Dom doskonałości: w domu Chaumet Place Vendôme
Odnowiony adres domu to lśniący diadem Placu Vendôme

Plac Vendôme, będący domem dla pomnika Napoleona Bonaparte na szczycie imponującej kolumny, nie zawsze nosił taką nazwę. Ale od co najmniej ostatnich 100 lat ten królewski, kultowy paryski plac jest znany na całym świecie jako centrum wysokiej biżuterii (to tylko jedno z wielu możliwych wyjaśnień reputacji francuskiej stolicy jako „miasta światła”).
Jako najstarszy dom jubilerski na Placu Vendôme, Chaumet – którego historia sięga końca XVIII wieku i uważa się, że był pierwszym domem, który się tam przeprowadził w 1812 roku – może być po prostu klejnotem w jego koronie. Po rocznej renowacji 240-letnia luksusowa marka ponownie otworzyła swoje drzwi z niezwykłym efektem, dawny particulier hotelowy (z franc. kamienica) przywrócony do życia z dodatkowym naciskiem na bycie miejscem dla klientów, miejscem dla zwiedzających i – co ważne – miejsce, w którym ma się wydarzyć sama magia warsztatów.
Poza boazerią z orzecha włoskiego i haftowanymi ścianami butiku na parterze, w górę przez rozbudowaną serię wielkich i prywatnych salonów na drugim piętrze – do których prowadzą rozległe schody, które zdecydowanie przypominają księżniczkę – na szczyt budynku, ty”. Znajdę mistrzów biżuterii przy pracy w nasłonecznionym warsztacie z widokiem na słynną statuę Napoleona. Przypadkowo cesarz był pierwszym klientem Chaumet, wraz ze swoją żoną Josephine, która w 1805 roku wyznaczyła dom na swojego oficjalnego jubilera.
W 1780 roku Francuz Marie-Étienne Nitot założył swój legendarny dom jubilerski, który dzięki uprzejmości cesarzowej stał się znany jako dom tiar; Aby to udowodnić, w nowo wyremontowanym Salon des Diadèmes wita Cię około 600 pełnowymiarowych srebrno-niklowych przedmiotów z XIX wieku.
Syn Nitota, François-Regnault, był odpowiedzialny za umieszczenie firmy na Placu Vendôme – pod numerem 15, gdzie obecnie mieści się Ritz. Prawie sto lat później, w 1907 roku – za Josepha Chaumeta, od którego dom wzięła nazwę – jubiler przeniósł się paroma drzwiami do swojej obecnie dobrze znanej lokalizacji pod numerem 12. Odbyliśmy wiele rozmów z [CEO Chaumet ] Jean-Marc Mansvelt o marce io bardzo wyjątkowej lokalizacji – wyjaśnia Patricia Grosdemange, projektantka wnętrz, której powierzono projekt renowacji. Jean-Marc miał bardzo ambitną wizję odtworzenia tego rezydencja z warsztatem na górze i aby mieć pełne doświadczenie tutaj.
Zadanie było rzeczywiście znaczące, łącząc spuściznę własną maison – która może pochwalić się cenionym designem, a także klientelą (m.in. baronowa Béatrice Ephrussi de Rothschild, Gertrude Vanderbilt Whitney i Edith Wharton) – ze spuścizną samego piętrowego budynku: jego Salon Chopin jest tak- nazwany, ponieważ słynny kompozytor skomponował tu swój ostatni mazurek w 1849 roku. Pomieszczenie zostało sklasyfikowane jako zabytek.
Ważne było znalezienie odpowiedniej równowagi między dziedzictwem a nowoczesnością, zauważa Grosdemange, który wcześniej pracował przy tokijskim butiku Chaumet. Zaczęła od oczyszczenia wszystkiego, aby odsłonić przestrzeń, której nigdy wcześniej nie było; rzemieślnicy w pełni odnowili sztuczne sufity, które zostały obniżone i brakowało drewnianych paneli. Następnie, ze względu na swoją architekturę, Grosdemange zwróciła uwagę na charakterystyczną dla domu skłonność do tiary. Spojrzałam na wszystkie tiary, żeby zrozumieć, jakie są zasady Chaumeta, geometria, proporcje, jak są zbudowane, mówi. Próbowałem znaleźć jakąś zasadę. Rozpoznałem styl, który jest bardzo symetryczny, bardzo czyste, statutowe linie, a wewnątrz tych linii jest dużo natury.
Ten ostatni jest również znakiem rozpoznawczym Chaumet i stworzony z myślą o powtarzającym się motywie: pomalowany dywan w Salon des Perles, wzory snopów pszenicy na ścianach z alabastru, a podczas premiery podczas Tygodnia Mody w Paryżu, wiszący ogród na zewnątrz budynku . Ta uroczysta instalacja była pełna bujnych liści, pszczół i niebieskiej kratki Chaumet, oświetlonej o zmroku.
Zabawa światłem jest niezwykle ważna dla urody sklepu, zwraca uwagę Benoît Verhulle, który jako 13. kierownik warsztatu (dołączył do niego w 1990 roku) ma za zadanie utrwalać i tłumaczyć kody Chaumeta i odpowiada za kierowanie rękodziełem, które trafia do wszystkich jego kolekcji. Specjalnie na tę nową premierę stworzono limitowaną kolekcję medalionów Légende, które przedstawiają historie Chaumeta na przestrzeni lat; istnieje również seria architektonicznych pierścionków o wysokiej biżuterii, Trésors d'Ailleurs, które łączą dużą objętość z drobnymi szczegółami, aby uzyskać odważny, przyciągający wzrok efekt.

To nie nazwa [Chaumet], to ludzie podtrzymują tę nazwę, proponuje Mansvelt w nawiązaniu do magii marki. Zrozumiałe, że dyrektor generalny nie może być bardziej zachwycony nową przestrzenią, w której pokoje są teraz otwarte, aby były jasne i dostępne, ciepłe i przyjazne dla początkujących kupujących Chaumet, a jednocześnie ekskluzywne i eleganckie dla tych, którzy projektują specjalne zamówienia, którzy dopiero zaczynają zaręczyny lub prezentowanie kolekcji biżuterii.
Ponieważ jest to źródło inspiracji, źródło doskonałości, kiedy widzisz Place Vendôme, rozumiesz je, jesteś jego częścią, mówi Mansvelt. Sprzedajemy marzenie, ale sprzedajemy też rzecz namacalną. Sprzedajemy przedmioty, [więc] chodzi o rzemiosło, o detale, materiały. To nie może być wirtualne, musi być konkretne, musi być prawdziwe! To musi być nasz adres numer jeden.
