Sondaże wyborcze 2015: co poszło nie tak?
Sekcja pośmiertna z powodu niepowodzenia prognozowania wyników wskazuje na „niereprezentatywne” metody pobierania próbek

Sondaże opinii publicznej nie przewidziały wyniku ubiegłorocznych wyborów powszechnych, ponieważ nie zakwestionowały wystarczającej liczby konserwatywnych wyborców, jak wykazało niezależne śledztwo.
Co się stało?
W okresie poprzedzającym majowe wybory sondaże konsekwentnie przewidywały, że Partia Pracy i Torysi idą łeb w łeb, a Wielka Brytania prawdopodobnie zmierza do zawieszonego parlamentu.
Jednak konserwatyści uzyskali ogólną większość i David Cameron wrócił na Downing Street z wystarczającą liczbą miejsc, by utworzyć rząd.
„Pamiętam słyszalne westchnienie w studiu wyborczym BBC, kiedy [prezenter] David Dimbleby odczytał wyniki sondażu exit poll, co stawia konserwatystów wyraźnie na czele” mówi redaktor polityczny Laura Kuenssberg .
Dlaczego tak bardzo się mylili?
Zasadniczo przeprowadzili ankietę niewłaściwych ludzi.
Użyte metody doboru próby doprowadziły do „systematycznej nadreprezentacji wyborców Partii Pracy i niedoreprezentowania wyborców konserwatywnych”, wynika z ankiety.
Ankieterzy nie przepytali wystarczającej liczby osób na emeryturze i zamiast tego zbytnio polegali na zaangażowanych politycznie młodych ludziach. „Istnieją również dowody na to, że ludzie, z którymi trudniej się skontaktować, częściej głosują na konserwatystów” – mówi. Sky News .
Panel badawczy nie wykluczył również możliwości „hodowania”, w którym ankieterzy opracowują ankiety i ważą swoje odpowiedzi w taki sposób, aby ich wyniki były ściśle zbieżne z wynikami innych organizacji.
Czy to oznacza, że ankiety to strata czasu?
Oficjalne zalecenia dochodzenia mają zostać opublikowane dopiero w marcu, ale ankieterzy twierdzą, że już rozpoczęli ulepszanie swoich metod.
YouGov zaproponował uwzględnienie bardziej szczegółowego podziału na wiek; Ipsos Mori rozważa uwzględnienie dotychczasowych zwyczajów głosowania, a ComRes opracował nowy model ważenia.
Kierownik ds. dochodzeń Patrick Sturgis z Uniwersytetu Southampton twierdzi, że sondaże nie powinny być pomijane. „Faktem jest, że sondaże są zdecydowanie najlepszym sposobem ustalenia, jaki będzie wynik wyborów”, mówi.
Laura Kuenssberg z BBC zgadza się z tym. 'Polityka nie jest nauką ścisłą, a przewidywanie, jak ludzie będą głosować, nadal będzie wartościowym przedsięwzięciem' - przekonuje.
„Oczywiście, partie polityczne, dziennikarze i opinia publiczna byłoby niemądre, gdyby ich ignorować. Jednak wspomnienia i zakłopotanie związane z branżą sondażową z 2015 r. będą wymagały czasu, by zniknąć”.
Wynik wyjścia z sondażu 2015: większość konserwatystów i liberałów w wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii
07 maja
Badanie exit poll w wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii dało konserwatystom nieoczekiwanie silną przewagę, sugerując, że będą oni największą partią z dużym marginesem, mimo że nadal oczekuje się, że nie uzyskają większości.
Badanie exit poll Ipso Mori, przeprowadzone na zlecenie BBC, ITV i Sky News, przewiduje następujący podział mandatów:
- Konserwatywny - 316
- Praca - 239
- SNP - 58
- Lib Dem - 10
- Ukip - 2
- Zielony - 2
- Pled
Politycy ze wszystkich partii - z wyjątkiem konserwatystów - szybko wylali zimną wodę na projekcję exit poll. Były lider Lib Dem Paddy Ashdown powiedział, że „zje mój kapelusz”, jeśli wyniki będą zgodne z prognozą, a SNP ostrzegł swoich zwolenników przed budowaniem oczekiwań.
