Czy Roald Dahl był antysemitą?
Nowo wydane gazety pokazują, że Royal Mint porzuciła pamiątkowe równiny z monetami w 2014 r.

Ronald Dumont/Daily Express/Getty Images
Mennica Królewska zrezygnowała z planów wydania limitowanej monety upamiętniającej Roalda Dahla z powodu obaw związanych z rzekomym antysemityzmem autora.
The Daily Telegraph donosi, że propozycje wydania monety upamiętniającej 100 lat od narodzin Dahla zostały odrzucone przez urzędników, którzy podobno obawiali się, że „nie był uważany za autora o najwyższej reputacji”, w wyniku uwag, jakie poczynił na temat Żydów i Holokaustu.
Oficjalne protokoły z posiedzenia komitetu Mennicy Królewskiej z 2014 r., opublikowane niedawno w ramach prawa o wolności informacji, ujawniają, w jaki sposób plany emisji monety o tematyce Dahla zostały porzucone, ponieważ był on powiązany z antysemityzmem.
Urodzony w Cardiff w 1916 roku dla norweskich imigrantów, Dahl uczęszczał do prywatnych szkół w Wielkiej Brytanii i służył w RAF podczas II wojny światowej, zanim stał się autorem ukochanych książek dla dzieci, takich jak Charlie i fabryka czekolady , BFG oraz Matylda .
Pisał także opowiadania i powieści dla dorosłych, a także scenariusze dla Żyjesz tylko dwa razy oraz Chitty Chitty Bang Bang , przed śmiercią w 1990 roku.
Jednak szczere komentarze Dahla na temat Żydów w jego późniejszych latach splamiły jego spuściznę w oczach niektórych czytelników.
W wywiadzie udzielonym „New Statesmanowi” w 1983 r., poproszony o rozwinięcie komentarzy, które poczynił w recenzji książki o wpływie żydowskich bankierów w Stanach Zjednoczonych, Dahl zasugerował, że Żydzi prowokują wrogość.
W żydowskim charakterze jest pewna cecha, która wywołuje wrogość, może jest to rodzaj braku hojności wobec nie-Żydów, powiedział.
Następnie wygłosił uwagi, które wielu interpretowało jako apologizm Holokaustu, mówiąc: Zawsze jest powód, dla którego wszędzie pojawia się anty-cokolwiek; nawet taki śmierdziel jak Hitler nie czepiał się ich bez powodu.
Odnosząc się do żydowskich ofiar nazistowskich obozów zagłady, dodał: To znaczy, gdybyśmy byli w kolejce do tego, o czym wiedzieliśmy, że są komorami gazowymi, wolałbym zabrać ze sobą jednego ze strażników; ale zawsze byli ulegli.
Zapytany o swoją politykę w wywiadzie z 1990 roku, powiedział The Independent: Z pewnością jestem anty-Izraelem i stałem się antysemitą.
Twierdził również, że relacje prasowe o działaniach Izraela w Libanie zostały wyciszone, ponieważ są one głównie i twierdził, że gazety należące do Żydów pomagały ukrywać izraelską działalność wojskową w Libanie.
W liście do New York Times opublikowany po śmierci Dahla w 1990 roku, Abraham H. Foxman z Ligi Przeciw Zniesławieniu opisał go jako rażącego i przyznającego się do antysemity.
Pochwała dla pana Dahla jako pisarza nie może przesłaniać faktu, że był on także bigotem, napisał Foxman.
Niesmaczne poglądy Dahla nie muszą przeszkadzać czytelnikom w docenieniu go, mówi Kristine Howard, która prowadzi stronie internetowej dla fanów jego twórczości, ale nie powinni też akceptować popularnego wizerunku Dahla jako miłego starego dziadka i mistrza wszystkich słabszych.
Prawdziwy Dahl był bardzo skomplikowanym mężczyzną, pisze autorka, którego twórczość zawiera niesmaczny nurt rasizmu i seksizmu. „Mit Dahla”, który jest forsowany od czasu jego śmierci, ma tendencję do ukrywania wielu z tych rzeczy.