Turner Prize 2017: bardziej zróżnicowane, „konserwatywne” przedstawienie
Czy pokaz bez wstrząsów wygląda wstecz?

Wystawa shortlist Turner Prize 2017, która otwiera się dzisiaj w Hull, została uznana za najbardziej różnorodną, dojrzałą i dostępną wystawę stulecia, choć niektórzy mogą się zastanawiać, czy straciła na ostrości.
Przez wiele lat ta lista była uważana za domenę młodych indywidualistów i była znana z marynowanych krów autorstwa Damiena Hirsta i niezaścielonych łóżek przez Tracey Emin. Jednak ograniczenie wiekowe, które od 1991 r. uniemożliwiało wstęp artystom w wieku powyżej 50 lat, zostało usunięte w tym roku, co spowodowało, że wiele zgłoszeń pochodziło od starszych talentów.
Hurvin Anderson i Lubaina Himid to pierwsi od dziesięcioleci nominowani w wieku powyżej 50 lat, podczas gdy Andrea Buttner i Rosalind Nashashibi mają po czterdziestce. ten BBC donosi, że 52-letni Anderson i 63-letni Himid są faworytami bukmacherów do wygranej.
Dyrektor Tate Britain, Alex Farquharson, który przewodniczy tegorocznemu jury, mówi, że skupiamy się na celebrowaniu artystów, którzy wcześniej byli zaniedbywani przez główny nurt.
Czy Gompertz za BBC mówi, że dla głównych pisarzy Fleet Street jest to katastrofa, ponieważ nie ma szoku ani sensacji, nie ma wulgarności ani wulgaryzmów. Krytyk przekonuje, że najbardziej niezwykłą rzeczą w tegorocznej selekcji jest to, że nie wyróżnia się ona niczym szczególnym i zawiera artystów, którzy potrafią malować, jeśli chcą.
Bardziej konserwatywna wystawa jest nieuniknionym skutkiem zniesienia limitu wieku, mówi Gompertz, który dodaje, że Nagroda Turnera wyrosła.
Jackie Wullschlager w Czasy finansowe mówi, że decyzja dobrze się opłaca. Krytyk chwali obszerną krótką listę i wdzięczną, przemyślaną prezentację, nazywając ją najpoważniejszą, dostępną wystawą Turnera w tym stuleciu.
Wullschlager mówi, że pokaz obejmuje szerokie spektrum twórczości artystycznej, w tym malarstwo, instalacje rzeźbiarskie, filmowe i archiwalne. Chwali pracę Rosalind Nashashibi za politycznie zaangażowaną poetykę, ale mówi, że ospałe, tajemnicze obrazy Hurvina Andersona kradną pokaz i zasługują na nagrodę.
Adrian Searle w Opiekun uważa jednak, że jest to nierówna i czasami frustrująca wystawa. Ale Searle zgadza się, że złagodzenie górnej granicy wieku było dobrą rzeczą, biorąc pod uwagę, że niektórzy artyści nie nadążają stosunkowo późno lub są pomijani z innych powodów.
Searle mówi, że pokazy Andrei Buttner i Rosalind Nashashibi są najlepsze w tegorocznej nagrodzie, ale uważa, że niedawna praca Himida została stracona. Mówi, że w wyborze z ostatniej dekady jest zbyt wiele obrazów Andersona.
Mark Hudson w The Daily Telegraph mówi, że zmiany doprowadziły do mniejszej liczby gwiazd i wpatrywania się w pępek, a więcej tematów i pomysłów, którymi może zainteresować się specjalista od sztuki. Jednak niebezpieczeństwo, mówi krytyk, polega na tym, że nagroda stała się nagrodą za osiągnięcia w przeszłości, a nie dziełem odzwierciedlającym dzisiejszą sztukę.
Hudson twierdzi, że najlepsze prace na krótkiej liście pochodzą z poprzednich dekad, co jest sprzeczne z duchem nagrody. Tak więc za rygorystyczność, konsekwencję i inwencję w sztuce, która jest obecnie produkowana, popiera Andersona w tegorocznej Nagrodzie Turnera.
Wystawę Turner Prize można oglądać w Galerii Ferens w Hull do 7 stycznia 2018 r.