Jeśli exit poll okaże się słuszny, będzie to oznaczać, że obecna koalicja Konserwatywno-Lib Demokratów może dowodzić najwęższą większością roboczą w Izbie Gmin, nawet przy zubożonej liczbie dziesięciu mandatów Lib Dem – to znaczy, jeśli Lib Dems byli gotowi trzymać się partnerstwa, które doprowadziło do ich katastrofalnego występu.
Badanie exit poll znacznie odbiegało od sondażu opublikowanego w ciągu ostatnich dwóch tygodni kampanii, który sugerował, że dwie główne partie są zremisowane.
Wybory powszechne 2015: relacje na żywo z wyników
Ostatnie sondaże kampanii
Po dwóch tygodniach, w których nadzieje konserwatystów na od dawna obiecany wzrost w ostatniej chwili zabłysły, a potem zgasły, najnowsze sondaże, które zostały dziś ogłoszone, sugerują, że wybory parlamentarne w 2015 r. zmierzają ku martwemu upałowi.
Ostateczny ogólnokrajowy sondaż Lorda Ashcrofta, który został przeprowadzony wczoraj i we wtorek, zakończył się remisem: zarówno Partia Pracy, jak i Konserwatyści poparło 33 procent pytanych.
Dziś opublikowano dwa inne sondaże. Sondaż YouGov w The Times wykazał, że dwie główne partie osiągnęły poziom 34 procent, podczas gdy sondaż ICM przeprowadzony dla Guardiana wykazał Partii Pracy 35 procent, o jeden punkt przed konserwatystami.
Oznacza to, że z ośmiu sondaży opublikowanych w ciągu ostatnich 24 godzin, w pięciu zremisowano Partię Pracy i Konserwatystów, dwa dają Partię Pracy jedno- lub dwupunktową przewagę, a jeden daje Konserwatystom przewagę o punkt.
Biorąc pod uwagę całość, najnowsze sondaże każdej firmy objętej badaniem obejmują dwie główne partie w tym samym wąskim przedziale: od 30 do 35 procent.
Wybory powszechne 2015: najnowsze sondaże
Poniżej znajduje się podsumowanie najnowszych sondaży przeprowadzonych przez szereg firm, a także mieszany „sondaż sondaży” BBC:
LABORATORIUM | Z | LIB | UKP | GRN | OTR | |
Ludzie | 3. 4 | 3. 4 | 10 | 13 | 5 | 4 |
Oni umierają | 30 | 35 | 7 | 10 | 8 | 9 |
Opinia | 33 | 3. 4 | 9 | 13 | 6 | 5 |
YouGov | 3. 4 | 3. 4 | 10 | 12 | 5 | 7 |
ComRes | 3. 4 | 35 | 9 | 12 | 4 | 6 |
ICM | 35 | 3. 4 | 9 | jedenaście | 4 | 5 |
Survacja | 31 | 31 | 10 | 16 | 5 | 6 |
Podstawa panelu | 33 | 31 | 8 | 16 | 5 | 8 |
TNS | 33 | 3. 4 | 7 | piętnaście | 5 | 5 |
Ashcroft | 33 | 33 | 10 | jedenaście | 6 | 8 |
Średnia BBC | 33 | 3. 4 | 8 | 13 | 5 | 7 |
Sondaże wyborcze: czy Torysi odnaleźli rozmach?
6 maja
Od co najmniej roku stratedzy torysów upierają się, że sondaże zmienią kierunek w miarę zbliżania się wyborów powszechnych. Do tej pory niewiele było oznak ruchu w kierunku którejkolwiek z głównych partii – tylko SNP poczyniło postępy i wygląda na to, że zmiecie zarząd w Szkocji.
