Josh Smith rozmawia z Louisem Vuittonem
Nowojorski artysta wyjaśnia swoją współpracę z Artycapucines

W Louis Vuitton typografia od dawna pojawia się na pierwszych stronach gazet. Sposób, w jaki tradycja marki używa słów – oraz znaków, liczb i symboli – sięga 1896 roku. To właśnie wtedy, na przełomie XIX i XX wieku, Georges Vuitton po raz pierwszy przedstawił Monogram maison: jego geometryczny wzór pierwotnie inspirowany japońskimi heraldycznymi emblematami Mon , graficzny powtarzający się wzór Louisa Vuittona przeplata dwa przeplatające się inicjały paryskiego biznesu z czteropłatkowymi kwiatami i czterolistnymi kształtami.
Współpraca artystyczna to kolejna Louis Vuitton specjalność i to dzięki tym połączeniom najbardziej lubiany Monogram marki pojawił się w nowych odsłonach. Japoński artysta multimedialny Takashi Murakami odlał ten historyczny wzór w cukierkowych kolorach; w 2007 roku amerykański malarz Richard Prince zaprezentował spraną, wyblakłą od słońca wersję, na którą nałożono pisma jego Dowcipy seria obrazów. Jake i Dinos Chapmanowie Britart połączyli Monogram z menażerią dzikich zwierząt (żyrafy, słonie, lew wyszczerzający zęby); Stephen Sprouse napisał Louis Vuitton w neonowych odcieniach z wykończeniem malowanym w sprayu.
To słynny podpis Louisa Vuittona zaintrygował również Josha Smitha. Zaproszony przez Louisa Vuittona do wymyślenia swojej wersji torebki Capucine w ramach kolekcji Artycapucine, amerykański artysta skupił się na historycznym Monogramie marki. Ale zamiast zinterpretować motyw, Smith zamiast tego całkowicie go zlikwidował. Wyprodukowana w limitowanej edycji 200 sztuk, jego torebka Capucine przedstawia Josha Smitha żywymi, pewnymi pociągnięciami pędzla. Pozostało tylko zapięcie z insygniami LV, przypominające rozetę akcesorium. Myślę, że to najbardziej nieprzyjemna lub prowokacyjna decyzja, tak naprawdę, mówi Smith o wpisaniu projektu marki własnym tagiem. Louis Vuitton umieszcza swoje imię na wszystkich swoich rzeczach, więc czuję, że moje imię powinno unosić się nad ich. O to chodzi, na przykład: „Kim jest ten Josh Smith?”
Smith urodził się na japońskiej wyspie Okinawa; jego ojciec służył w armii amerykańskiej, więc rodzina przemieszczała się między stacjami, zanim ostatecznie zadzwoniła do domu w Knoxville we wschodnim Tennessee. Z wykształcenia grafik, studiował również na Uniwersytecie w Miami (Oxford, Ohio) i Uniwersytecie Tennessee. W 1998 roku przybył do Nowego Jorku, gdzie od tego czasu pracuje i mieszka. Dzisiaj w swoim studio na Brooklynie Smith wykańcza bogato kolorowe płótna; jego na wpół abstrakcyjne prace uchwyciły motywy, takie jak ryby, zachody słońca, szkielety i żółwie. Smith wystawiał wiele razy: po jego debiutanckiej wystawie indywidualnej w 2003 r. nastąpiły otwarcia światowych wystaw w Londynie, Zurychu, Melbourne i Genewie. Carnegie Museum of Art w Pittsburghu i Whitney Museum of American Art w Nowym Jorku to tylko dwie z wielu międzynarodowych kolekcji publicznych, w których znajdują się dzieła Smitha, które oprócz obrazów mogą przybierać formę kolaży, ceramiki i druków.

Nowojorskie Museum of Modern Art zgromadziło kilka prac Smitha, w tym obraz bez tytułu z 2008 roku, ozdobiony imieniem artysty w niebieskich i czarnych pociągnięciach pędzla. Artysta początkowo zainteresował się obrazami swojego imienia na przełomie tysiącleci i tymi licznie zebranymi dziełami, które zainspirowały jego kreację Louisa Vuittona. Wiesz, niektórzy malarze robią wielki abstrakcyjny bałagan, inni rysują twarze, a ja maluję swoje imię, mówi Smith. Jeśli ludzie pytają mnie, dlaczego maluję swoje imię, odpowiadam po prostu: „Cóż, jest o wiele lepsze niż wiele innych rzeczy”.
