Dlaczego Dania pozbawia Syryjczyków prawa stałego pobytu i odsyła ich do domu?
Kopenhaga nakazuje uchodźcom powrót do Damaszku, twierdząc, że bezpieczeństwo „znacznie się poprawiło”

Uchodźcy przybywający na Lesbos w Grecji w 2015 r.
Soeren Bidstrup / AFP przez Getty Images
Dania stała się pierwszym europejskim krajem, który cofnął pozwolenia na pobyt syryjskich uchodźców po stwierdzeniu, że sytuacja bezpieczeństwa w niektórych częściach tego rozdartego wojną kraju uległa znacznej poprawie.
Jak dotąd odrzucono wnioski o odnowienie prawie 200 Syryjczyków, podczas gdy około 500 osób pochodzących z Damaszku i okolic wciąż poddaje się przeglądowi wniosków o odnowienie.
Po dekadzie wojny Syryjski prezydent Baszar al-Assad kontroluje teraz prawie cały kraj , gdzie walki ograniczały się głównie do północy. Ale jednym z głównych powodów, dla których ludzie powstali podczas arabskiej wiosny, pozostaje: Opiekun mówi: a mianowicie jego tajna policja.
„Czułem się taki obcy”
Odebranie syryjskich uchodźcom pozwoleń na pobyt znalazło się w centrum uwagi, gdy 19-letnia Aya Abu-Daher z Nyborg w środkowej Danii wystąpiła w telewizji państwowej na początku tego miesiąca o pozwolenie na pobyt jej rodzinie.
Abu-stąd powiedział później niemiecka fala (DW), że otrzymała list od władz duńskich pod koniec czerwca, w którym to momencie usiadła i po prostu płakała. Dodała: byłam taka smutna, czułam się taka obca, jakby wszystko w Danii zostało mi odebrane.
Duńskie służby imigracyjne po raz pierwszy stwierdziły, że stolica Syrii Damaszek i otaczające ją przedmieścia były bezpieczne w 2019 r. i od tego czasu rozpoczęły pozbawianie syryjskich uchodźców statusu azylu, mimo że Syria pozostaje zniszczona. New York Times (NYT) raporty.
Zarówno UE, jak i ONZ stwierdziły, że kraj nie jest wystarczająco stabilny, aby można go było uznać za bezpieczny dla powracających, dodaje gazeta. Jednak do opuszczenia Danii proszono uczniów szkół średnich i studentów, kierowców ciężarówek, pracowników fabryk, właścicieli sklepów i wolontariuszy w organizacjach pozarządowych.
Syryjczykom, którym powiedziano, że nie mogą mieszkać w Danii, ryzykują wysiedlenie z kraju, w którym zbudowali nowe życie, a Asmaa al-Natour, lat 50, mówi NYT, że to tak, jakby duńskie służby imigracyjne zbombardowały moje marzenie, tak jak Bashar al-Assad zbombardował nasze domy.
Charlotte Slente, sekretarz generalna Duńskiej Rady ds. Uchodźców, powiedziała, że nowe przepisy oznaczają niegodne traktowanie, dodając, że eksperci nie zgadzają się z decyzją o uznaniu obszaru Damaszku lub jakiegokolwiek obszaru w Syrii za bezpieczny dla uchodźców. Brak walki w niektórych obszarach nie oznacza, że ludzie mogą bezpiecznie wrócić, dodał Slente. Ani ONZ, ani inne kraje nie uważają Damaszku za bezpieczny.
Grupy praw człowieka, w tym DRK i Amnesty International, również kwestionowały tę decyzję, a lewicowe partie, które często współpracują z rządem mniejszościowym premier Mette Frederiksen, również protestują przeciwko temu posunięciu, donosi DW.
Kristian Hegaard, rzecznik ds. polityki integracyjnej Radikale Venstre lub Partii Społeczno-Liberalnej, określił decyzję o cofnięciu rezydencji jako bezduszną i bezsensowną w Facebook post, zauważając, że Dania zamknęła swoją ambasadę [w Syrii] z powodu niepewnej sytuacji.