W ciągu ostatnich kilku tygodni zaniepokojeni konserwatyści po raz kolejny mieli nadzieję, że elektorat może posuwać się w ich kierunku. Dwa sondaże z końca zeszłego tygodnia dały ich partii czteropunktową przewagę, a kilka opublikowanych od tego czasu sondaży dało jej przewagę – niektóre ze znacznym marginesem. W zeszłym tygodniu w ogólnokrajowym plebiscycie Ashcroft mieli 6 punktów przewagi, a Ipsos Mori 30 kwietnia dał im 5 punktów przewagi. Cameron został również uznany za zwycięzcęWybory specjalne BBC w turze pytań, z sześciopunktowym marginesem.
Jednak w ostatnim dniu, zmienne wyniki sondaży, które charakteryzowały tę kampanię, ponownie się zmieniły i wydaje się, że partie zdają się iść do wyborów łeb w łeb. Spośród sondaży opublikowanych w ciągu ostatnich 24 godzin dwa dały Torysom wąską przewagę, jeden umieścił Partię Pracy na czele, a dwa zrównały partie. „Sondaż” BBC daje obu głównym partiom 34 procent głosów.
Sondaże wyborcze: wszystkie kwadraty w ostatnich sondażach, ale Partia Pracy będzie szczęśliwsza
22 kwietnia
W serii sondaży wyborczych opublikowanych w ciągu ostatnich kilku dni nie udało się zidentyfikować wyraźnego lidera, niewiele ponad dwa tygodnie przed wyborami powszechnymi.
W ostatnich sondażach Partia Pracy i Konserwatyści są prawie identyczni, aw większości sondaży dzielą ich nie więcej niż dwa punkty. Spośród czterech opublikowanych wczoraj sondaży, w dwóch przodowali torysi, a w dwóch Partia Pracy.
Pozorny pat nastąpił po tygodniu, w którym przewagę wydawał się mieć najpierw Ed Miliband, kiedy seria sondaży pokazała, że jego partia otwierała się na prowadzenie, a następnie David Cameron, kiedy konserwatyści odbili się z sześciopunktową przewagą.
Wybory 2015: Kto wygra?
Z tych dwóch to Miliband będzie szczęśliwszy z krawatem. „Szyk w gardło nie jest wystarczająco dobry, jeśli David Cameron chce mieć pewność, że pozostanie na Downing Street” — pisze Don Brind, analityk ankietowy „Tygodnia”. „To dlatego, że jest on zależny od Lib Dems, którzy 7 maja prawdopodobnie mocno przegrają, przepuszczając mandaty w równym stopniu Torysom, Partii Pracy i – na północ od granicy – SNP”.
Przypływ torysów osłabia nadzieje Partii Pracy
14 kwietnia
Wyborcza dynamika Partii Pracy zatrzymała się wczoraj wstrząsająco, gdy ostatni sondaż dał konserwatystom zdecydowane sześciopunktowe prowadzenie na niewiele ponad trzy tygodnie przed wyborami powszechnymi.
Pod koniec zeszłego tygodnia lawina sondaży dała Partii Pracy nawet sześć punktów przewagi nad torysami i wydawało się, że po raz pierwszy ocena osobista Eda Milibanda wyprzedziła Davida Camerona.
Do zeszłego tygodnia większość sondaży wskazywała, że dwie główne partie są remisowe lub jedna z nich ma niewielką przewagę nad drugą.
Jeśli wczorajszy sondaż Guardian/ICM okazał się słuszny, powinno to uczynić z konserwatystów największą partię w Westminster i zapewnić im silną pozycję do utworzenia następnego rządu.
Jednak analityk ankiety The Week, Don Brind, mówi, że Partia Pracy skorzysta z ostatniej ankiety Lorda Ashcrofta, która została opublikowana dziś rano. Sugeruje to, że partia Milibanda radzi sobie lepiej na marginalnych miejscach niż wynikałoby to z sondaży krajowych. To może pozwolić Partii Pracy utrzymać swój nos z przodu i przekroczyć linię jako największa partia.