W torebce Smith's Capucine jest radosna jakość. Żywa paleta kolorów zderza kardynalne czerwienie z odcieniem limonkowej zieleni; litera S przybiera kształt falujących, zamaszystych pociągnięć pędzla, a jej negatywy wypełnione są jaskrawym różem. Smith mówi: Na szczęście mam prostą nazwę, z ładnymi kształtami – O, S i J – które ładnie wypełniają płótno lub stronę, lub w tym przypadku torbę.
Projekt namiotu imprezowego, Louis Vuitton po raz pierwszy zaprezentował swoją górną rączkę Capucine w swojej kolekcji jesień 2013. Akcesorium zostało ochrzczone na cześć rue des Capucines, paryskiego adresu pierwszego butiku Louisa Vuittona, otwartego w 1854 roku. W zeszłym roku maison przedstawił swój projekt Artycapucine, rozszerzając carte blanche na współczesnych artystów, aby na nowo wyobrazić sobie emblematyczne akcesorium LV. To ambitne przedsięwzięcie: w 2019 roku Louis Vuitton współpracował z sześcioma artystami, w tym wyszkolonym w Yale School of Art Tschabalala Self i mieszkającym w Los Angeles kreatywnym Alexem Israelem. Szwajcarski artysta Urs Fischer dostarczył swoją całkowicie białą Capucine z naturalistycznymi i ręcznie wykonanymi miniaturowymi rzeźbami codziennych artykułów spożywczych – jajkiem, pomidorem i grzybem – które można było wysunąć z podstawy torby za pomocą pozłacanego mosiężnego łańcuszka.
W projektach Louis Vuitton, takich jak Fischer, twórcza fantazja przeczy rzemieślniczemu mistrzostwu. Wśród tegorocznej kolekcji sześciu torebek Artycapucine znajduje się przypominająca kalejdoskop formacja Beatriz Milhazes, osiągnięta dzięki złożonej intarsji z jagnięcej skóry i łatanemu wzorowi kamuflażu wycinanej laserowo skóry, wymyślonego przez chińskiego artystę Zhao Zhao. Jean-Michel Othoniel uszlachetnił swoją kremową rafię Capucine czarną ręcznie haftowaną jedwabną satyną; czarno-srebrna torba Liu Wei ma rączki z czarnego pleksiglasu. Potem jest projekt Henry'ego Taylora, który jest poprzedzony przez kalifornijskiego artystę 2017 Młody Mistrz portret, jego oryginalny makijaż akrylowy na płótnie przełożony na intarsję skórzaną po eksperymentach z drukiem 2D i 3D. Praca z zespołami projektowymi i rzemieślniczymi [Louisa Vuittona] była dla mnie prawdziwym luksusem, mówi Smith. Są jak nic innego.
Własna Capucine Smitha nie zawiera produktów pochodzenia zwierzęcego, takich jak skóra. Zamiast tego jest uszyta z materiałów, które artysta wykorzystuje we własnej praktyce: zewnętrzną stroną torby jest płótno lniano-bawełniane, na którym nadrukowano jeden z obrazów z imieniem Smitha, który wcześniej wyhaftowano białą nicią, aby odtworzyć pociągnięcia pędzlem. Po wydrukowaniu płótno lniano-bawełniane zostało ponownie wyhaftowane, ściegami następującymi po dziewięciu literach, które składają się na pełne imię artysty. Otwórz Capucine, aby odsłonić przyciągającą wzrok jedwabną podszewkę z nadrukiem Smith's Dłoń #3 obraz. Inne wybrane detale to rączka z jasnego drewna gruszy i dziesięć srebrnych zszywek przymocowanych do korpusu torby, nawiązując do płótna artysty. Wróciliśmy do podstaw, badając naturalne materiały, których używam w swojej pracy – drewno, płótno, metalowe zszywki – wyjaśnia Smith. Fascynujące było obserwowanie, jak zespół rzemieślniczy Louis Vuitton wpuścił te nowe materiały i przyjął ideę alternatywy dla skóry. Chciałem, aby torba była tak wytrzymała jak wersje skórzane, a jednocześnie była lżejszym przedmiotem.
Arcydzieło Smitha Louis Vuitton jest teraz w sprzedaży w butikach marki i stronie internetowej (6250 funtów). W swoim studio na Brooklynie artysta wyobraża sobie spuściznę torby. Dzięki tej torbie mogę sobie wyobrazić dwie osoby spotykające się na koktajle, a moje imię staje się tematem do rozmowy, na przykład: „Co to jest na twojej torbie?”, mówi Smith. Jeśli przerodzi się to w przyjazną rozmowę, to sukces, bo moim celem jest przekazywanie radości życia.
