HMS Queen Elizabeth wyrusza na pierwsze próby morskie
Royal Navy przygotowuje się do testów rosyjskich okrętów podwodnych o wartości 3,5 miliarda funtów

HMS Queen Elizabeth w stoczni Rosyth w Szkocji
Jeff J Mitchell/Getty Images
Najdroższy okręt wojenny Wielkiej Brytanii po raz pierwszy wypłynie dziś na otwarte wody – od Rosjan oczekuje się, że będą próbować śledzić każdy jego ruch, Codzienny Telegraf raporty.
Fiona Percival, szefowa logistyki na statku, powiedziała, że są przygotowani na to, że ważący 65 000 ton lotniskowiec przyciągnie uwagę zagranicy, gdy wyjdzie ze stoczni Rosyth w Szkocji.
„[Rosjanie] przyjdą i popatrzą, ale patrzą na wszystko” – powiedziała gazecie.
The Sunday Times donosi, że rosyjskie okręty podwodne będą próbowały nagrać „sygnaturę akustyczną” – unikalny dźwięk, jaki HMS Queen Elizabeth wydaje pod wodą.
HMS Queen Elizabeth, jeden z dwóch nowych lotniskowców budowanych na stoczni, jest największym okrętem wojennym, jaki kiedykolwiek zbudowano dla Royal Navy, BBC raporty. „Jej sam pokład samolotu ma wielkość trzech boisk piłkarskich”.
W służbie statek może operować z 1000 załogą i 40 samolotami.
Dzięki długości ponad 918 stóp i prędkości maksymalnej powyżej 25 węzłów (około 28 mil na godzinę), będzie to centralny element zdolności morskich Wielkiej Brytanii, Słońce mówi.
Jednak przybycie nowego przewoźnika następuje, gdy marynarka wojenna stoi w obliczu czarnej dziury o budżecie około 500 milionów funtów każdego roku, mówi Telegraph. Krytycy twierdzą, że statki to drogie białe słonie, które są zbyt podatne na nowe, szybkie pociski.
Istnieją również wątpliwości, czy koszt okrętu w wysokości 3,5 miliarda funtów sprawi, że Royal Navy będzie w stanie pozwolić sobie na wystarczającą liczbę myśliwców. Opiekun raporty.
Plan zakłada, że HMS Queen Elizabeth spędzi sześć tygodni na próbach morskich na Morzu Północnym, a następnie wróci do Rosyth w celu dostosowania przed wypłynięciem do portu macierzystego, Portsmouth, jeszcze w tym roku. Oczekuje się, że przewoźnik zacznie działać w 2020 roku, kiedy będzie leciał do miejsc od Zatoki Perskiej po Morze Południowochińskie, dodaje Guardian.