Jak przebiegały zamieszki w Londynie w 2011 roku
Minęła dekada, odkąd stolica doświadczyła największych zamieszek we współczesnej historii Anglii

Piętrowy autobus płonie w Tottenham, 6 sierpnia 2011 r.
Leon Neal/AFP przez Getty Images
Dziesięć lat temu w tym tygodniu w Londynie i innych dużych angielskich miastach wybuchły zamieszki, wywołane śmiercią 29-letniego Marka Duggana, który został zastrzelony przez policję w Tottenham 4 sierpnia 2011 roku.
Zamieszki – największe we współczesnej historii Anglii – trwały pięć dni i przetoczyły się przez stolicę od Wood Green po Woolwich. Do 9 sierpnia niepokoje rozwinęły się w całym kraju, docierając do innych miast, w tym Birmingham, Manchesteru i Wolverhampton.
Do czasu, gdy niepokoje ustały 12 sierpnia, stolica zwiększyła liczbę policjantów na ulicy z 3 000 do 16 000. W okresie przemocy dokonano ponad 3000 aresztowań i zginęło pięć osób.
Ale jak doszło do zamieszek i jakie jest dziedzictwo tego przełomowego momentu w brytyjskiej kulturze dekadę później?
Zastrzelenie Marka Duggana
W czwartek 4 sierpnia Duggan, ojciec czwórki dzieci, został zastrzelony przez funkcjonariuszy policji miejskiej, gdy wysiadał z taksówki w Tottenham w północnym Londynie. Jego śmierć nastąpiła podczas interwencji z funkcjonariuszami z Operacji Trident, jednostki wymierzonej w przestępczość z użyciem broni w Londynie, którzy próbowali dokonać aresztowania, informowali BBC w 2015 roku.
Niezależna Komisja ds. Skarg Policyjnych (IPCC), obecnie nazywana Niezależnym Biurem ds. Postępowania Policyjnego, przyznała później, że niesłusznie dawała dziennikarzom wrażenie, że strzały zostały oddane przez Duggana.
Początkowo strzelanina nie wzbudziła większego zainteresowania, pisze były urzędnik Downing Street Craig Oliver w retrospekcji wydarzeń w Czasy . Ale okazuje się, że nie było broni (chociaż znaleziono ją w pobliżu), a krewni i przyjaciele Duggana byli zrozpaczeni i wściekli.
David Lammy, poseł Partii Pracy w Tottenham, powiedział, że był zszokowany i głęboko zaniepokojony incydentem, aw sobotę 6 sierpnia 300 osób zgromadziło się przed posterunkiem policji w Tottenham, aby zaprotestować przeciwko strzelaninie, mówiąc, że chcą sprawiedliwości dla Duggana i jego rodziny.
Częściowo powodem ich demonstracji było rzekome niepowodzenie IPCC w zapewnieniu rodzinie Duggana i lokalnej społeczności wiarygodnych informacji w następstwie jego śmierci, napisał Opiekun wtedy.
ten Gazeta mówi, że w tym tygodniu namalowano dwa różne portrety Duggana, zatwardziałego gangstera i handlarza narkotykami z północnego Londynu oraz kochającego członka rodziny, który nigdy nie szukałby konfrontacji.
Dochodzenie z 2014 r. wykazało, że strzelanie było zgodne z prawem, ale doszło do wniosku, że Duggan nie miał broni w rękach, gdy stanął przed policją i wyrzucił ją z taksówki.

Gołębie są wypuszczane przed posterunkiem policji w Tottenham 11 stycznia 2014 r., podczas czuwania po orzeczeniu ławy przysięgłych, że Mark Duggan został legalnie zabity, gdy został zastrzelony przez policję
Leon Neal/AFP przez Getty Images
Pokojowe protesty stają się gwałtowne
Według BBC , protesty rozpoczęły się pokojowo, z demonstracją przed posterunkiem policji w Tottenham w dniu 6 sierpnia, ale konfrontacja między nastoletnim protestującym a funkcjonariuszem policji wywołała przemoc, kiedy to butelkami rzucono w dwa radiowozy, które następnie zostały podpalone. Funkcjonariusze i policja na koniach zostali wysłani do rozpędzania tłumów, ale zostali zaatakowani butelkami, fajerwerkami i innymi pociskami.
Pokojowe zgromadzenie zakończyło się 12 godzin później zamieszkami na pełną skalę, podczas których bezczelne grabieże rozprzestrzeniły się na przedmieściach północnego Londynu, doniesiono Opiekun wtedy. Protest był dobroduszny, dodała gazeta, ale w ciągu następnych czterech godzin stało się jasne, że w miarę narastania napięć policja podejmowała jedynie ograniczone próby rozmowy z demonstrantami.
O 23:00 tego wieczoru podpalono piętrowy autobus, donosił The Guardian, i włamano się do wielu lokalnych sklepów przy głównej drodze. Rada Haringey stwierdziła, że uszkodzenia dróg i chodników w Tottenham wyniosły około 227 000 funtów, zgodnie z danymi Codzienna poczta w 2011.

