Dzień Australii: Dlaczego 26 stycznia nadal dzieli Australię
Większość Australijczyków świętuje 26 stycznia w słońcu, ale upamiętnienie białej osady irytuje innych

Święto narodowe AUSTRALII obchodzone jest co roku 26 stycznia wraz z rozpaleniem tysięcy grilli i wypiciem milionów zimnych piw. Ale Dzień Australii – który oznacza założenie pierwszej europejskiej osady w 1788 roku – jest uważany przez niektórych Australijczyków za dzień wstydu. Oto pięć kluczowych pytań dotyczących wydarzenia:
Dlaczego 26 stycznia przypada Dzień Australii?
Australia została zbadana i uznana za terytorium brytyjskie przez porucznika Jamesa Cooka w 1770 roku. Osiemnaście lat później 11 statków pod dowództwem kapitana Arthura Phillipa przybyło na wody australijskie, aby założyć kolonię karną. Wczesnym rankiem 26 stycznia Phillip i niektórzy jego ludzie wiosłowali na brzeg w Sydney Cove i podnieśli Union Jack.
Kiedy powstał Dzień Australii?
Podobnie jak wiele rzeczy w Australii, Dzień Australii jest stosunkowo niedawną innowacją, Strona internetowa Dnia Australii ujawnia. Dopiero w 1935 roku wszystkie stany i terytoria Australii zaczęły używać nazwy Dzień Australii dla uczczenia rocznicy przybycia Pierwszej Floty. I dopiero w 1994 roku cały kraj zaczął „konsekwentnie obchodzić Dzień Australii jako święto państwowe w tym dniu”.
Co dzieje się w Dniu Australii?
Obchody obejmują letnie imprezy na plaży, parady, koncerty i formalne ceremonie przyznawania obywatelstwa dla nowych migrantów i ich rodzin. Flaga Australii jest bardzo widoczna i zdarzają się sporadyczne, odosobnione wybuchy ksenofobii. Na przykład w 2007 roku coroczny festiwal Big Day Out, który często odbywa się 26 stycznia, wywołał kontrowersje, prosząc fanów muzyki o pozostawienie australijskich flag w domu. Wezwanie było odpowiedzią na incydenty z poprzedniego roku, kiedy niektórzy młodzi ludzie „zostali napadnięci i wykorzystani za odmowę pocałowania flagi”. ABC raporty.
Dlaczego Dzień Australii jest kontrowersyjny?
Niektórzy Australijczycy – zarówno rdzenni, jak i nierdzenni – odnoszą się do 26 stycznia jako „Dnia Inwazji”. Twierdzą, że brutalne traktowanie Aborygenów przez białych osadników oraz spuścizna chorób i uzależnień, które wyrządzili oni pierwszym mieszkańcom Australii, uniemożliwiają świętowanie przybycia Europejczyków. Problem nadal pozostaje gorącym przyciskiem. W tym tygodniu historyczny dom kapitana Cooka, odbudowany w Melbourne po wywiezieniu go z Anglii, został spryskany graffiti przez aktywistów protestujących przeciwko Dniu Australii. Zwroty takie jak „Wstyd 26 stycznia Australii” zostały namalowane na dwupiętrowym kamiennym budynku, znanym jako Chata Cooka, Sky News raporty.
Czy ten dzień kiedykolwiek zjednoczy Australię?
Wydaje się to mało prawdopodobne. Pomimo wysiłków na rzecz pogodzenia białych i rdzennych Australijczyków, Dzień Australii nadal przypomina niektórym o opresji. „Dla wielu Aborygenów niewiele jest do świętowania i jest to upamiętnienie głębokiej straty” – mówi Witryna Creative Spirits . „Utrata suwerennych praw do ziemi, utrata rodziny, utrata prawa do uprawiania własnej kultury”.