Wybory parlamentarne: ostatnie sondaże dają Partii Pracy impuls
10 kwietnia
Tydzień, w którym Ed Miliband został oskarżony o dźgnięcie brata nożem w plecy i chęć zdrady swojego kraju przez Trident, zakończył się pomyślnie dla jego partii, z serią sondaży wysuwających Partię Pracy na czele.
Przez większość ostatnich kilku tygodni dwie główne partie wymieniały się leadami o jeden lub dwa punkty, a każdy nowy sondaż zaprzeczał temu, który go poprzedzał.
Dziś jednak trzy sondaże wskazują, że Partia Pracy otworzyła prowadzenie – jeden na trzy, jeden na cztery i jeden na sześć.
Nawet jeden z dwóch sondaży, w których torysi zachowują swoją przewagę, sugeruje zmianę poparcia dla partii Millibanda. ComRes ma konserwatystów w dół o dwa punkty do 34 i Partii Pracy wyżej o jeden do 33.
Ale są dwie muchy w maści Labour: sondaż YouGov, który pokazuje przejście od wąskiej przewagi labourzystów do wąskiej przewagi torysów – oraz nowe dane sondażowe ze Szkocji, które sugerują, że SNP wciąż jest gotowe do przejęcia zarządu.
Niemniej jednak pozorny zwrot w kierunku Milibanda „oznacza, że torysi będą musieli wysłać kolejny komunikat „podtrzymaj nerwy” – mówi analityk ankiety „Tygodnia”, Don Brind. „Podczas gdy Cameron i szef kampanii Lynton Crosby będą upierać się, że nadal mogą być największą partią, wielu zwolenników konserwatystów będzie się denerwować”.
Wybory parlamentarne: ostatnie sondaże stawiają partie łeb w łeb
7 kwietnia
Wydaje się, że zeszłotygodniowa telewizyjna debata przywódców partii zakończyła się zagmatwanym upałem, co zdaniem wielu analityków będzie przedsmakiem tego, do czego obudzimy się 8 maja.
Dopiero okaże się, jaki wpływ ta debata będzie miała na ogólne intencje głosowania – sondaże wymienione w poniższej tabeli zostały przeprowadzone przed czwartkową transmisją – ale sondaże przeprowadzone bezpośrednio po debata żaden z głównych pretendentów nie dał decydującej wygranej.
Wybory parlamentarne 2015: kto wygra?
Sonda ICM opublikowana w Opiekun dał Edowi Milibandowi niewielką przewagę, 25% powiedziało, że wygrał, w porównaniu z 24% dla Camerona. Farage uplasował się na trzecim miejscu z 19 proc. ComRes ogłosiło to wydarzenie remisem, z Cameronem, Milibandem i Farage'em na 21 procentach.
YouGov zidentyfikował Nicolę Sturgeon jako wyraźnego zwycięzcę – a silne wyniki liderki SNP w wielu sondażach sugerują, że musiała ona zdobyć zarówno angielskich, jak i szkockich wyborców.
Pierwsze sondaże mierzące zamiar głosowania po debacie liderów zostaną opublikowane w tym tygodniu.
Siedziba Clegga zagrożona w Sheffield, mówią najnowsze sondaże
2 kwietnia
Ostatnie sondaże pokazują, że nic nie dzieli obu głównych partii, wynik wyborów parlamentarnych w 2015 r. prawdopodobnie będzie zależeć od tego, który lider partii zdoła stworzyć najbardziej stabilną koalicję w dniach po 7 maja.
Sugestia, że Nick Clegg jest na dobrej drodze do utraty swojego okręgu wyborczego w Sheffield Hallam, ma zatem znaczenie daleko poza perspektywami kariery lidera Lib Dem.
