Ludzie „gorsi dla natury niż najgorszy na świecie wypadek nuklearny”
Dzika przyroda w strefie wykluczenia w Czarnobylu kwitnie – ze względu na wymuszony brak zamieszkania ludzi

Mike Wood/Twitter
Miejsce największej na świecie awarii jądrowej jest teraz rajem dla dzikich zwierząt z powodu wymuszonej nieobecności ludzi, nowe badanie pokazał.
Około 116 000 osób uciekło z Czarnobyla, położonego na granicy Ukrainy i Białorusi, po wybuchu reaktora jądrowego 26 kwietnia 1986 r. Kolejne 220 000 zostało przesiedlonych, gdy wokół miejsca katastrofy utworzono strefę wykluczenia o powierzchni 4200 kilometrów kwadratowych.
Z pomocą kolegów z Poleskiego Państwowego Rezerwatu Radioekologicznego na Białorusi naukowcy pod kierunkiem profesora Jima Smitha z Uniwersytetu w Portsmouth przeanalizowali dane z badań lotniczych obejmujących duże ssaki, w tym sarny, łosie, dziki i wilki.
Odkryli, że w szczególności wilki były siedmiokrotnie częstsze w strefie wykluczenia niż na okolicznych terenach – jest to częściowo spowodowane polowaniami powszechnymi na Ukrainie.
'Liczba zwierząt, które obserwujemy w Czarnobylu, jest podobna do populacji w nieskażonych rezerwatach przyrody' - powiedział prof. Smith. „Niezależnie od tego, jakie są negatywne skutki promieniowania, nie są one tak duże, jak negatywne skutki przebywania tam ludzi.
„Nie twierdzimy, że w ogóle nie wystąpiły efekty radiologiczne, ale nie widzimy wpływu na populacje [zwierząt] jako całość”.
Przesłanie jest uderzające, dodał: „Codzienne rzeczy, które robimy, takie jak zajmowanie terenu, leśnictwo, łowiectwo i rolnictwo, szkodzą środowisku”.
Lee Hannah z Conservation International powiedział: Nowy naukowiec że Czarnobyl jest żywym świadectwem odporności przyrody. 'Dzikie miejsca mogą powrócić, jeśli damy im szansę, ale nie chcemy polegać na katastrofach nuklearnych, aby tak się stało' - powiedział.
Opiekun twierdzi, że odkrycia są sprzeczne z wcześniejszymi hipotezami, że przewlekła długotrwała ekspozycja na promieniowanie uderzyłaby w populacje zwierząt. Krytycy kwestionowali również związek między większymi populacjami zwierząt a brakiem siedlisk ludzkich.
„W większości krajów Europy od dziesięcioleci rośnie liczba dużych ssaków. Więc Czarnobyl nie jest inny, powiedział Anders Pape Moller z University of Paris-Sud The Guardian.
Dodał: 'Ciekawe pytanie brzmi, czy wzrost w Czarnobylu jest większy niż powiedzmy w Niemczech, Francji czy Skandynawii'.