Sprzedaż nieruchomości w Wielkiej Brytanii osiągnęła 37 miliardów funtów w najbardziej ruchliwym miesiącu na rynku od dekady
Rightmove mówi, że pandemia koronawirusa „przepisała zasady”, ponieważ stłumiony popyt pomaga przeciwstawić się zwykłym letnim trendom spowolnienia

Daniel Berehulak/Getty Images
W lipcu w Wielkiej Brytanii uzgodniono sprzedaż nieruchomości o wartości ponad 37 miliardów funtów, ponieważ liczba transakcji wzrosła o 38% rok do roku, jak pokazują nowe dane z Rightmove.
Strona internetowa nieruchomości - która według Opiekun zazwyczaj zawiera listę około 95% domów na sprzedaż w Wielkiej Brytanii – mówi, że przepisy zostały napisane od nowa, a rynek cieszy się najbardziej pracowitym miesiącem, odkąd Rightmove zaczęło śledzić dane dziesięć lat temu. Stłumiony popyt ze strony koronawirusa i chęć opuszczenia Londynu, a także obniżka opłaty skarbowej, przypisuje się zapobieżeniu zwykłemu letniemu spowolnieniu, dodaje Reuters .
Dyrektor Rightmove, Miles Shipside, powiedział: Ta pora roku kojarzy nam się z nurkowaniem w basenie, a nie z rynkiem nieruchomości, oraz z piaskiem i słońcem, a nie z cegłami i zaprawą, ale nabywcy mieli rekordowe miesięczne wydatki w wysokości 37 miliardów funtów.
We wszystkich regionach na rynek trafia więcej nieruchomości niż rok temu, a na poziomie krajowym nowa podaż i zwiększony popyt wydają się stosunkowo zrównoważone.
Średnie ceny ofertowe w lipcu wyniosły 320 265 funtów, co było rekordowym wynikiem, informuje Sky News . Jednak od tego czasu ceny wywoławcze spadły średnio o 0,2% do 319 497 funtów, ale było to spowodowane spadkiem o 2% w Londynie, gdzie liczba domów wprowadzanych na rynek wzrosła o 69% rok do roku , mówi The Guardian.
W siedmiu regionach ceny ofertowe osiągnęły rekordowy poziom, ponieważ sprzedawcy starali się jak najlepiej wykorzystać popyt, kontynuuje gazeta.
Wzrost liczby osób poszukujących nieruchomości wiejskie przyczynił się również do boomu sprzedaży po zamknięciu. Zapytania o nieruchomości wiejskie wzrosły o 126% w czerwcu i lipcu w porównaniu z tym samym okresem w 2019 roku.
Firma Rightmove's Shipside powiedziała: W wyniku bezprecedensowej pandemii zaszło wiele zmian, w tym przeredagowanie wcześniej przewidywalnych sezonowych przepisów dotyczących aktywności i cen na rynku mieszkaniowym.
Zamiast tylko uwolnienia istniejącego stłumionego popytu z powodu zawieszenia rynku mieszkaniowego podczas blokady, istnieje dodatkowa warstwa dodatkowego popytu ze względu na zmianę priorytetów mieszkaniowych ludzi po doświadczeniu blokady.
Kevin Shaw, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży mieszkań w Leaders Romans Group, dodał: Ponieważ wielu z nas nadal pracuje z domu, ludzie zdali sobie sprawę, że biznes może dobrze funkcjonować, i dlatego nie chcą już dojeżdżać do dużych miast przez pięć dni w tygodniu lub mieszkać w środowisku miejskim bliżej biur.
Istnieje realne zapotrzebowanie na mieszkanie na obszarach wiejskich zapewniających tereny zielone.