Czy to koniec dla Garetha Bale'a, gdy Real Madryt przegra z Juventusem?
Marzenia Realu o kolejnych tytułach Ligi Mistrzów udaremnione przez Juventus i byłego napastnika Bernabeu

Getty
Real Madryt 1 Juventus 1 (Juventus wygrał 3-2 w dwumeczu) . Co teraz dla Garetha Bale'a? Skrzydłowy Realu Madryt był celem jeszcze większego nadużycia ze strony kibiców Bernabeu, ponieważ wykorzystał dwie szanse na uratowanie sezonu swojej drużyny, ale zawiódł, gdy obrona korony Ligi Mistrzów przez Real Madryt dobiegła końca przeciwko włoskiemu Juventusowi.
Pozycja Bale'a w Madrycie wygląda na coraz bardziej delikatną po tragicznym pokazie w pierwszym meczu i niektórych mniej niż pomocnym komentarze od jego agenta . Ale wszystko to zostałoby zapomniane, gdyby uratował Los Blancos zeszłej nocy. Jego występ „z łatwością mógł być bohaterski”, mówi: BBC , ale „jego niepowodzenie w skorzystaniu z okazji, aby odwrócić swój rozczarowujący sezon, sprawia, że jest bardziej bezbronny niż kiedykolwiek”.
Ale nie chodziło tylko o Bale'a, to była desperacko rozczarowująca noc dla wszystkich w Realu. Starając się odrobić straty 2:1 z pierwszego meczu we Włoszech w zeszłym tygodniu, aktualni obrońcy gry chcieli również zostać pierwszą drużyną od AC Milan, która utrzyma tytuł Ligi Mistrzów. Plus była perspektywa zmierzenia się w finale ze starymi rywalami, Barceloną.
Ale Juventus uciszył Bernabeu, aby zarezerwować swój pierwszy występ w finałowym finale Europy od 12 lat, dzięki kluczowej bramce w drugiej połowie staruszka Realu Madryt, Alvaro Moraty.
Przegrywając 2:1 z pierwszego meczu, ale z cenną bramką na wyjeździe, Real potrzebował jedynie gola, aby ustawić ich na dobrej drodze, i nadszedł w 21. minucie, kiedy James Rodríguez podbiegł do piłki po trafieniu Cristiano Ronaldo, ale został powalony w okolicy Giorgio Chielliniego. Sędzia Jonas Eriksson wskazał celne miejsce, a Ronaldo wykonał zaszczyt z rzutu karnego, strzelając prosto w środek piłki, zdobywając 307. bramkę dla Madrytu, tym samym wyrównając wynik wspaniałego Alfredo Di Stefano.
Juventus nie mógł mieć żadnych skarg na przegraną. Byli pod kosą od pierwszych minut, a Ronaldo, Karim Benzema i Bale byli blisko. Presja utrzymywała się po golu, a Gianluigi Buffon wykonał dwie ostre interwencje przed Benzemą w końcowych minutach pierwszej połowy.
Tempo zaczęło się zmieniać po przerwie, kiedy pomocnicy Juventusu Paul Pogba, Andrea Pirlo, Marchisio i Arturo Vidal zaczęli obsługiwać Alvaro Moratę i Carlosa Teveza z przodu. Real zaczął się denerwować, bez wątpienia świadom, że ich przewaga jest smukła. Jedyne, czego potrzebował Juventus, to gol, który padł tuż przed godziną, kiedy Morata został sfaulowany przez Sergio Ramosa. Casillas wybił piłkę z rzutu wolnego pięścią, ale piłka została skierowana w strefę zagrożenia przez Pogbę do Moraty. Jego strzał był w zasięgu Casillasa, ale nieszczęsny sezon bramkarza Realu trwał nadal, gdy chwycił rozrzedzone powietrze, gdy piłka trafiła w tył siatki.
Trener Juventusu Massimiliano Allegri zmienił formę swojej drużyny, aby odeprzeć nieunikniony atak Realu, przez ostatnie kilka minut w pięcioosobowej obronie. Bale przegapił swoją szansę na zdobycie remisu do dogrywki, ale to nie była jego noc, ani nie była to noc Realu, ponieważ Juventus trzymał się pamiętnego zwycięstwa.
„Zrobiliśmy, co w naszej mocy”, powiedział trener Realu Carlo Ancelotti, co nie jest reakcją, która może uspokoić hiszpańskich kibiców, którzy zachwiali się na Bernabeu. „Przegraliśmy mecz w pierwszym meczu. Dzisiejszego wieczoru zagraliśmy najlepiej, mieliśmy pecha, mieliśmy wiele okazji, ale mieliśmy pecha”.
Juventus pojedzie do Berlina 6 czerwca jako słabsza drużyna, a jego bilans dwóch zwycięstw w poprzednich siedmiu finałach Pucharu Europy nie wróży dobrze. Niemniej jednak Allegri był uparty po ich półfinałowym sukcesie. „[To] prawie niemożliwe, aby konkurować z Barceloną”, powiedział, „ale w jednym meczu wszystko może się zdarzyć i pojedziemy tam, aby wygrać”.