Spalone samochody leżą na drogach po zamieszkach w Tottenham 7 sierpnia 2011 r.
Dan Kitwood/Getty Images
Przemawiając rano 7 sierpnia, Lammy opisał wydarzenia jako hańbę. Powiedział, że to, co wydarzyło się tutaj w czwartek wieczorem, wywołało ogromne pytania i potrzebujemy odpowiedzi. Odpowiedzią na to nie jest plądrowanie i rabowanie… To musi się skończyć. To atak na Tottenham, na ludzi, na zwykłych ludzi.
Niepokoje ogarniają Anglię
Dzień po zamieszkach w Tottenham, telewizory pokazały zdjęcia z helikoptera zamieszek w całym Londynie, pisze Oliver w Czasy . Od Hackney po Croydon, od Ealing po Bromley, sklepy płonęły lub były plądrowane. Uzgodniono, że premier David Cameron, który przebywał na wakacjach we Włoszech, powinien jak najszybciej wrócić z powrotem. Ówczesny burmistrz Londynu Boris Johnson został skrytykowany za to, że nie wrócił wystarczająco szybko z wakacji.
Te obrazy buntowników wypychających policję z ulic szybko stały się inspiracją dla innych, mówi Matteo Tiratelli, wykładowca socjologii politycznej na University College London, w Rozmowa . W ciągu następnych pięciu nocy około 15 000 ludzi wyszło na ulice miast i miasteczek w całej Anglii. Setki funkcjonariuszy policji zostało rannych, a sklepy i firmy w samym Londynie o wartości 250 milionów funtów.

Policja przechadza się wzdłuż Clarence Road w Hackney we wschodnim Londynie, 8 sierpnia 2011 r.
Dan Istitene/Getty Images
Wieczorem 8 sierpnia w zamieszkach zginęły dwie osoby: 26-letni Trevor Ellis został znaleziony z ranami postrzałowymi w samochodzie w Croydon, a Richard Bowes, 68 lat, został ciężko ranny, próbując ugasić pożar. Później zmarł z powodu odniesionych obrażeń.
Dwa dni później, 10 sierpnia, 21-letni Haroon Jahan, 30-letni Shazad Ali i 31-letni Abdul Musavir zginęli w wyniku uderzenia samochodu w Winson Green w Birmingham. Według świadków chronili oni swoją społeczność i lokalne firmy przed grabieżą i zniszczeniem.
Kilka godzin po znalezieniu umierającego syna na ulicy, ojciec Jahana wezwał do spokoju: czarni, biali, Azjaci – wszyscy żyjemy w tej samej społeczności… wystąp, jeśli chcesz stracić syna. W przeciwnym razie uspokój się i idź do domu – proszę – powiedział.

Tariq Jahan, ojciec Haroon, składa oświadczenie mediom w pobliżu miejsca, w którym jego syn i dwóch innych mężczyzn zostało potrąconych przez samochód i zabitych w Birmingham 10 sierpnia 2011 r.
CARL DE SOUZA/AFP przez Getty Images
Dodatkowe 1700 funkcjonariuszy policji zostało rozmieszczonych w Londynie, a ponad 400 osób zostało aresztowanych. Met był rozciągnięty poza granice wiary w sposób, którego nigdy wcześniej nie doświadczył, powiedział Stephen Kavanagh, ówczesny zastępca komisarza Met. Śniadanie BBC . Uważa się, że sieci społecznościowe, w tym Twitter i BlackBerry Messenger, odegrały kluczową rolę w podsycaniu niepokojów.
Chociaż protesty w sprawie śmierci Duggana wywołały pierwotne zamieszki w Tottenham, wielu wydawało się zgadzać, że zamieszki nadchodziły długo, a nie tylko reakcja na strzelaninę. Telegraf powiedział. Pewna kobieta powiedziała gazecie: „Ty czekało pudełko z krzesiwami, a to była właśnie zapałka… To frustracja młodych ludzi, którzy zostali zepchnięci na ścianę.
Jak zakończyły się zamieszki?
Do 11 sierpnia łączna liczba aresztowań w Londynie osiągnęła 1009, z czego 464 osobom postawiono zarzuty. W wyniku zamieszek sto rodzin zostało pozbawionych dachu nad głową, zginęło pięć osób, a 26 policjantów zostało rannych. Sytuacja zbliżała się do punktu krytycznego i czwartej nocy zamieszek Londyn zwiększył liczbę policji do 16 000, ściągając funkcjonariuszy z innych sił z całego kraju.