„Laboranci oblegają siedzibę w South Yorkshire, wiedząc, że bez Clegga, żyjący posłowie Libii Dem prawdopodobnie nie zawrą kolejnego paktu z konserwatystami Camerona – w przypadku, gdyby torysi wyszli z wyborów 7 maja jako największa partia”. – pisze Don Brind, analityk ankietowy tygodnika.
Sondaż przeprowadzony w tym tygodniu przez konserwatywnego odpowiednika Lorda Ashcrofta wykazał, że kandydat Partii Pracy, Oliver Coppard, prowadzi Clegga o dwa punkty.
Jeśli Clegg przeżyje, może zawdzięczać swoją polityczną skórę Torysom, zgodnie z Czasy finansowe .
„Sondaże sugerują również, że konserwatyści nie prowadzą tak intensywnej kampanii, jak w innych miejscach w kraju”, mówi gazeta, „co prowadzi do sugestii, że celowo ułatwiają swoim koalicyjnym partnerom”.
Wybory parlamentarne: ostatnie sondaże kończą „odbicie Paxo” Milibanda
31 marca
Czteropunktowy sondaż dla Partii Pracy wyparował, ponieważ mówienie o „odbiciu Paxo” po rozmowie Eda Milibanda z Jeremym Paxmanem wydaje się przedwczesne.
Ostatnie sondaże stawiają partie w niewielkiej odległości od siebie, nieco ponad miesiąc przed wyborami powszechnymi.
Sondaż YouGuv dla The Sunday Times dał Partii Pracy 36 procent głosów, cztery punkty przed konserwatystami, dwa dni temu. Ale ostatni sondaż przeprowadzony przez tę samą firmę dla The Sun dzisiaj dał obu głównym partiom po 35 punktów.
Populus daje również Partii Pracy i Konserwatystom równy udział w głosowaniu, przy czym obie partie mają 34 procent.
I chociaż cotygodniowe badanie Lorda Ashcrofta pokazuje, że torysi mają dwa punkty przewagi nad Partią Pracy, to sugeruje, że Ed Miliband zmniejsza dystans do Davida Camerona pod względem osobistej popularności.
Lider Partii Pracy konsekwentnie pozostawał w tyle za Cameronem, ale wielu komentatorów uważało, że dobrze poradził sobie z Paxmanem w zeszłym tygodniu, podczas gdy premier nie zabłysnął.
Ostatnie sondaże: szczyty i dołki dla koalicji
18 marca
W ciągu ostatnich dwóch dni wśród partnerów koalicyjnych pojawiły się mieszane wiadomości, z przygnębiającymi danymi Lorda Ashcrofta zrekompensowanymi sugestią szanowanego ankietera Petera Kellnera, że torysi i liberałowie mogą zdobyć wystarczającą liczbę głosów, aby pozostać na stanowisku.
Podczas gdy większość sondaży przewiduje, że partie koalicyjne nie przekroczą łącznej liczby 326 miejsc, których potrzebują, aby utworzyć rząd większościowy, Kellner, przewodniczący YouGov, mówi, że mogą po prostu się wycofać.
Analityk sondaży Tygodnia, Don Brind, mówi, że optymizm Kellnera w imieniu partnerów koalicyjnych wynika z przekonania, że w miarę zbliżania się wyborów wyborcy kierują się ku rządowi danego dnia.
YouGov sugeruje nawet, że popularny budżet może wywołać gwałtowny wzrost torysów, może być wystarczająco duży, aby David Cameron stanął na czele rządu mniejszościowego.
„George Osborne ma w tym tygodniu szansę zapewnić konserwatystom kolejne pięć lat w rządzie”, mówi organizacja badawcza. „Jeżeli jego budżet nie popadnie w wybory, jego partia może zyskać dodatkowe poparcie, by rządzić samodzielnie.
„Szanse na uzyskanie ogólnej większości pozostają niewielkie, ale David Cameron może być w stanie kierować rządem mniejszościowym przez pełną pięcioletnią kadencję przeciwko rozbitej opozycji.
