Dlaczego Korea Południowa ma tak duże znaczenie dla Bitcoina?
Władze ogłaszają plany rozprawienia się z handlem kryptowalutami

Rząd Korei Południowej rozważał całkowite zakazanie cyfrowej waluty
Obrazy Getty
Korea Południowa stała się niespodziewanym polem bitwy o przyszłość Bitcoina po tym, jak władze ogłosiły plany rozprawienia się z handlem kryptowalutami.
Dokładny sposób, w jaki to zrobi, pozostaje niejasny, ale sama groźba działania wystarczyła, aby doprowadzić do wyprzedaży na całym rynku na całym świecie i wywołać falę protestów w całym kraju , mówi BBC .
Bitcoin na krótko spadł o ponad 17% do najniższego poziomu od sześciu tygodni po tym, jak minister finansów Korei Południowej Kim Dong-yeon powiedział, że zamknięcie giełdy walut cyfrowych jest nadal opcją dla rządu.
Chociaż nieco się poprawił, to zepchnęło Bitcoina poniżej 10 000 USD, o połowę tego, co był wart w szczytowym momencie.
Rynek kryptowalut jest notorycznie niestabilny, ale wydarzenia w Korei Południowej wydają się mieć nieproporcjonalny wpływ na handel.
Witryna Coinhills z cyfrowymi walutami twierdzi, że Korea Południowa jest trzecim co do wielkości rynkiem handlu bitcoinami na świecie, za Japonią i Stanami Zjednoczonymi, oraz z ponad tuzinem giełd kryptowalut.
Według firmy analitycznej WiseApp liczba użytkowników aplikacji kryptowalutowych w Korei Południowej wzrosła 14-krotnie w ciągu ostatnich trzech miesięcy do około dwóch milionów użytkowników, około 5% całej populacji
Jednak, w przeciwieństwie do innych krajów, nie tylko obeznani z technologią, którzy wskoczyli na platformę Bitcoin, ale zwykli pracownicy, gospodynie domowe, a nawet dzieci, z których wielu nigdy nie handlowałoby tradycyjnymi akcjami.
Wysoki popyt ze strony Korei Południowej stworzył coś, co inwestorzy nazywają premią kimchi, dodatkową cenę, jaką Koreańczycy muszą zapłacić, aby kupić waluty cyfrowe sprzedawane w Korei Południowej po cenach wyższych niż średnie ceny światowe.
Wywołało to obawy, że pęknięcie bańki Bitcoin może mieć dalekosiężne i potencjalnie niszczycielskie skutki i skłoniło władze do działania.
Chociaż nie jest jasne, jakie, jeśli w ogóle, środki podejmie rząd, handlowcy obawiają się, że podążą za nimi inni, co zapoczątkuje falę nowych przepisów regulujących wirtualny rynek walutowy i ułatwiających naloty na giełdy handlowe ze strony organów podatkowych .