Atak w Westminster: Policja i społeczeństwo chwalone za przeciwstawienie się terrorowi
Gazety witają „szybką” reakcję służb ratunkowych i „imponującą obecność umysłu” przechodniów

Służby ratownicze pomagają rannym w pobliżu Westminster Bridge i Houses of Parliament
Carl Court/Getty Images
Przeszłość atak terrorystyczny na Westminster Bridge i na terenach budynków Parlamentu był „atak, do którego szefowie bezpieczeństwa w Wielkiej Brytanii od dawna przygotowywali się”, mówi BBC .
Jednak mówi Niezależny , poczucie nieuchronności nie sprawiło, że atak na „cegiełki serca brytyjskiej demokracji” był mniej szokujący.
Jednak dla wielu komentatorów definiującym obrazem ataku nie była bezsensowna przemoc, ale reakcja policji, służb ratunkowych i przechodniów, którzy zachowywali się z „imponującą przytomnością umysłu” w obliczu rzezi, mówi Opiekun artykuł wstępny.
Gazeta chwali również Tobiasa Ellwooda, torysowskiego posła nazwanego bohaterem za próbę ratowania śmiertelnie rannego policjanta Keitha Palmera i służby ratunkowe. „Okropna choreografia reakcji na terror była szybka i dobrze przećwiczona” – mówi.
James Forsyth w widzu chwali rygorystyczne brytyjskie przepisy dotyczące broni, mówiąc, że metoda ataku – samochód i nóż – jest świadectwem tego, że ci, „którzy odebraliby tyle istnień, ile mogli, nie zdobyli broni, która pozwoliłaby im zabić dziesiątki i dziesiątki osób w kilka minut”.
„Daily Telegraph” ostrzega, że Wielka Brytania nie może pozwolić sobie na paraliż. Dodaje, że obowiązkiem narodu jest „odmówić napastnikom nieproporcjonalnej reakcji, której szukają”.
Obejmuje to robienie kozłów ofiarnych ze społeczności muzułmańskich w Wielkiej Brytanii, pisze David Aaronowicz w: Czasy . Twierdzi, że terroryzm jest częścią życia w Londynie od lat 70., ale rozwój całej branży, która podsyca nastroje antymuzułmańskie, jest nowym i niepokojącym zjawiskiem.
„Nie było Tommy'ego Robinsona, który sprowadził swoje oportunistyczne tyłki na miejsce zbrodni, aby wykorzystać je do swojej antyirlandzkiej kampanii”, kiedy bomby IRA przeszły przez Londyn, ani też „finansowanych przez Aarona Banksa” stron internetowych z wiadomościami, aby spróbować, jakkolwiek chytrze, aby zrzucić to wszystko na Dublin i floty migrantów”.
Tymczasem Jason Burke, Opiekun Korespondent i ekspert od islamistycznego ekstremizmu, mówi, że prymitywna natura ataku sugeruje, że siatka terroru w Wielkiej Brytanii jest ograniczona w porównaniu z tymi, które stoją za atakami w Paryżu i Belgii.