Albumy tygodnia: AngelHeaded Hipster, Peter Grimes, American Head
Trzy najlepsze nowości, których powinieneś posłuchać

PXTutaj
Wśród najlepszych nowości tego tygodnia są różni artyści śpiewający piosenki Marca Bolana i T. Rexa, nowe nagranie opery Benjamina Brittena z 1945 roku oraz najnowsza płyta The Flaming Lips.

Różne: AngelHeaded Hipster – Pieśni Marca Bolana i T. Rexa (BMG 13 £)
Marc Bolan był platonicznym ideałem gwiazdy pop - efektownej, psotnej, uroczej, ale nieuchwytnej, powiedział Tim de Lisle w Poczta w niedzielę . Teraz, 43 lata po śmierci, otrzymuje jeden z największych komplementów znanych autorom piosenek – hołd Hala Willnera, wielkiego producenta, który niestety zmarł na początku tego roku Covid-19, wkrótce po zakończeniu pracy nad tym wspaniałym albumem. Specjalnym prezentem Willnera było dopasowanie materiału i artysty, a tutaj gwiaździsta gama fanów Bolana – w tym U2 z Eltonem Johnem, Joan Jett, Nickiem Cave, Peaches i Markiem Almondem – dostarcza pięknie zrealizowane covery niektórych z jego najlepszych piosenek.
Są chwile, kiedy wyzywająco bełkotliwy tekst Bolana wydaje się obnażony, powiedział Neil McCormick w The Daily Telegraph . Mam żyrafy we włosach i nie obchodzi mnie to, nuci ojciec John Misty dalej Główny człowiek . Ale w rzeczywistości nie ma to większego znaczenia. Dzięki intrygującej obsadzie, egzotycznym piosenkom i olśniewającym aranżacjom ten album to pełna miłości, bogata, dziwna i satysfakcjonująca rozkosz. Moja rada: uderz w gong i włącz go.

Britten: Peter Grimes (Chandos; 23 £)
To wspaniałe nowe nagranie przełomowej opery Benjamina Brittena z 1945 roku, nagrane przez Bergen Philharmonic pod batutą Edwarda Gardnera, jest tam z najlepszymi w historii, powiedziała Erica Jeal w Opiekun . Została nagrana w zeszłym roku po kilku półinscenizowanych występach i cieszących się uznaniem koncertach – dzięki temu nagranie jest wyjątkowo dobrze dopracowane. Nawet w przypadku samego dźwięku rejestruje się jako prawdziwy dramat muzyczny. Muzyka prowadzi nas przez historię jednym pilnym, żywotnym ruchem, dźwięk jest ogromny i porywający, a między wokalistami a orkiestrą istnieje błyskotliwa gra.
To wybitne Piotr Grimes to coś, co warto pielęgnować, zgodził się Hugh Canning w Czasy niedzielne – i zachowuje ogromne wcielenie tytułowej roli Stuarta Skeltona. Jego Grimes jest brutalny w traktowaniu ucznia, ale rozdziera serce w szaleńczej scenie. Erin Wall i Roderick Williams zapewniają doskonałe wsparcie, a chóry Bergen (ze śpiewakami z Royal Northern College of Music) dzielą się zaszczytami z znakomitą orkiestrą Gardnera.

Płonące usta: American Head (Bella Union; 10 funtów)
Ostatnie albumy Flaming Lips były efekciarskie lub nie do słuchania, powiedział Will Hodgkinson w Czasy . Ale dalej Głowa Ameryki , odkrywają na nowo to, co robią lepiej niż ktokolwiek inny, czyli marzycielskie, bogate melodyjne podejście do psychodelicznego rocka, zawierającego historie zaczerpnięte z doświadczenia. Ich najlepszy album od czasu „The Soft Bulletin” z 1999 roku, to dziwnie poruszająca, halucynogenna epopeja o drugiej stronie amerykańskiego snu. Harmonie i melodie rozwijają się z łatwością i crescendo przed przejściem do muzycznego Technicoloru, z luksusową jakością Beatlesque. Poprostu wspaniale.
To album o wspomnieniach z dzieciństwa i młodości – powiedziała Elisa Bray w Niezależny . Dźwięk jest przystępny, delikatny i surrealistyczny. Wiele piosenek jest wzbogaconych chórkami teksańskiej gwiazdy country, Kaceya Musgravesa. A bukoliczny ton przywołuje retrospekcje z szeroko otwartymi oczami, szczególnie w melodyjnym klejnocie Dinozaury na górze . Sugestywny i piękny album to ekscytujący powrót do szczytowej formy.