Jednak prognozy rosnącego poparcia konserwatystów konsekwentnie nie sprawdzały się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a sondaże lorda Ashcrofta w marginalnych okręgach wyborczych sugerują, że torysi mogą toczyć przegraną bitwę.
Podczas gdy krajowe poparcie dla Partii Pracy nieco osłabło od zeszłego lata, były przewodniczący Partii Konserwatywnej stwierdził, że partia Eda Milibanda wygląda na nastawioną na zdobycie siedmiu z ośmiu kluczowych mandatów docelowych marginalnych, które przebadał. W pięciu z nich wsparcie Pracy jest teraz wyższe niż latem.
Robotnicy i konserwatyści to łeb w łeb
13 marca
Truizmem kampanii wyborczej 2015 roku jest to, że będzie to najbliższy wyścig od dziesięcioleci, ale ostatnie sondaże podkreślają, że labourzyści i konserwatyści idą łeb w łeb.
Sondaż YouGov w The Sunday Times daje Partii Pracy 33 procent, a konserwatystom punkt przewagi, podczas gdy sondaż przeprowadzony przez Opinium i opublikowany w Obserwator stawia dwie główne partie na 34 punkty każda. To jednopunktowy spadek dla Partii Pracy od ostatniego sondażu gazety, ale nie zmiana losu, którą przewidywali konserwatyści.
„Podczas gdy stratedzy torysów mieli nadzieję, że torysi będą już odnotowywać konsekwentne przewagi nad labourzystami”, donosi The Observer, „to jeszcze się nie zmaterializowało, ponieważ obie strony pozostają w impasie w połowie lat trzydziestych”.
Analityk ankiety Tygodnia, Don Brind, mówi: „Z 59 dniami do końca i żadnej ze stron nie udaje się wysunąć naprzód, nic dziwnego, że torysi najwyraźniej pokładają swoje nadzieje w rozdanym podatkach Budżecie i przerażających historiach paktu Labour-SNP zyskują na popularności.
Robotnicy z powrotem na czele, gdy konserwatyści zanurzają się
6 marca
Nieczęsto The Sun daje Edowi Milibandowi powód do radości, ale najnowszy sondaż gazety dał Partii Pracy wąską przewagę. Ankieta przeprowadzona przez YouGuv umieściła Labour na 35, Konserwatystów na 31, Lib Dems na 6, Ukip na 15, a Zielonych na 8. Poprzednie sondaże You Guv wykazały albo remis, albo szczupłą przewagę torysów.
Drugie badanie YouGov przeprowadzone dla London Evening Standard wykazało, że Londyńczycy zamierzają głosować przeważającą większością głosów na Labour. Partia ma przewagę 44-32 nad konserwatystami, z Ukip na 10, Lib Dems na 7, a Zieloni na 5.
„To powiedziawszy, na 62 dni przed nami, nadal jest to w zasadzie łeb w łeb” – mówi Don Brind, analityk ankiety „Tygodnia”. „Prawdopodobnie Partia Pracy [może] mieć niewielką przewagę pod względem miejsc w Izbie Gmin, a SNP [ma] stać się trzecią co do wielkości partią w Westminsterze
Sondaż Ashcrofta podnosi perspektywę remisu
5 marca
Ostatni sondaż przeprowadzony przez konserwatywnego odpowiednika Lorda Ashcrofta sugeruje, że zarówno Partia Pracy, jak i torysi mogą otrzymać 272 mandaty po majowych wyborach powszechnych.
Zasugerował również, że SNP stanie się trzecią co do wielkości partią w Westminster, z 56 mandatami. Dodanie ich do 272 Labour's przewróciłoby obie strony nad magiczny znak 326 – chociaż nie jest jasne, czy którakolwiek ze stron zgodziłaby się na taką umowę.
Więcej relacji z wyborów
Wybory parlamentarne 2015: kto wygra? Obserwacja wyborów: codzienny komentarz Mole i najlepsza relacja w mediach Don Brind: analityk ankietowania TheWeek.co.uk giv