Jak wygląda „wygrywanie” w Afganistanie?
Jak strategia USA powoli zmieniała się w obliczu rosnącego zaufania Talibów

Zastępca Kohsar/AFP/Getty Images
Z uwagą USA mocno skupioną na kwestiach wewnętrznych, po drugiej stronie świata, najdłuższa wojna w tym kraju była jednym z najbardziej śmiertelnych tygodni od lat.
W ciągu ostatnich dziesięciu dni setki ludzi zginęło w serii ataków talibskich bojowników na siły rządowe w Afganistanie.
Każdy przypadek rozpatrywany indywidualnie jest wstydliwą porażką dla afgańskiego rządu i jego zachodnich zwolenników, mówi Krishnadev Calamur w Atlantycki ; wzięte razem, niepowodzenia, zwłaszcza wydarzenia w Ghazni, podważają narrację rządu USA i afgańskiego o postępach w konflikcie.
Raporty różnią się co do tego, jaka część Afganistanu jest teraz okupowane przez talibów , ale według badania BBC opublikowanego na początku tego roku, rebelianci pozostają aktywni w około 70% kraju, nawet po 17 latach konfliktu.
Były analityk Pentagonu Michael Maloof na RT cytuje jednego z oficerów wywiadu, który powiedział, że gdyby Stany Zjednoczone wycofały swoje pozostałe wojska, których liczba, jak się sądzi, wynosi około 14 000, z kraju, rząd zainstalowany przez USA nie przetrwałby dłużej niż tydzień.
Ze swojej strony Biały Dom pozostaje oddany strategii określonej przez Donalda Trumpa w zeszłym roku, kiedy powiedział: zwycięski wciąż jest celem.
Ale pod retoryką wyłania się subtelna zmiana.
Afganistan zmienił się z zapomnianej wojny w wojnę, jak mówi „Ignorable” Nick Paton Walsh z CNN . Zamiast jawnego zwycięstwa militarnego, wydaje się, że ciężar zachodu spoczywa na zaprojektowaniu uzasadnionego wyjścia lub dyskretnego zakończenia wojny.
Doprowadziło to do tego, co Paton Walsh nazywa absolutnie przełomową, ale prawie nieupublicznioną zmianą, jaka zaszła w polityce USA w ciągu ostatnich miesięcy: decyzji, że można rozmawiać bezpośrednio z talibami.
Siedemnaście lat po 11 września i późniejszej inwazji oraz cztery lata po opuszczeniu kraju przez większość oddziałów wspieranych przez Zachód, wydaje się, że Stany Zjednoczone w końcu chcą zaangażować się w bezpośrednie rozmowy z grupą bojowników.
Teraz bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ akcja talibów na polu bitwy ma na celu zarówno skutki polityczne, jak i wojskowe, mówi Aplikacje Peter dla Reutera .
Atak w tym tygodniu nie wygląda na próbę zdobycia ziemi, a bardziej na celowe zademonstrowanie zasięgu i możliwości grupy, zasadniczo przygotowując grunt pod już cicho trwające negocjacje.
Bez wyraźnego zwycięstwa militarnego i rosnącego zaufania rebeliantów, Biały Dom słusznie skupia się na wynegocjowanym ugodzie, mówi CNN. Ale czasy się zmieniły. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy muszą być szczerzy, że nie będzie to zwycięstwo na ich warunkach, na jakie liczyli.