Uszkodzony sklep Currys na zdjęciu w Brixton 8 sierpnia 2011 r.
Ben Stansall / AFP przez Getty Images
Ta większa obecność policji na ulicach była głównym czynnikiem przekonywania ludzi do pozostania w domu, zgodnie z Czytanie zamieszek badanie, w którym przeprowadzono wywiady z 270 osobami zaangażowanymi w wydarzenia.
Myślę, że 16-tysięczna policja była środkiem odstraszającym dla wszystkich; myśleli: „Wiesz co, zrobiliśmy wystarczająco dużo, zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić… Zostaw to”, powiedział jeden z ankietowanych, 23-letni bezrobotny mężczyzna z Newham we wschodnim Londynie.
Inne wyjaśnienia zakończenia zamieszek obejmowały brak ekscytacji i nie było już nic do ograbienia. Niektóre osoby zaangażowane w raport powiedziały, że wpłynęła na nich poruszająca mowa ojca Jahana. Kiedy [zobaczyłem jego] wywiad, przestałem, bo to uderzyło we mnie dość mocno, powiedział jeden z rozmówców.
Dogrywka
Śledztwo IPCC w sprawie śmierci Duggana było kontynuowane, ale we wrześniu 2011 r. brat Duggana, Shaun Hall, powiedział, że wcale nie był pewien, czy strażnik z powodzeniem ustali, co się stało, BBC zgłoszone.

Członkowie rodziny Marka Duggana, w tym jego ciotka Carol Duggan i jego przyrodni brat Shaun, badają rekonstrukcję miejsca strzelaniny 2 grudnia 2013 r.
Oli szalik / obrazy Getty
W tym samym miesiącu Scotland Yard przeprosił rodzinę Duggana za nie poinformowanie ich bezpośrednio o swojej śmierci. Rok po zastrzeleniu Duggana, w 2012, jego matka, Pam, powiedziała, że wciąż nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego mój syn zmarł.
Do dziś pozostają pytania dotyczące wydarzeń, które doprowadziły do strzelaniny. W 2015 r. raport IPCC wykazał, że Duggan prawdopodobnie był w trakcie wyrzucania broni, kiedy został postrzelony. Jednak Forensic Architecture, organizacja badająca prawa człowieka z siedzibą w Goldsmiths na Uniwersytecie Londyńskim, stwierdziła, że ten wniosek jest błędny, zgodnie ze szczegółowym raportem w Opiekun opublikowany w 2020 roku.
IPCC uznał za nieprawdopodobne twierdzenie, że policja przeniosła broń. Nie ma żadnego rozsądnego powodu, dla którego oni [policja] zdecydowaliby się umieścić broń palną na trawie w takiej odległości od pana Duggana, wywołując w ten sposób różne wątpliwości, które nieuchronnie pojawiły się w tej sprawie, powiedział policyjny strażnik.
Reakcja karna na uczestników zamieszek była ogromna i bezprecedensowa, mówi Tiratelli w Rozmowie, a sprawy zostały przesunięte z sędziów do sądów koronnych, zapewniając, że dostępne są dłuższe wyroki i kosztując nieletnich prawo do anonimowości w prasie.
W rezultacie ponad 2000 osób zostało skazanych na kary więzienia, które były cztery i pół razy dłuższe niż te same przestępstwa, które normalnie byłyby uzasadnione.
W 2011 r. Cameron zgodził się powołać panel społeczności i ofiar zamieszek w celu zbadania przyczyn zamieszek i rozważenia, co jeszcze można zrobić, aby zbudować większą odporność społeczną i ekonomiczną społeczności.

Notatki są przypięte na „ścianie pokoju” na zabitym deskami oknie Poundland na Rye Lane, Peckham, sierpień 2011 r.
John Phillips / Wielka Brytania Prasa za pośrednictwem Getty Images
Dziesięć lat później
Tylko garstka z 63 rekomendacji w Po zamieszkach raport zostały wdrożone, pisze David Lammy w Opiekun , który obejmował wezwanie rządu do zapewnienia większego wsparcia rodzinom, rozwiązania problemu bezrobocia młodzieży, poprawy wyników w nauce, poprawy stosunków z policją oraz walki z ponownymi przestępstwami popełnianymi przez młodych przestępców.
Dodał, że przez lata konserwatywni premierzy, zamiast działać na rzecz wzmocnienia tkanki społecznej koca gaśniczego, aby zmniejszyć ryzyko zamieszek, zdziesiątkowali siły policyjne, służby młodzieżowe i budżety władz lokalnych. Mówię to z głębokim żalem: nie wdrażając środków mających na celu rozwiązanie problemu niezadowolenia społeczeństwa, wyobcowania i fragmentacji, Johnson ryzykuje, że iskra ponownie podpali paliwo.
Ale pisząc w The Times, Oliver mówi, że wierzy, że gdyby kraj ponownie stanął w obliczu podobnej sytuacji, policja szybciej zacieśniłaby uścisk i jasno określiła konsekwencje.
Jednak wydarzenia z 2011 roku jasno pokazały, że porządek społeczny nie jest tak stabilny, jak myśleliśmy – dodaje. Wystarczy, że kilka tysięcy ludzi się zbuntuje i, jak słynie Yeats, „Rzeczy się rozpadają... Zwykła anarchia rozpętała się na świecie”.