Ekscytująca wygrana Indii w Lord’s: „niezwykła huśtawka” meczu testowego
Ostatni dzień drugiego Testu był ekscytującym, choć wyjątkowo wrednym, dniem krykieta

Rishabh Pant i Virat Kohli z Indii świętują furtkę Jamesa Andersona
Gareth Copley/Getty Images
Ostatni dzień drugiego testu z pewnością będzie jednym z najbardziej intensywnych w 207-letniej historii Lorda, powiedział Ali Martin w Opiekun . Zaczęło się od tego, że Anglia walczyła o zwycięstwo – dzielnie walczyła o powrót do gry – ale zakończyła się o 18:35, gdy Mohammed Siraj przypieczętował zdumiewające zwycięstwo Indii w 151 rundach, detonując kikut Jimmy'ego Andersona. Podczas trzech sesji, obserwowanych przez 25 800 widzów, oba zestawy graczy regularnie warczały i przeklinały się nawzajem. To był ekscytujący, choć wyjątkowo zły, dzień krykieta.
I niestety to ludzie Joe Roota przegrali spisek – powiedział Mike Atherton w Czasy . Kiedy rozpoczęła się gra, mecz wydawał się ich do wygrania: Indie miały 181-6 w swoich drugich inningach, co dało przewagę zaledwie 154 przejazdom. Wkrótce Anglia zwiększyła swoją przewagę dzięki bramkom Ishant Sharma i Rishabh Pant. To doprowadziło do tego dwa króliki – Jasprit Bumrah i Mohammed Shami. Jednak w niewytłumaczalny sposób Anglia nagle straciła dyscyplinę i koncentrację. Gdy pole się rozprzestrzeniło, obrzucili Bumraha bramkarzami – próbując zemścić się za agresywne zaklęcie kręgli Pacemana przeciwko Andersonowi dwa dni wcześniej. Taktyka zakończyła się odwrotnym skutkiem: kikuty Bumraha rzadko były zagrożone, a dwaj odbijający z coraz większą łatwością wybierali biegi. W końcu ustawili nieprzerwaną 89 dla dziewiątej bramki – umożliwiając kapitanowi Viratowi Kohli zadeklarowanie wkrótce po obiedzie. Ci, którzy obserwowali, wyrażali przerażenie strategią Anglii; Michael Vaughan nazwał to szkolnym świerszczem.
Teraz przyszła kolej na nietoperza Anglii, z nominalnym 272 w 60 przewyższeniach celu, powiedział Nick Hoult w The Daily Telegraph . Wszystko zaczęło się katastrofalnie, kiedy Dom Sibley i Rory Burns zostali pierwszymi otwierającymi Anglię, którzy zostali zwolnieni za nic w tych samych rundach domowego testu. Potem nastąpiła dalsza rzeź: Haseeb Hameed i Jonny Bairstow zakochali się w pojedynkach, zanim Sam Curran dokonał haniebnego wyczynu, by zakochać się w pierwszej parze królów w teście u Lorda. Opór pochodził z przewidywalnych ćwiartek: najwyższa liczba punktów z wynikiem 33 – aby podążać za jego wspaniałym 180, nie wypadającym w pierwszych rundach – a Jos Buttler trafił pacjenta 25 z 96 piłek. Ale klęska nastąpiła szybko, gdy ci dwaj odeszli; Ostatnia bramka Anglii spadła z 49 piłkami pozostałymi.
Cóż to był za niezwykły, huśtawkowy mecz testowy, powiedział Simon Wilde w Czasy . Zanik mózgu Anglii z pewnością przyczynił się do zwycięstwa Indii, ale był także świadectwem silnego ducha kolektywnego w drużynie Kohli: to strona, która lubi przeciwności i nigdy się nie poddaje. Anglia, która przegrywa teraz serię pięciu meczów 1:0, ma odciętą pracę, jeśli ma odwrócić sytuację.