Blackburn Rovers spadł, gdy koszmar Venky'ego trwa
Byli mistrzowie Premier League zmierzają do League One z długami w wysokości 100 mln funtów, podczas gdy Forest unika spadku

Zrozpaczeni fani Blackburn Rovers po meczu z Brentford
Justin Setterfield/Getty
Blackburn Rovers zostali zdegradowani do trzeciego poziomu angielskiej piłki nożnej, 22 lata po tym, jak byli mistrzami Anglii.
Mimo że klub z Lancashire pokonał Brentford 3-1 w ostatnim dniu rozgrywek, przegrał po zwycięstwach dla Nottingham Forest i Birmingham City. Teraz stoją przed niepewną przyszłością pod rządami indyjskich właścicieli Venky, których obwiniano za zgon.
„Zapytaj każdego fana Roverów, a oni wskażą palec w kierunku Grupy Venky” – mówi Alyson Rudd o Czasy .
„Od czasu zwolnienia Sama Allardyce'a w 2010 roku „w ramach naszych szerszych planów i ambicji dla tego klubu”, żadne decyzje na szczeblu zarządu nie miały większego sensu, a grono fanów stawało się coraz bardziej rozczarowane, gdy nie było wprost wściekłe”.
„Niesamowita cisza” wypełniła wczoraj Griffin Park, gdy podróżujący fani Roversa stanęli przed spadkiem.
„Nie było ostatniego tchu dla zaniedbanego klubu Lancashire, podobnie jak nie ma cudownego lekarstwa na choroby, które dotknęły Rovers od czasu ich przejęcia przez indyjską korporację zajmującą się przetwórstwem kurczaków w 2010 roku”, mówi Paul Doyle z Opiekun .
„Blackburn był wtedy 14. w najwyższej klasie rozgrywkowej; teraz zmierzają w kierunku trzeciego poziomu, poziomu nieznanego im od powrotu w 1980 roku.
– Upadek byłby łatwiejszy do zniesienia dla kibiców klubu, gdyby mieli pewność, że zespół osiągnął dno. Ale łaziki mają około 100 milionów funtów długu, wielu graczy ma odejść tego lata, a właściciel nie dał żadnych wskazówek, że ma wolę lub zdolność do zatrzymania poślizgu, nie mówiąc już o odwróceniu go.
To inna historia dla Foresta, który część niedzielnego popołudnia spędził w strefie zrzutu, dopóki nie objął prowadzenia w meczu z Ipswich.
Udało im się zapewnić tytuł mistrza w wielkim stylu, ponieważ dwa gole Britta Assombalongi zainspirowały zwycięstwo 3:0 i pozostawiły im „w końcu nadzieję na lepszą przyszłość”, mówi John Percy z Codzienny Telegraf .
„Ponieważ uniknięto przerażającego spadku do League One, niepopularne rządy Fawaza Al Hasawiego również dobiegają końca, a grecki magnat żeglugowy Evangelos Marinakis jest gotów dokończyć przejęcie.
„Mark Warburton, ósme stanowisko kierownicze pod rządami Al Hasawiego, nigdy więcej nie będzie chciał przez to przechodzić”.
Finałowy dzień mistrzostw: zdjęcie o spadkach i awansach
05 maja
W tym tygodniu sezon mistrzostw osiąga punkt kulminacyjny, a kilka kluczowych kwestii nie zostało jeszcze rozstrzygniętych.
Brighton i Newcastle już zarezerwowały swoje miejsca w Premier League, podczas gdy Rotherham i Wigan przegrywają. Jednak ostateczny obraz spadków i awansów nie jest jeszcze jasny i będzie o co grać, gdy ostatnich 12 meczów sezonu zasadniczego rozpocznie się w niedzielne południe. Oto stawka…
Tytuł
Fani zarówno Brighton, jak i Newcastle powiedzą wam, że liczy się tylko dostanie się do Premier League i obie drużyny to zrobiły. Ale zdobycie tytułu mistrzowskiego byłoby wisienką na torcie.
Brighton ma jeden punkt przewagi do ostatniego dnia, ale odkąd awansowali w zeszłym miesiącu, przegrali jeden za drugim z Norwich i Bristol City.
