James Haskell przyprawia Eddiego Jonesa o ból głowy w 35 sekund
Po powrocie, który trwał krócej niż minutę, flankujący Wasp mógł przegapić angielskie otwarcie Sześciu Narodów

Anglik z flanki James Haskell odchodzi z kontuzją głowy po swoim pierwszym meczu w tym sezonie z Leicester Tigers
Tony Marshall/Getty
Gwiazda rugby z Anglii, James Haskell, wrócił po siedmiomiesięcznym urlopie z powodu kontuzji w niedzielę, ale jego powrót trwał tylko 35 sekund, zanim został usunięty z powodu kontuzji głowy.
Flankowiec Wasps zszedł z ławki w meczu z Leicester Tigers, ale „jego jedynym wpływem na grę był charakterystyczny, wielki atak, po którym wydawał się tracić przytomność”, mówi Owen Slot z Czasy .
Haskell pozostał bez ruchu na murawie po tym, jak chwycił głowę w biodro przeciwnika. Został natychmiast usunięty.
Potencjalnie ponure wieści zostały zniwelowane przez fakt, że Haskell, który wyglądał na zmarznięty, zdołał wstać w ciągu kilku minut i podobno czuł się dobrze w przebieralniach, nawet jeśli był nieco zakłopotany swoim nagłym odejście od akcji po tak długiej przerwie” – mówi Mick Cleary z Codzienny Telegraf .
Dyrektor Wasps w rugby Dai Young powiedział, że gracz był „całkowicie w porządku” i „zawstydził się”, że jego powrót był tak krótki.
Incydent sprawia, że trener reprezentacji Anglii Eddie Jones ma problem. Haskell musi teraz poczekać sześć dni, zanim wróci do akcji, co oznacza, że może zostać wykluczony z gry Wasps przeciwko Toulouse w przyszłym tygodniu. Jeśli opuści ten mecz, będzie miał tylko jedną grę, aby udowodnić swoją kondycję przed Sześcioma Narodów, a Anglia już straciła kilku kluczowych napastników, mówi Cleary z Telegraph.
Jones ma się dowiedzieć w ciągu następnych 48 godzin, czy flankujący Harlequins, Chris Robshaw, będzie niedostępny z powodu problemów z barkiem. Saracen numer ósmy Billy Vunipola został już wykluczony przynajmniej z pierwszych rund turnieju z powodu kontuzji kolana. Są też problemy z kontuzjami, które trzeba rozwiązać po rekwizycie Harlequins Joe Marleru, który spóźnił się z sobotniego meczu z Sale Sharks z powodu utrzymującego się problemu z łydkami.
W plecy Manu Tuilagi został już wykluczony z turnieju.
Ci w Ricoh Arena byli mniej zaniepokojeni Sześcioma Narodów niż wynikiem ekscytującej gry, która zakończyła się 22-16 dla Wasps, którzy mają trzy punkty przewagi na szczycie Premiership.
„Pod wieloma względami było to spojrzenie na obiecaną krainę klubowego rugby” – mówi Robert Kitson o Opiekun . „Ogromny, zachwycony tłum, wspaniały rollercoaster gry w piłkę, rozrywka dla wszystkich gustów stylistycznych i bez kontrowersyjnego wysokiego sprzętu w zasięgu wzroku. Trudno sobie przypomnieć bardziej przekonującą reklamę Premiership o zimowej pogoni za pęcherzem, nawet jeśli Leicester, po niespokojnym tygodniu, niekoniecznie podzieli ten pogląd w poniedziałek.