Co krytycy mówią o Alice: Curiouser and Curiouser na V&A
Nie popełnij błędu: to „niesamowity” program, mówi The Observer

Carly Bawden jako „Alice” i Joshua Lacey jako biały królik w Wonder.land, Royal National Theatre, Londyn 2015
Zdjęcia Brinkhoff/Moegenburg
Niewiele książek dla dzieci utkwiło w globalnej wyobraźni tak trwale jak… Alicja w Krainie Czarów , powiedziała Laura Cumming w Obserwator . Od czasu pierwszej publikacji w 1865 roku powieść wywarła głęboki wpływ na wszystko, od teatru i kina po matematykę i fizykę; jego szalony leksykon wymyślonych słów utrwalił się w języku angielskim; i dała nam archetypy Szalonego Kapelusznika, Kota z Cheshire i Czerwonej Królowej.
Fascynująca wystawa V&A zabiera zwiedzających w trzy oddzielne podróże w jednej: jest badanie, w jaki sposób matematyk z Uniwersytetu Oksfordzkiego zaczął pisać Alicja w krainie czarów ; podróż w świat jego zaskakująco oryginalnej fikcji; i wspaniałe odtworzenie przygód Alice w króliczej norce w formie labiryntowego show.
W trakcie tego mamy do czynienia z olśniewającym wachlarzem eksponatów, w tym zeszytem, w którym Lewis Carroll – prawdziwe nazwisko Charles Lutwidge Dodgson – spisywał swoje historie; oraz różne dzieła sztuki, które inspirowali przez ostatnie 150 lat. Nie popełnij błędu: to zdumiewające wydarzenie.
Po krótkiej sekcji, która wyjaśnia wiktoriański kontekst, z którego wyrosła Alice, program pogrąża gościa w pół-zanurzeniowej krainie czarów kulturowych na nowo, powiedziała Claire Allfree w The Daily Telegraph . Wszędzie, gdzie nie spojrzysz, obrazy Alice są zmieniane, aby pasowały do programu ich czasów – a jeśli serial czegoś nas uczy, to tego, że nie ma formy kulturowej, która nie mogłaby jej przywłaszczyć.
Znajdują się tu dziesiątki wspaniałych eksponatów: szczególną atrakcją jest fragment żartobliwej, opuszczonej adaptacji telewizyjnej Jonathana Millera z 1966 roku, podczas gdy oryginalne ilustracje rysownika Johna Tenniela do tej historii pozostają tak wspaniałe jak zawsze.
Szkoda tylko, że te eksponaty nie są lepiej prezentowane. Powiązania między pracą Carrolla a zjawiskami, które zainspirowały, są ledwo wyjaśnione: dowiadujemy się, że surrealiści, tacy jak Max Ernst i Dorothea Tanning, uwielbiali jego książki, ale niewiele o tym, jak na nie wpłynęły. Później dowiadujemy się, że CERN nazwał eksperyment po Alicji; to fascynujący szczegół, ale nie próbuje się go rozwijać.
Jednak nic z tego nie umniejsza serialu, powiedziała Rachel Campbell-Johnston w Czasy . Właściwie wydawało mi się, że ta dziwna prezentacja wiernie oddaje ducha książki, z sekcjami połączonymi ogromnymi szachownicami, salami luster, projekcjami wideo i psychodelicznymi korytarzami.
Po drodze otrzymujemy zwięzłe podsumowanie początków, adaptacji i zmian w historii. Widzimy postać zinterpretowaną na nowo w rosyjskich produkcjach teatralnych, japońskich komiksach manga oraz w wyzwolonym seksualnie przedstawieniu artysty Yayoi Kusamy, wystawionym jako protest przeciwko wojnie w Wietnamie. Jest nawet dział poświęcony gotowaniu, dla którego Heston Blumenthal przygotował własną wersję zupy z żółwiami.
Być może najbardziej wciągające ze wszystkich są autentyczne przedstawienia samej Alice: Alice Liddell, dziesięcioletnia uczennica, która zainspirowała historie Carrolla, została przedstawiona jako dziecko, a później jako młoda kobieta, na zdjęciu autorstwa pioniera fotograf Julia Margaret Cameron. Ich włączenie zakorzenia absurdalne arcydzieło Carrolla w rzeczywistości i dodaje cudu hipnotyzującej wystawy.
V&A, Londyn SW7 ( vam.ac.uk ). Do 31 grudnia