FIFA popiera 48-zespołowy Puchar Świata: Argumenty za i przeciw
Czy rozszerzony format z rzutami karnymi w fazie grupowej osłabi rywalizację, czy też przyniesie radość większej liczbie krajów?

Plany FIFA dotyczące powiększonego Pucharu Świata z udziałem 48 drużyn nie spotkały się z powszechną aprobatą po tym, jak zostały one przypieczętowane w Zurychu.
Zmiany, przegłosowane przez Radę FIFA, spowodują, że od 2026 roku w turnieju weźmie udział 16 dodatkowych drużyn.
„Pomysł jest pomysłem niedawno wybranego prezydenta FIFA Gianni Infantino i będzie obejmował 16 grup składających się z trzech drużyn. Wszystkie zremisowane mecze fazy grupowej mogą być rozstrzygane na podstawie rzutów karnych” – mówi James Olley z Londyn Wieczorny Standard .
„Odnowiony format Infantino został poparty przez wszystkich 37 członków Rady FIFA na spotkaniu w Zurychu dziś rano i przewiduje się, że przyniesie 800 mln funtów dodatkowego dochodu dla organizacji poprzez dochody z transmisji, reklam i meczów”.
Jak to będzie działać?
48 drużyn, które się zakwalifikują, zostanie podzielonych na 16 grup po trzy, przy czym dwie najlepsze z każdej grupy przejdą do następnej rundy. Rzuty karne zostaną wprowadzone pod koniec meczów grupowych, aby zagwarantować zwycięzcę i zapobiec zmowie drużyn w celu zapewnienia im przejścia do ostatnich 32 meczów kosztem innej drużyny.
Nowy format oznacza wprowadzenie dodatkowej rundy pucharowej 32 drużyn. Obecnie do fazy pucharowej wchodzi tylko 16 drużyn. Oznacza to, że ostateczni zwycięzcy będą musieli wynegocjować pięć meczów, w których trzeba wygrać, aby podnieść trofeum.
Zmiany zwiększą ogólną liczbę meczów z 64 do 80, ale krótsza faza grupowa (każda drużyna gra w dwóch zamiast trzech meczach) oznacza, że turniej może pozostać w ramach swojego 32-dniowego harmonogramu.
Kto na tym skorzysta?
Prezydent FIFA Infantino mówi, że chce, aby więcej krajów doświadczyło „radości” uczestnictwa w Mistrzostwach Świata, przywileju, do którego tylko kilka narodów może realistycznie dążyć. Rozszerzony format oznacza również więcej możliwości dla sponsorów i więcej pieniędzy dla FIFA.
„W sceptycznym kapeluszu wyraźnymi beneficjentami są FIFA” – mówi JJ Bull z The Codzienny Telegraf . „Według ich własnych badań, mogą one znacznie zwiększyć przychody – turniej z 48 drużynami może zwiększyć dochody nawet o 822 miliony funtów więcej niż prognozowane przychody w wysokości 4,5 miliarda funtów dla Rosji w 2018 roku.
„Mówiąc bardziej romantycznie, kraje afrykańskie i azjatyckie mogą spodziewać się wzrostu w swoich obecnych czterech miejscach kwalifikacyjnych, urozmaicając znajomą mieszankę krajów, w których zwykle jesteśmy traktowani. A jeśli nie zrobią tego już do 2026 roku, Szkocja może nawet zakwalifikować się do międzynarodowego turnieju.
Jaki jest werdykt?
Co najmniej mieszane. Pisząc przed przyjęciem propozycji, Martin Samuel z Codzienna poczta opisuje nowy format jako „rozdęty” i „rujnujący” turniej. Twierdzi, że 48-osobowy Puchar Świata „przyda się tylko do znużenia w związku z międzynarodowym meczem”. „To, co zrobi, to nagrodzenie przechodniów, zwykłych, tych, którzy nie mogliby istnieć w prawdziwie elitarnym środowisku”.
Podobnie jak inni krytycy zwraca uwagę, że większe nie zawsze znaczy lepsze, zauważając, że rozbudowane mistrzostwa Europy w zeszłym roku upadło, z niewielką ekscytacją mimo zwiększonej liczby meczów.
Pomysł ten został również skrytykowany przez Stowarzyszenie Klubów Europejskich, podczas gdy krup wyborczy New Fifa Now opisuje go jako „zgarnięcie pieniędzy i przechwycenie władzy”, donosi BBC .
Fifa otrzymała również krótką notatkę na Twitterze:
Chwila ciszy dla 32-drużynowego Pucharu Świata pic.twitter.com/2btrC0FCpY
— Piłka nożna B/R (@brfootball) 10 stycznia 2017
Nieodpowiedzialna decyzja #FIFA !! To atak na #Piłka nożna !! I oczywiście głosowanie było jednomyślne #Mistrzostwa Świata #Puchar Świata2026 @DFB_zespół
— Michael Ballack (@Ballack) 10 stycznia 2017
Ale nie wszyscy uważają, że to zły pomysł. „Grupa trzech drużyn oferuje intrygujące możliwości – w meczu otwarcia będzie niewiele miejsca dla krajów, które będą próbowały grać bezpiecznie” – przekonuje Martyn Ziegler w Czasy . „Jeśli chodzi o pomysł Fify, że każdy mecz grupowy jest rozstrzygany przez rzuty karne, aby zapobiec wymyśleniu wyniku w meczu finałowym, dlaczego nie? Z radością przyjmujemy, że dzieje się tak we wszystkich meczach pucharowych, więc po co być tak cennym w meczach grupowych?
„Tak, ta decyzja dotyczy wyłącznie polityki i pieniędzy… Ale to nie jest powód, by jej nie przyjąć, teraz jest”.