Amnesty skrytykowana po odebraniu Aleksiejowi Nawalnemu statusu „więźnia sumienia”
Rzecznik uwięzionego lidera opozycji twierdzi, że grupa praw człowieka była „karmiona bzdurą” przez rosyjskie źródła

Aleksiej Nawalny próbuje zająć miejsce podczas lotu z Berlina z powrotem do Moskwy w styczniu
Kirill Kudryavtsev / AFP przez Getty Images
Amnesty International została skrytykowana po odebraniu Aleksiejowi Nawalnemu statusu więźnia sumienia.
Grupa praw człowieka, która uznała lidera rosyjskiej opozycji za więźnia sumienia po jego aresztowaniu w zeszłym miesiącu, poinformowała, że zmieniła swoją decyzję w związku z nowymi informacjami o wypowiedziach Nawalnego w przeszłości na temat migrantów z Azji Centralnej.
Amnesty powiedziała, że była bombardowana skargami na poglądy Nawalnego i nie mogła ich zignorować, ale rzecznik organizacji w Moskwie powiedział BBC że wierzy, że skargi były częścią zaaranżowana kampania mająca na celu zdyskredytowanie najwybitniejszego krytyka Władimira Putina .
Anonimowy pracownik Amnesty powiedział także rosyjskiej stronie informacyjnej Strefa medialna że kampania mogła być prowadzona przez ludzi z różnych krajów w Russia Today (RT), organizacji informacyjnej finansowanej przez Kreml. Dodali, że w co najmniej dwóch skargach powołano się na wątek na Twitterze autorstwa felietonisty RT Katyi Kazbek, w którym nazwała Nawalnego zdeklarowanym nacjonalistą i rasistą.
W 2006 roku Nawalny był współzałożycielem Narodu, ruchu nacjonalistyczno-demokratycznego, a także uczestniczył w marszu rosyjskim, corocznym wiecu grup nacjonalistycznych i ultraprawicowych w Moskwie, Czasy raporty.
W serii internetowych filmów zatytułowanych Zostań nacjonalistą porównał także ludzi z Północnego Kaukazu, który jest domem dla wielu muzułmanów, do karaluchów i powiedział, że właściciele domów powinni mieć możliwość użycia śmiertelnej siły w obronie swoich domów.
Nawalny charakter Nawalnego utrudnił Kremlowi przedstawianie go jako marionetki Zachodu, Polityczny mówi. Amnesty twierdzi jednak, że niektóre uwagi Nawalnego sięgają progu mowy nienawiści, co jest sprzeczne z definicją Amnesty jako więźniem sumienia. Czasy moskiewskie dodaje.
Leonid Wołkow, szef sztabu kampanii Nawalnego w wyborach prezydenckich w 2018 r., tweetował że Amnesty była karmiona bzdurami przez państwo rosyjskie i lubiła to. Kira Yarmysh, rzeczniczka Nawalnego, dodała w ćwierkać że decyzja została podjęta na prośbę państwowych propagandystów, określając posunięcie jako totalną hańbę.
To nie pierwszy raz, kiedy Amnesty cofnęła znanej postaci politycznej jako więźnia sumienia. W 1964 zdyskwalifikowany Nelson Mandela po tym, jak bronił użycia zorganizowanej przemocy politycznej przez Afrykański Kongres Narodowy.