Co to jest japonizacja?
Ekonomiści obawiają się, że wyzwania związane z pandemią koronawirusa mogą popchnąć Europę do krachu podobnego do Japonii

Kobiety czekają na pociąg w Tokio
Kazuhiro Nogi / AFP / Getty Images
Narastają obawy, że spowolnienie gospodarcze i rekordowa deflacja wywołana wybuchem koronawirusa może wywołać tzw. japonizację strefy euro.
Termin ten jest używany jako skrót dla problemów gospodarczych, które sparaliżowały Japonię na przełomie tysiącleci.
Co wydarzyło się w Japonii i czy Europa mogłaby pójść tą samą drogą?
Około 20 lat temu Japonia została dotknięta słabym tempem wzrostu i utrzymującą się niską inflacją pomimo ogromnego wsparcia politycznego, szczególnie ze strony banków centralnych, wyjaśnia Neil Shearing z londyńskiej firmy konsultingowej ds. badań. Ekonomia kapitału .
Telegraf donosi, że ekonomiści od dawna obawiali się, że strefa euro wkracza w stan japonizacji, w którym nie może uciec przed okresem stagnacji, charakteryzującej się słabym wzrostem, bardzo luźną polityką monetarną i presją deflacyjną.
Deflacja może spowodować, że ludzie przestaną wydawać pieniądze w oczekiwaniu, że ceny w przyszłości spadną, a także może zaszkodzić pracodawcom, jeśli płace nie będą spadać wraz z cenami.
Według gazety, zwiększa to presję na gospodarkę i może wywołać błędne koło.
Jak wielkie jest ryzyko stojące przed strefą euro?
Eksperci twierdzą, że epidemia koronawirusa powoduje szkody gospodarcze, które stanowią największe ryzyko, przed jakim stoi strefa euro od czasu krachu finansowego z 2008 roku.
Patrząc z szerszej perspektywy, pandemia po raz kolejny wysunęła na pierwszy plan strukturalne kwestie zadłużenia, demografii i dezinflacji, ostrzegali ekonomiści Morgan Stanley w połowie marca, gdy Los Angeles Times zgłoszone w tym czasie.
Kilka dni później Europejski Bank Centralny (EBC) uruchomił awaryjny pakiet 750 miliardów euro (660 miliardów funtów), aby złagodzić skutki pandemii koronawirusa. Szefowa EBC Christine Lagarde napisała na Twitterze, że nie ma ograniczeń co do zaangażowania banku w euro.
Europa nie jest osamotniona w podejmowaniu nadzwyczajnych środków w celu ograniczenia ryzyka. Amerykańska Rezerwa Federalna ogłosiła w zeszłym miesiącu, że obniża stopy procentowe do prawie zera i kupuje co najmniej 700 miliardów dolarów (570 miliardów funtów) papierów skarbowych i zabezpieczonych hipoteką, aby pobudzić gospodarkę.
W zasadzie jesteśmy w japońskim miejscu, powiedział były sekretarz skarbu Larry Summers podczas wywiadu z Telewizja Bloomberg . To miejsce, z którego bardzo trudno się wydostać.
David Mann, główny ekonomista Standard Chartered Plc w Singapurze, powiedział sieci, aby pomyślała o takich rzeczach, jak zrzuty helikopterem – banki centralne drukujące gotówkę i dostarczające ją bezpośrednio do społeczeństwa – pomyśl o rzeczach takich jak deficyty fiskalne, które mogą być częściowo bezpośrednio spieniężone przez banki centralne . Ten nowy zestaw narzędzi będzie potrzebny nie tylko podczas tego szoku, ale także w latach dwudziestych, ostrzegał Mann.
–––––––––––––––––––––––––––––––– Aby zapoznać się z najważniejszymi artykułami z całego świata — oraz zwięzłym, odświeżającym i zrównoważonym podejściem do programu wiadomości na dany tydzień — wypróbuj magazyn Tydzień . Rozpocznij subskrypcję próbną już dziś ––––––––––––––––––––––––––––––––
Jak obecnie radzi sobie japońska gospodarka?
Nie tak źle, mówi „Shearing” Capital Economics. PKB Japonii rósł średnio o 1,3% rocznie w ciągu ostatniej dekady, podczas gdy ogólne zatrudnienie nigdy nie było wyższe.
Przewidywania nadchodzącej katastrofy fiskalnej spowodowanej dużym i rosnącym obciążeniem rządowym długiem okazały się (jak dotąd) bezpodstawne, dodaje Shearing.
Jednak wysoka stopa zatrudnienia w kraju wschodnioazjatyckim doprowadziła do stagnacji wzrostu płac, a zatrudnianie większej liczby osób bez tworzenia większej ilości pracy spowodowało spadek wydajności.
A inflacja pozostaje na bardzo niskim poziomie, pomimo bardzo luźnej polityki monetarnej Banku Japonii.