Wygląda na to, że drużyna Chrisa Hughtona zdjęła nogę z gazu, odkąd zarezerwowała swoje miejsce w najwyższej tabeli na pierwszy raz od pokolenia i ostatniego dnia czeka ich trudna wycieczka do Aston Villa.
Jednak Hughton wycisnął ze swoich piłkarzy wspaniałe rzeczy w tym sezonie i na pewno pobudzi ich do ostatecznej próby zdobycia tytułu w Newcastle, klubie, który zwolnił go w 2010 roku. Co więcej, fani Villi mogą być bardziej zaniepokojeni tym, jak radzą sobie zagrożone spadkiem rywale Birmingham.
Na papierze Newcastle ma łatwiejsze zadanie, goszcząc Barnsley środkowego stołu w St James' Park, gdzie z pewnością panuje imprezowa atmosfera.
Będzie to pierwszy mecz u siebie, odkąd Sroki potwierdziły swój powrót do najwyższej klasy i pomimo tego obawy poza terenem dotyczące sondażu podatkowego i relacje między Rafą Benitezem a właścicielem Mike'em Ashley'em, trudno jest zobaczyć coś innego niż wygraną u siebie, a to może wystarczyć do zdobycia tytułu.
Play-offy
Reading, Sheffield Wednesday i Huddersfield zarezerwowały swoje miejsca w tegorocznej rosyjskiej ruletce, a ostatnie miejsce prawie na pewno należy do Fulham.
Opuszczenie pierwszej szóstki wymagałoby absolutnie niezwykłego obrotu wydarzeń. Mają trzy punkty przewagi nad Leeds na siódmym miejscu i mają nad nimi 13-bramkową przewagę.
Leeds jest na wyjeździe z Wigan, a Fulham zmierzy się z Sheffield Wednesday. Jest prawdopodobne, że Leeds wygra, a Fulham przegra, ale szansa na dwie bramki 7-0 jest nieskończenie mała.
Będzie to mecz środowy z Fulham, ponieważ te dwie drużyny są obecnie najlepsze w lidze. Ale zwycięstwo w środę może oznaczać, że zmierzą się ze sobą w barażach.
Relegacja
Być może najbardziej intrygująca bitwa ostatniego dnia toczy się na dole, gdzie trzy słynne stare kluby będą walczyć o uniknięcie upadku.
Wigan i Rotherham zostali już skazani na League One w przyszłym sezonie i dołączą do nich Birmingham City, Nottingham Forest lub Blackburn Rovers.
Minęło zaledwie pięć lat, odkąd Blackburn grało w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale teraz grozi im spadek na trzeci poziom po raz pierwszy od 1980 roku.
„Byłby to druzgocący cios dla klubu, który nadal odczuwa skutki spadku z Premier League i złych decyzji rekrutacyjnych w następstwie” – mówi Andy Bayes z BBC Radio Lancashire .
Rovers odkryją swój los w zachodnim Londynie, gdzie w niedzielę zmierzą się z Brentfordem, który przegrał tylko jeden z ośmiu ostatnich meczów.
Jednak los Blackburn nie jest w żaden sposób przesądzony. Są na równi z lasem, dzieląc je tylko jeden cel. Oznacza to, że mogą przegrać i pozostać na nogach, jeśli Forest zostanie pokonany przez większy margines.
Agonią Blackburn jest to, że mogą spaść, nawet jeśli wygrają, a Forest również wygra tą samą liczbą bramek.
Będzie to oznaczać mnóstwo postrzępionych nerwów w City Ground, gdzie Forest bawi Ipswich Town. Równanie dla Garibaldi Reds jest stosunkowo proste: jeśli poprawią wynik Blackburn; pozostają na nogach. Jeśli obie drużyny zremisują, zostają. Jeśli obaj wygrają lub obaj przegrają, Forest musi wyrównać lub poprawić margines w grze Blackburn.
Ostatnim zaangażowanym zespołem jest Birmingham City, który ma dwa punkty przewagi nad Rovers i Forest. Oznacza to, że The Blues nadal mogą spaść, jeśli ich rywale z degradacji wygrają i przegrają lub zremisują, dzięki mniejszej różnicy bramek.
Podopieczni Harry'ego Redknappa zmierzą się z Bristol City, które same uniknęło straty po spadku dzięki czterem zwycięstwom i remisowi w ostatnich pięciu meczach.