Barack Obama krytykuje Davida Camerona za *** show w Libii
Prezydent USA zabiera głos podczas wywiadu – ale Biały Dom twierdzi, że „głęboko” ceni wkład Wielkiej Brytanii

Alex Wong/Getty Images
Barack Obama skrytykował rolę odegraną przez Wielką Brytanię i Francję w wyzwoleniu Libii, oskarżając premiera Davida Camerona o „rozproszenie” przez wewnętrzne priorytety, gdy kraj Afryki Północnej popadł w „bałagan”.
W rozmowie z Atlantycki amerykański prezydent powiedział, że plan interwencji wojskowej został zrealizowany „tak dobrze, jak mogłem się spodziewać”, ale oskarżył swoich sojuszników o utratę zainteresowania.
„Mamy mandat ONZ, zbudowaliśmy koalicję, kosztowało nas to 1 mld dolarów – co, jeśli chodzi o operacje wojskowe, jest bardzo tanie. Uniknęliśmy ofiar cywilnych na dużą skalę; zapobiegliśmy temu, co prawie na pewno byłoby przedłużającym się i krwawym konfliktem społecznym. A mimo to w Libii panuje bałagan – powiedział.
The Atlantic twierdzi, że „bałagan” był „dyplomatycznym terminem” Obamy i że prywatnie nazwał Libię „*** show”, po części dlatego, że stała się rajem dla Państwa Islamskiego.
Pięć lat po usunięciu pułkownika Muammara Kaddafiego Libia pozostaje w stanie zawirowań politycznych i społecznych. Uznany na arenie międzynarodowej rząd nie kontroluje już kilku części kraju, w tym stolicy Trypolisu i centralnego portu Syrta, miejsca narodzin Kaddafiego i dawnej twierdzy lojalistów reżimu.
Obama powiedział, że jest „miejsce na krytykę”, ponieważ „ma więcej wiary w Europejczyków, biorąc pod uwagę bliskość Libii, którzy zainwestowali w kontynuację”.
Częściowo obwinił także Wielką Brytanię za brak interwencji w Syrii w 2013 r. po użyciu broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej.
„Głównym czynnikiem było niepowodzenie Camerona w uzyskaniu zgody jego parlamentu” – powiedział.
W odpowiedzi na wywiad rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA powiedział, że Cameron był „tak bliskim partnerem jak prezydent”, dodając: „Głęboko doceniamy wkład Wielkiej Brytanii w nasze wspólne cele w zakresie bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej”.
Rzecznik Camerona powiedział również, że Wielka Brytania nadal „ciężko pracuje” w Libii – chociaż BBC Ameryka Północna redaktor Jon Sopel mówi, że „nieproszone oświadczenie Białego Domu sugerowało, że Downing Street zareagowała gniewnie na artykuł”.