Dlaczego rozbiory Ukrainy mogą utrzymać pokój
Niektórzy analitycy twierdzą, że najlepszym wyjściem z kryzysu byłby podział Ukrainy między Wschód i Zachód

2014 Getty Images
Ponieważ prezydent Rosji Władimir Putin zobowiązał się dziś do użycia „wszelkich środków” w celu ochrony rosyjskich obywateli na wschodzie Ukrainy, poszukiwanie pozamilitarnego rozwiązania stało się pilne.
W ciągu ostatniego tygodnia wojska rosyjskie okupowały lotniska i otoczyły ukraińskie obiekty wojskowe na Krymie na Ukrainie, gdzie występuje etniczna większość rosyjska.
Urzędnicy amerykańscy i europejscy nalegają, aby Rosja natychmiast wycofała się z Krymu; Rosja twierdzi, że ma prawo „bronić” regionu; a Ukraina zarządziła ogólnokrajową mobilizację wojsk w oczekiwaniu na walkę.
Ponieważ groźba wojny stała się realną możliwością, niektórzy eksperci twierdzą teraz, że jedynym możliwym rozwiązaniem jest podzielenie Ukrainy na prorosyjski wschód i europejski zachód.
Sprawa partycji
Daniel Hannan, piszący w Codzienny Telegraf , argumentuje, że separacja zaczyna wyglądać na „nieuniknioną”. Oddzielenie to może nastąpić na dwa sposoby: albo poprzez „grupy paramilitarne, które ustanawiają lokalną supremację”, albo w wyniku interwencji rosyjskiej.
„Jeśli i tak nastąpi rozbiór”, mówi Hannan, „czy nie byłoby lepiej przejąć odpowiedzialność za ten proces: dopilnować, aby granica została rozstrzygnięta pokojowo i w referendum, a nie przez okupację wojskową?”.
Jeśli porozumienie w sprawie podziału może dojść do skutku bez wojny, być może da się uniknąć „kolejnego zamrożonego konfliktu, w którym rodziny są rozdzielone, a gospodarka jest zrujnowana” – przekonuje Hannan.
Gdzie będzie leżeć przegroda?
Szereg komentatorów – m.in. Max Fisher w Washington Post – wskazuje na dwie mapy, które wyrażają intymny związek między tożsamością etniczną i językową a przynależnością polityczną na Ukrainie. Wschód kraju identyfikuje się jako rosyjskojęzyczny i w wyborach prezydenckich w 2010 roku w przeważającej mierze głosował na prorosyjskiego Janukowycza. Tymczasem zachodnia część kraju, w większości ukraińskojęzyczna, głosowała na stosunkowo proeuropejską Julię Tymoszenko.


Według Fishera niepokoje na Ukrainie są „funkcją [tego] podziału demograficznego, którego polityka ukraińska nigdy tak naprawdę nie zniwelowała”.
Pisząc dla TheWeek.co.uk, Crispin Black argumentuje, że zamiast bronić suwerenności terytorialnej Ukrainy, Wielka Brytania powinna otworzyć sprawę o podział: „Zamiast sapić się i pykać o nienaruszalności bardzo niedawno osiągniętych i wyraźnie niewykonalnych granic na Ukrainie, William Hague powinniśmy użyć naszych dyplomatycznych mięśni, by promować ideę podziału” – mówi Black. „Niech ludzie głosują, do którego bloku chcą należeć. Putin może się zgodzić.