Koledzy z klasy Abu-Dahera napisali list otwarty do duńskiego ministra ds. integracji Mattiasa Tesfaye, w którym wzywali go, by nie wyrzucał dziewczyny, która mówi płynnie po duńsku i chce dać coś w zamian duńskiemu społeczeństwu, donosi DW.
Jednak ich słowa spotkały się z głuchotą, gdyż Tesfaye powiedział duńskim mediom, że ufa ocenie sytuacji władz i nie będzie zmuszany do robienia wyjątków, ponieważ ktoś pojawił się w telewizji, dodaje nadawca.
Twardogłowi
Dania ma jedną z najbardziej restrykcyjnych polityk imigracyjnych w Europie, trend, który utrzymuje się od czasu dojścia do władzy premiera Frederiksena w 2019 roku. W połowie marca propozycja ograniczenia liczby mieszkających mieszkańców spoza Zachodu w niektórych z najbardziej niespokojnych osiedli w kraju wywołały nagłówki i krytykę, a Amnesty ostrzegała, że wiele osób zostanie pozbawionych dachu nad głową lub wepchniętych do nieodpowiednich mieszkań.
Odsłaniając nową inicjatywę, minister spraw wewnętrznych Kaare Dybvad Bek przekonywał, że zbyt duża liczba osób spoza Zachodu zwiększa ryzyko pojawienia się równoległych społeczeństw religijnych i kulturowych na wrażliwych obszarach.
Decyzja o cofnięciu prawa pobytu wywołała większą krytykę, ponieważ niektórzy z odrzuconych wnioskodawców, którym pierwotnie udzielono jedynie tymczasowego zezwolenia, zostali umieszczeni w areszcie śledczym w oczekiwaniu na kolejny ruch, Al jazeera raporty.
Żaden inny kraj w Europie nie przyjął takiej polityki, powiedział AFP Niels-Erik Hansen, prawnik specjalizujący się w kwestiach migracyjnych. Będąc w ośrodku powrotów nie możesz pracować ani uczyć się, a jedzenie dostajesz trzy razy dziennie. Zasadniczo trzymają cię tam, dopóki nie podpiszesz dokumentu, że wrócisz dobrowolnie do Syrii.
W zeszłym tygodniu Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców również wyraził zaniepokojenie tą polityką, wydając oświadczenie Powiedział, że nie uważa, aby niedawna poprawa bezpieczeństwa w niektórych częściach Syrii była wystarczająco fundamentalna, stabilna lub trwała, aby uzasadnić zakończenie międzynarodowej ochrony jakiejkolwiek grupy uchodźców.
Wiele obaw Syryjczyków stojących przed powrotem do kraju skupia się na oddziałach wywiadu reżimu, , które przetrzymywane, torturowane i „zniknęło” ponad 100 000 osób od wybuchu wojny w 2011 roku, mówi The Guardian. Infrastruktura kraju jest również niestabilna, ponieważ brakuje usług takich jak woda i elektryczność, a upadek funta syryjskiego powoduje wzrost cen żywności o 230%, dodaje gazeta.
Duńscy urzędnicy twierdzą, że uchodźcy w tym kraju zawsze wiedzieli, że pewnego dnia będą musieli wrócić do Syrii, a minister imigracji Tesfayer wypuścił oświadczenie w lutym powiedział, że Dania jest uczciwa od pierwszego dnia i że wyjaśniliśmy syryjskim uchodźcom, że ich pozwolenie na pobyt jest tymczasowe.
Ponieważ Dania nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z rządem al-Assada, jej rząd nie może przymusowo deportować uchodźców, mówi NYT. Ale z Syryjska Sieć Praw Człowieka ostrzegając, że setki osób powracających zniknęły, Syryjczycy w Danii stoją w obliczu przerażającej otchłani.