowych. Nie warto pracować.
Leon Herrera, współzałożyciel i dyrektor operacyjny Jinna, powiedział, że kurierzy mogą swobodnie podejmować lub odmawiać pracy i nie są zakontraktowani wyłącznie do Jinna.
Powiedział: „Kurierzy na naszej platformie mogą w 100% logować się według własnego harmonogramu, akceptować lub odrzucać proponowane zrzuty i robić to wszystko na zasadzie niewyłączności”.
Herrera dodał, że kurierzy byli informowani, kiedy i gdzie jest zapotrzebowanie, „aby mogli podejmować świadome decyzje dotyczące dni, godzin i lokalizacji logowania”.
Jinn nie jest jedyną firmą zatrudniającą kierowców na zasadzie samozatrudnienia, która ma do czynienia z roszczeniami o płacenie płac poniżej legalnych.
Uber był często krytykowany za efektywne stawki płac, a firma kurierska Hermes jest przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez HMRC.
W obu przypadkach skarżący twierdzą, że nie są samozatrudnieni, ponieważ ich działalność zawodowa jest w pełni kontrolowana i zarządzana przez przedsiębiorstwa, a zatem powinni mieć prawo do ustawowej płacy minimalnej.